Temat: Leo

Szkoda tylko, ze Leo te pomocowe powołania stosuje wybiórczo dla swoich ulubieńców.

Jeleń dokonywał cudów i Leo go nie widział. Z Wichniarkiem było podobnie. a Łobo gra piach od ponad roku po czym trafia 2 razy z przeciętnym rywalem i już powołanie ma.

Mówię nie mam nić przeciw niemu, ale niech zasłuży na powołanie, bo na dziś nie zasługuje
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Leo

Krzysztof Sasin:
Szkoda tylko, ze Leo te pomocowe powołania stosuje wybiórczo dla swoich ulubieńców.

Jeleń dokonywał cudów i Leo go nie widział. Z Wichniarkiem było podobnie. a Łobo gra piach od ponad roku po czym trafia 2 razy z przeciętnym rywalem i już powołanie ma.

Mówię nie mam nić przeciw niemu, ale niech zasłuży na powołanie, bo na dziś nie zasługuje

Dla mnie Wichniar nie zasługuje na powołanie. Zapomniał chłopina, że nie gra się dla trenera tylko dla kraju. U mnie krecha.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

kazdy trener ma zawodnikow ktorych darzy specjalnym zaufaniem i nie ma sie co dziwic. brak powolan dla Jelenie w pewnym momencie to mogl byc blad. Ale kto wie z drugiej strony jakby szybkie powolanie po kilku strzelonych bramkach sie na nim odbilo

Wichniarek to dla mnie zawodnik jednego klubu. Nie potrafil przebic sie ani w reprezentacji ani w innym klubie niz Arminia. Ciekawe co zrobi teraz po spadku.

konto usunięte

Temat: Leo

Największym problemem i ciężarem, którego nie udźwignął nasz Leoś jest ogromny kredyt zaufania, jaki dostał od kibiców, za to że jest cudzoziemcem. Jako człowiek spoza polskiego bagienka miał w naszym wyobrażeniu być pozbawiony wad i przywar, które widzimy u naszych trenerów i których mamy serdecznie dosyć.
Tymczasem po początkowym, udanym okresie (klasyczny "beginner's luck"?? czy też może efekt nowej miotły??) wszystko niestety wróciło do jakże znanego nam schematu:
1) arogancja w kontaktach z mediami,
2) powoływanie ulubieńców za nazwisko (najlepszy przykład to Krzynówek - ostatni dobry mecz to rewanż z Portugalią, i to głownie za bramkę),
3) niemożność dogadania się z nielicznymi rodzynkami w kraju i za granicą - wszyscy znamy kazus Jelenia czy też Wichniarka ale przypomnijcie sobie ile trwało przekonywanie się do Brożka, o Sewerynie Gancarczyku już nawet nie wspomnę,
4) brak prawdziwej SELEKCJI - to proces, który nigdy nie jest gotowy i skończony tak jak nie można zatrzymać czasu, jeszcze niedawno nikt nie wyobrażał sobie reprezentacji bez Boruca i Smolarka, a teraz...
5) otaczanie się sztabem klakiero-doradców o nie do końca jasnych i przejrzystych powiązaniach (de Zeuw)

i wiele, wiele innych....

Aż w końcu okazało się, że nasz Leoś - niczym świnia Bonaparte z orwellowskiego folwarku - przeistoczył się w jakże dobrze znany nam model "polskiego trenera", którego już coraz więcej osób ma dosyć.

Pozostaje tylko nadzieja, że następcy po prostu będzie się chciało, i to nie tylko na początku, i że zbyt szybko nie popadnie w samozachwyt.Piotr Landyczkowski edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 17:29
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Leo

Urszula Kurnicka:
ponoć Małeckiego i Grosickiego i jakiegoś 3 nie powołał tylko dlatego, że został o to poproszony przez Zamilskiego. Młodzieżowcy grają ponoć jakieś ważne mecze.

Młodzieżowcy nigdy nie graja ważnych meczów. Liczy się tylko kariera seniorska. Dla Grosickiego, Małeckiego, czy Rybusa, na codzień grających z seniorami, gra w młodzieżówce to krok w tył.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

Piotr Landyczkowski:
Największym problemem i ciężarem, którego nie udźwignął nasz Leoś jest ogromny kredyt zaufania, jaki dostał od kibiców, za to że jest cudzoziemcem. Jako człowiek spoza polskiego bagienka miał w naszym wyobrażeniu być pozbawiony wad i przywar, które widzimy u naszych trenerów i których mamy serdecznie dosyć.
Tymczasem po początkowym, udanym okresie (klasyczny "beginner's luck"?? czy też może efekt nowej miotły??) wszystko niestety wróciło do jakże znanego nam schematu:
1) arogancja w kontaktach z mediami,
2) powoływanie ulubieńców za nazwisko (najlepszy przykład to Krzynówek - ostatni dobry mecz to rewanż z Portugalią, i to głownie za bramkę),
3) niemożność dogadania się z nielicznymi rodzynkami w kraju i za granicą - wszyscy znamy kazus Jelenia czy też Wichniarka ale przypomnijcie sobie ile trwało przekonywanie się do Brożka, o Sewerynie Gancarczyku już nawet nie wspomnę,
4) brak prawdziwej SELEKCJI - to proces, który nigdy nie jest gotowy i skończony tak jak nie można zatrzymać czasu, jeszcze niedawno nikt nie wyobrażał sobie reprezentacji bez Boruca i Smolarka, a teraz...
5) otaczanie się sztabem klakiero-doradców o nie do końca jasnych i przejrzystych powiązaniach (de Zeuw)

i wiele, wiele innych....

