konto usunięte

Temat: Leo

Michał Kopeć:
chyba raczej sie pozegna dosyc szybko. Wroci do Feyenoordu. Po tym jak wybral Holandie od meczu Wisla - Legia stracilem do niego sporo szacunku i wiare w to ze zalezy mu na naszej reprezentacji

Pardon, to nie czepialstwo z mojej strony, ale tylko skorzystanie z powstałej myśli, aby pociągnąć swoją własną...

Słyszałem piosenkę Młynarskiego, który w słowach ujął dwie myśli. Jedna, że chodziło komuś o to żeby była zgoda i dialog. Druga, że o dialog chodziło gołębiom a dialogować chciały z pomnikiem Prusa.

Pointa: pomnik był oburzony takim dialogiem, bo jak tu dialogować, kiedy rozmówca sra na głowę...

Leo od dnia przyjścia "dostawał po pysku" od dzielnego, honorowego i tolerancyjnego narodu Polaczków. Nie umiałbym do końca życia być obsrywanym pomnikiem (czyt. bez ruchu i inicjatywy) tylko po to, żeby ktoś mógł wygłosić opinię, że szanuje mnie za to, że nieruchomo tkwię na cokole. Wolę móc zademonstrować moje zdanie, bo bywam zadziora i kamikaze, jeśli chodzi o obronę godności.

A wybór tego czy innego piłkarza?
A wyobrażacie sobie w teatrze w jednym przedstawieniu naraz czterech Hamletów, bo w teatrze pracuje czterech wybitnych aktorów? A wielu tego oczekuje. Z kolei aktorzy całkiem niewybitni.

Zapewne się narażam, bo kibice polscy przede wszystkim nie potrafią mieć szacunku, a najwyżej szacun, jak ktoś im pasuje (ale zazwyczaj zaraz potem nie pasuje...)

Ja akurat jestem cierpliwszy i zdaję sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą jest widowisko, jakie dobrzy piłkarze są w stanie pokazać mi na boisku. Reszta to gierki, polityczki, układziki, cwaniactwo, niemożność tych co chcą i by mogli ale im nie dają, marnowane szanse, niespodziany uśmiech losu.

PS. Więcej tu sobie poczytałem. W sumie macie sporo cennych uwag, nawet więcej niż sporo ;), ale trzymam stronę Leo. Ja bym w Polskich klimatach nie wytrzymał.Krzysztof J. Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 16:15

Temat: Leo

Krzysztof J. Kwiatkowski:
PS. Więcej tu sobie poczytałem. W sumie macie sporo cennych uwag, nawet więcej niż sporo ;), ale trzymam stronę Leo. Ja bym w Polskich klimatach nie wytrzymał.

Zgodzę się po części z jednym. ze ciężko czasami wytrzymać a konkretnie z władzami związku i tą cała hałastrą, która już dawno nadaje się by ich kijami pogonić.

Być może i ja na miejscu Leo wolałbym kawkę niż chociażby widok Laty, bo po nim ta kawka pokonała by przeciwną drogę do tej jaką przebyła chwilę wcześniej.
A już na dźwięk bzdur jakie wygaduje on i jego śmieszny zarząd można dostać konwulsji i rozwolnienia.

Nie mniej Leo popełnił tez sporo błędów, pogubił się w tym wszystkim, a w selekcji już zupełnie. zaczęły mu puszczać nerwy. Chyba juz się wszyscy sobą znudzili. leo nami a my nim.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

Jedno jest pewne. Leo wiedzial jak malo kto w Polsce jak mozna zbudowac system szkolenia mlodziezy, mase doswiadczenia, pewnie sporo pomyslow itp. a PZPN nie wykorzystal tego w nawet 1%.

Temat: Leo

Michał Kopeć:
Jedno jest pewne. Leo wiedzial jak malo kto w Polsce jak mozna zbudowac system szkolenia mlodziezy, mase doswiadczenia, pewnie sporo pomyslow itp. a PZPN nie wykorzystal tego w nawet 1%.


I tego mi w tym wszystkim zabrakło. Bardziej niż selekcjonera światowej klasy potrzebujemy kogoś , kto zacznie pewne rzeczy budować właściwie od zera.
Systemu szkolenia w zasadzie nie ma. nawet i może kasa jest, ale po co ją wydawać na młodzież skoro można na wycieczki i imprezy dla leśnych dziadków?
Szkołą trenerów to tez jakiś żart starszych zniedołężniałych panów.

Nawet jakby zatrudnić Mourinho, Capello, Fergusona, i nawet coś by któryś z nich osiągnął, to i tak pozostanie to samo bagno i ci sami betonowi ludkowie
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

No właśnie. I tutaj powiem coś szokującego: Zaczynam tęsknić za Listkiewiczem. Bo w porównaniu z obecnym zbrojonym betonem, był on chyba wizjonerem. Dziś nikt już nie zatrudni trenera z zagranicy...
Maciej Ochab

Maciej Ochab Kierownik Działu
Budżetowania,
Planowania i Analiz;
PZL M...

Temat: Leo

Nie zgodzę się z poprzednikiem.
Listkiewicz nie był wizjonerem - w momencie kiedy opinia publiczna już chciała go zjeść zrobił swoją klasyczną zagrywkę po publikę, czyli zatrudnił trenera jakiego chciało społeczeństwo - czyli Leo.
To zatkało na jakiś czas krytyków - potem był awans do Euro więc jeszcze lepiej.
A co do Leo - choć zawsze byłem jego gorącym zwolennikiem, uważając że tak na dobrą sprawę w Europie nie mamy za bardzo kim grać, teraz chyba widać że on sam już przestał w cokolwiek wierzyć tu w Polsce.
Na pewno ma na to wpływ to co dzieje się w PZPN i jacy ludzie nim rządzą. Ale ostatnie doniesienia o "kontuzjach" połowy powołanych na zaczynające się właśnie zgrupowanie świadczą o tym że sam autorytet selekcjonera ostro podupadła a i on sam nie za bardzo stara się żeby go odbudować.
Reasumując myślę że towarzystwo wzajemnie się sobą już zmęczyło i nadchodzi nieuchronnie czas zmian, który nastąpi pewnie po przegranych dwóch meczach towarzyskich w czerwcu. Poza tym Leo ma klepnięty zapewne kontrakt w Holandii. Jedynie boję się co będzie jak narodowym zostanie trener pokroju np. Stefana M.
Po prostu równia pochyła...
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Niby masz rację, ale jednak jak patrzę na Lato, to zupełnie nie widzę, do czego mógłby nas ten człowiek doprowadzić. Nowy prezes niczego nie zmienił. Prócz wyżesj pensji dla siebie samego. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie nieco bardziej aktywny.

A jeśli trenerem zostanie Stefan M. to chyba powinniśmy zrobić jakiś zbrojny przewrót. Bo to hańba.

Temat: Leo

a ja czuje że Lato będzie się uaktywniał raz w miesiącu kiedy to w pocie czoła wykona katorżniczą pracę by sprawdzić czy pensyjka wpłynęła mu na konto i na tym skończy się jego praca
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

sklad na RPA:
Fabiański - Rzeźniczak, Żewłakow, Dudka, Wilk - Peszko, Murawski, Roger, Krzynówek -Lewandowski, Saganowski.

Calkiem mi sie podoba ten sklad, jesli zamiast Sagana bylby Jelen albo Brozek.

konto usunięte

Temat: Leo

Fabianski podobno sie zepsul na treningu. tak gdzies dzisiaj pisalo bylo napisane.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

Łukasz O.:
Fabianski podobno sie zepsul na treningu. tak gdzies dzisiaj pisalo bylo napisane.

ale juz go naprawili. Drobny uraz jakiegos miesnia.

konto usunięte

Temat: Leo

Hm... Byłem zwolennikiem zatrudnienia obcokrajowca ale jeżeli chodzi o Leo to jestem raczej sceptyczny. Nie przepadam za nim i nie mam do niego zaufania. Nie rozumiem wielu powołań i tego, że faworyzuje grupę ludzi często nie zauważając tych, którzy są w znacznie lepszej formie i mają większe umiejętności. Nie zapomnę mu tego jak potraktował Błaszczykowskiego na ME i jak długo olewał Jelenia i Brożka. Nie zapomnę również tego, ze na samym początku zrezygnował zwyczajnie z Boruca i powoływał Kowalewskiego. Zrezygnował z Boruca i to zaraz po MŚ w Niemczech gdzie Boruc grał fantastycznie. Nie zapomnę mu Pazdanów, Zahorskich i innych anonimowych reprezentantów. Nie podoba mi się jego arogancja i chamstwo wobec dziennikarzy (przygłupich często to fakt). Generalnie nie wydaje mi się aby reprezentacja z tym trenerem mogła wejść na wyższy poziom.

Nie zapomnę mu również doskonałych meczów z Portugalią i awansu do ME. Zapisał się w historii polskiej piłki i nikt mu tego nie odbierze.

Kto za Leo Beenhakkera? Oczywiście w przypadku gdy nie awansuje do MŚ - jak awansuje to pewnie będzie robił swój show w Polsce przez kilka kolejnych lat. Osobiście uważam, że trener z zagranicy i asystent z Polski. Po MŚ w Niemczech miałem nadzieję na to, że leśne dziadki z PZPN zdecydują się na jakiegoś młodego gniewnego, kogoś w stylu Michaela Laudrupa. Teraz Laudrup jest raczej nieosiągalny i trzeba szukać kogoś innego. Kogoś kto z grupy przeciętnych piłkarzy potrafi zbudować zespół, tak jak zrobił Laudrup z Getafe walczącym tak dzielnie z wielkim Bayernem.
Grzegorz Brudnik:
Zawsze byłem jego wielkim fanem. Oglądałem na żywo mecz z Portugalią i widziałem tę magie. Ale ostatnio co i rusz mnie denerwuje. Konsekwentne zlewanie Jelenia, wywalenie Kuszczaka, no i ten mecz Feynoordu zamiast polskiego klasyka. Zacynam się zastanawiać czy Leo się nami nei znudził. Jego misja chyba się wyczerpała. Wprawdzie nie wiem kto miałby go zastąpić - widzę tylko zagraniczną opcję, bo Kasperczak robi zła robotę z Zabrzu a Smuda to chyba nie jest materiał na Selekcjonera. A jak słyszę plotki o Majewskim to mnie krew zalewa.

jak myślicie? Leo dam nam jeszcze coś?

PS. Ten temat to nie klon. Nie interesuje mnie co myślą o Leo działacze. Chciałbym wiedzieć, co myślimy my - kibice. Zawsze go wspieraliśmy. Czy teraz też powinniśmy?Grzegorz Brudnik (CCC) edytował(a) ten post dnia 14.05.09 o godzinie 14:25
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Panowie.

Po raz kolejny dyskusja bez sensu.

Po pierwsze. Narodowość to kwestia deklaratywna. Można sobie całe życie mieszkać w Ghanie i czuć się Polakiem. Wtedy jest się Polakiem i koniec. Dwa - obywatelstwo oczywiście nadawane jest przez rząd RP i tutaj już trzeba spełnić kilka warunków. Jeżeli otrzymuje się obywatelstwo tzw drogą urzędową, to trwa to dość długo. Ale można się go w końcu doczekać.

I teraz. Do kadry powołuje się zawodników posiadających polskie obywatelstwo. Żadnemu nie można tego zabronić. Tylko w Polsce toczą się takie bezsensowne dyskusje. Roger jest Polakiem i koniec. Padłem ze śmiechu, jak przeczytałem, że "gdyby miał honor, to grałby tylko w reprezentacji Brazylii". To jest osobisty wybór każdego piłkarza, dla kogo chce grać. I nie wiem, czym wg Was on się różni od Ludo? Bo co z tego, że Ludo miał dziadka Polaka, jak Polski nigdy nie widział i nie zna ani słowa po polsku. Taki sam z niego Polak, co Roger. Z tą różnicą, że Roger przynajmniej udziela już wywiadów w naszym języku.

Oczywiście dwuletnie dążenia Ludovica do uzyskania obywatelstwa i gry dla Polski są wzruszające i godne podziwu.

Jedyne "ale", jakie mam do Rogera to to, że chyba obywatelstwo w naszym kraju uzyskał nieco za szybko. Ale jakoś tuż przed EURO nikomu to nie przeszkadzało.

Słowem, tylko w naszym kraju istnieje tendencja do sztucznych podziałów i budowania murów tam, gdzie ich nie ma. Pamiętajmy, piłkarz, kiedy raz zdecyduje się zagrać dla kadry, nie może już grać nigdzie indziej. To jest ich bardzo poważna decyzja - na całe życie. Więc dlaczego ich tak źle oceniamy? Co za różnica jaki oni mają kolor skóry? Co za różnica, gdzie się urodzili? Myślicie, że Niemcy się choć chwilę wahają, nim powołają Klosego? Przecież to nieprawdziwy Niemiec. Wg Was oczywiście - bo on sam dawno powiedział, że w dupie ma Polskę i podczas meczu Polska-Niemcy nagłośniej śpiewał hymn Helmutów. A Roger teraz śpiewa hymn polski, klnie po polsku, udziela wywiadów po polsku, a co najwazniejsze - chce mu się grać z orzełkiem na piersi.

Każdy kto ma obywatelstwo jest Polakiem i koniec. Jeśli Wam się nie podoba miejsce urodzenia, to może filtrujcie również wg koloru włosów? Ma to taki sam sens. Świat jest coraz mniejszy. Z Amryki do Europy leci się kilkanaście godzin. Europa jest jeszcze mniejsza. Być może niedługo na grę w kadrze zasłuży Geworyan. I co. Też będziemy tak przeciwni? Wyluzujmy nieco i cieszmy się grą polskiej reprezentacji.

I owszem. Kadra to nie klub. Nie można sobie ot tak z niej odejść i pójść gdzie indziej. I każdy, kto wkłada koszlulkę z orzełkiem - zdaje sobie z tego sprawę.Grzegorz Brudnik edytował(a) ten post dnia 18.08.09 o godzinie 10:01

konto usunięte

Temat: Leo

Można sobie całe życie mieszkać w Ghanie i czuć się Polakiem. Wtedy jest się Polakiem i koniec.

Od dzis jestem Afroamerykaninem. Tak sie dzis czuje, no co, przeciez mi mozna. A powiedz ktorys, ze nie to oskarze o rasizm.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Łukasz O.:
Można sobie całe życie mieszkać w Ghanie i czuć się Polakiem. Wtedy jest się Polakiem i koniec.

Od dzis jestem Afroamerykaninem. Tak sie dzis czuje, no co, przeciez mi mozna. A powiedz ktorys, ze nie to oskarze o rasizm.

Afroamerykanin to nie narodowość. To tzw rasa. A rasy sobie człowiek nie wybiera - to cecha genetyczna. Przestań się wygłupiac chłopie.

konto usunięte

Temat: Leo

Na jedno wychodzi. Wyglupem jest raczej kombinowanie, zeby z reprezentacji zrobic klub. Wole reprezentacje, ktora dostaje becki z San Marino, ale reprezentacje w ktorej graja Polacy niz zbieranine z calego swiata, ktora wklepie Brazylii czy Argentynie.
Nie mam nic przeciwko nadawaniu obywatelstwa temu czy owemu, jesli spelniaja jakies tam warunki, ale od reprezentacji wszelakich niech sie trzymaja z daleka.
Ostatnio nawet do kosza sobie sciagnelismy jakiegos amerykanca. Polacy juz nie potrafia grac w koszykowke?
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Łukasz O.:
Na jedno wychodzi. Wyglupem jest raczej kombinowanie, zeby z reprezentacji zrobic klub. Wole reprezentacje, ktora dostaje becki z San Marino, ale reprezentacje w ktorej graja Polacy niz zbieranine z calego swiata, ktora wklepie Brazylii czy Argentynie.
Nie mam nic przeciwko nadawaniu obywatelstwa temu czy owemu, jesli spelniaja jakies tam warunki, ale od reprezentacji wszelakich niech sie trzymaja z daleka.
Ostatnio nawet do kosza sobie sciagnelismy jakiegos amerykanca. Polacy juz nie potrafia grac w koszykowke?

Widac nie potrafią, skoro dostają baty z całym światem. A czym się wg Ciebie różni pracowanie jako piłkarz, od pracowania jako naukowiec? Bo przecież mamy naukowców pochodzenia obcego, a wyniki ich pracy uznajemy za własne.

konto usunięte

Temat: Leo

To niech albo sie naucza, albo niech dalej dostaja baty. Moga tez zrezygnowac z grania.
Sport (zwlaszcza pilka) to cos innego niz nauka. Emocjonujesz sie badaniami naukowymi? Kibicujesz naukowcom?

konto usunięte

Temat: Leo

Z jednej strony świat jest coraz mniejszy i się ciągle zmienia w szaleńczym tempie a z drugiej strony na Wimbledonie dalej jak pada deszcz to przerywają zawody. Mogliby zbudować dach ale tego nie robią choć technicznie problemem to nie jest.

Pewnie że w reprezentacji Polski może grać 5 chłopaków z Ghany, 3 z Jamajki, 2 z Trynidadu, 3 Brazylijczyków, 3 Francuzów i jeden polski bramkarz. Tylko po co pytam? Jaki wtedy sens będzie miała reprezentacja i rozgrywki w stylu MŚ, ME?

Po co robić ME jak połowa piłkarzy będzie z Afryki? Regionalizacja to nic złego. Rywalizacja międzynarodowa jest fajna dlatego, że rywalizują różne narody. Nie budujmy dachu na kortach Wimbledonu!!! Nie psujmy tradycji i zabawy. Nie piszę, że taki piłkarz nie może grać w Polskiej kadrze, piszę że chcę oglądać polską kadrę a nie klub Arsenal Polska.

Grzegorz Brudnik:
Panowie.

Po raz kolejny dyskusja bez sensu.

Po pierwsze. Narodowość to kwestia deklaratywna. Można sobie całe życie mieszkać w Ghanie i czuć się Polakiem. Wtedy jest się Polakiem i koniec. Dwa - obywatelstwo oczywiście nadawane jest przez rząd RP i tutaj już trzeba spełnić kilka warunków. Jeżeli otrzymuje się obywatelstwo tzw drogą urzędową, to trwa to dość długo. Ale można się go w końcu doczekać.

I teraz. Do kadry powołuje się zawodników posiadających polskie obywatelstwo. Żadnemu nie można tego zabronić. Tylko w Polsce toczą się takie bezsensowne dyskusje. Roger jest Polakiem i koniec. Padłem ze śmiechu, jak przeczytałem, że "gdyby miał honor, to grałby tylko w reprezentacji Brazylii". To jest osobisty wybór każdego piłkarza, dla kogo chce grać. I nie wiem, czym wg Was on się różni od Ludo? Bo co z tego, że Ludo miał dziadka Polaka, jak Polski nigdy nie widział i nie zna ani słowa po polsku. Taki sam z niego Polak, co Roger. Z tą różnicą, że Roger przynajmniej udziela już wywiadów w naszym języku.

Oczywiście dwuletnie dążenia Ludovica do uzyskania obywatelstwa i gry dla Polski są wzruszające i godne podziwu.

Jedyne "ale", jakie mam do Rogera to to, że chyba obywatelstwo w naszym kraju uzyskał nieco za szybko. Ale jakoś tuż przed EURO nikomu to nie przeszkadzało.

Słowem, tylko w naszym kraju istnieje tendencja do sztucznych podziałów i budowania murów tam, gdzie ich nie ma. Pamiętajmy, piłkarz, kiedy raz zdecyduje się zagrać dla kadry, nie może już grać nigdzie indziej. To jest ich bardzo poważna decyzja - na całe życie. Więc dlaczego ich tak źle oceniamy? Co za różnica jaki oni mają kolor skóry? Co za różnica, gdzie się urodzili? Myślicie, że Niemcy się choć chwilę wahają, nim powołają Klosego? Przecież to nieprawdziwy Niemiec. Wg Was oczywiście - bo on sam dawno powiedział, że w dupie ma Polskę i podczas meczu Polska-Niemcy nagłośniej śpiewał hymn Helmutów. A Roger teraz śpiewa hymn polski, klnie po polsku, udziela wywiadów po polsku, a co najwazniejsze - chce mu się grać z orzełkiem na piersi.

Każdy kto ma obywatelstwo jest Polakiem i koniec. Jeśli Wam się nie podoba miejsce urodzenia, to może filtrujcie również wg koloru włosów? Ma to taki sam sens. Świat jest coraz mniejszy. Z Amryki do Europy leci się kilkanaście godzin. Europa jest jeszcze mniejsza. Być może niedługo na grę w kadrze zasłuży Geworyan. I co. Też będziemy tak przeciwni? Wyluzujmy nieco i cieszmy się grą polskiej reprezentacji.

I owszem. Kadra to nie klub. Nie można sobie ot tak z niej odejść i pójść gdzie indziej. I każdy, kto wkłada koszlulkę z orzełkiem - zdaje sobie z tego sprawę.Grzegorz Brudnik edytował(a) ten post dnia 18.08.09 o godzinie 10:01
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Przemek Zdanowicz:
Z jednej strony świat jest coraz mniejszy i się ciągle zmienia w szaleńczym tempie a z drugiej strony na Wimbledonie dalej jak pada deszcz to przerywają zawody. Mogliby zbudować dach ale tego nie robią choć technicznie problemem to nie jest.

Pewnie że w reprezentacji Polski może grać 5 chłopaków z Ghany, 3 z Jamajki, 2 z Trynidadu, 3 Brazylijczyków, 3 Francuzów i jeden polski bramkarz. Tylko po co pytam? Jaki wtedy sens będzie miała reprezentacja i rozgrywki w stylu MŚ, ME?

Po co robić ME jak połowa piłkarzy będzie z Afryki? Regionalizacja to nic złego. Rywalizacja międzynarodowa jest fajna dlatego, że rywalizują różne narody. Nie budujmy dachu na kortach Wimbledonu!!! Nie psujmy tradycji i zabawy. Nie piszę, że taki piłkarz nie może grać w Polskiej kadrze, piszę że chcę oglądać polską kadrę a nie klub Arsenal Polska.

I tak już tak jest. Przeszkadza Ci to? Bo Francuzom wcale.



Wyślij zaproszenie do