Aż w końcu okazało się, że nasz Leoś - niczym świnia Bonaparte z orwellowskiego folwarku - przeistoczył się w jakże dobrze znany nam model "polskiego trenera", którego już coraz więcej osób ma dosyć.

Pozostaje tylko nadzieja, że następcy po prostu będzie się chciało, i to nie tylko na początku, i że zbyt szybko nie popadnie w samozachwyt.Piotr Landyczkowski edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 17:29

Ad 1.
- rozumiem ze trener Janas na ten przyklad wobec mediow nie byl arogancki i tutaj Leo odstaje?
Ad 2.
Krzynowek byl ulubiencem praktycznie kazdego trenera, ktory byl powolywany w ciemno od lat niezaleznie od formy.
Ad 3.
Nie wiem czemu tak uczepiliscie sie tego Wichniarka. Przeciez tyle co on szans dostal u tylu juz trenerow i zadnej nie wykrzystal. Zgadzam sie co do Jelenia i Brozka.
Ad 4.
Nie bardzo rozumiem o co chodzi - nie wyborazalismy sobie kadry bez Boruca i Smolarka a teraz jest - czyli selekcja jakas byla skoro sa nastepcy. Leo zawala selekcje dopiero ostatnio wybierajac Feyenoord zamiast Ekstraklasy.
Ad 5.
Asystentem Leo jest trener , ktorego ostatnio typuja jako najpowazniejszego kandydata na jego nastepce. De zeuw jest przy Leo bo jest Holendrem, ktory cos wie o polskich zawodnikach. Jakos mnie to nie dziwi.

Leo dostal kredyt zaufania od kibicow ale nie od PZPNu, ktory jest jego pracodawca.

Dla mnie Leo z wszystkimi jego wadami nadal jest jednym z najlepszych trenerow jaki mogl sie naszej kadrze trafic.
Patryk Link

Patryk Link Kierownik Działu
Szkoleń i Rozwoju
Personelu, NEUCA
S.A.

Temat: Leo


Dla mnie Leo z wszystkimi jego wadami nadal jest jednym z najlepszych trenerow jaki mogl sie naszej kadrze trafic.

Wiesz co też mi się jakiś czas temu tak wydawało, ta euforia po Portugalii, po awansie do Euro, nowy duch, nowa jakość..Ale to chyba była fala zadowolenia po pięknych meczach, które zagraliśmy, po krzyczeniu Leoo, Leoo w którym nie raz na stadionie uczestniczyłem..

Patrząc na to chłodno, uważam, że Leo niewiele w kadrze zmienił. Tu nie chodzi tylko o sprawy na które duży wpływ ma beton Pzpn-owski. Jego piłkarze potrafią zagrać pięknie, ale potrafią przegrać grając piach. Motywator? Na początku, jak piłkarze byli pod wrażeniem Leo, ale jaki trener motywator mówi, że nie mamy szans na awans (podczas Euro).

Mimo to, uważam, że czas Leo nie był stracony, zagraliśmy w dużej imprezie, pokonaliśmy dobre drużyny: Portugalię, Serbię czy Belgię. Nie można jednak mówić, że Leo odkrył dla kadry piłkarzy typu Murawski, Błaszczykowski, Brożek czy inni, bo jedni już grali a innych każdy inny trener by powołał. Gdyby zrobił asa repry z takiego piłkarza jak Zahorski czy Pazdan, to powiedziałbym, że to są jego wynalazki.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

moim zdaniem byl jednym z niewielu trenerow, ktorzy mogli doprowadzic nas do Euro 2008 i to mu sie udalo. Sam wystep na Euro lipa jak zwykle - tutaj oczekiwania byly wieksze a skonczylo sie jak zwykle. Przynajmniej kilka bledow Leo, ktore to spowodowaly.
Te eliminacje to raczej popisy Boruca a nie Leo. Kto sie spodziewal, ze nasz najlepszy bramkarz zagra tak jak zagral ze Slowacja i Irlandia? Bledy Boruca to strata punktow, ktore powinny byly dac nam prowadzenie w grupie i Leo dalej bylby chwalony.

W kadrze rzeczywiscie odkryc nie ma. Jeden plus to ze mocniej niz poprzednicy postawil na pilkarzy z polskiej ligi. Piszecie ze np. Jelen czy Wichniarek nie dostawali szans, ale na przyklad Lewandowski szybko znalazl sie w reprezentacji. Peszko i kilku innych graczy tez mialo szanse sie pokazac.

Leo zrobil wiecej niz jakikolwiek Polski trener mogl zrobic. Pewnych barier nie przeskoczy.

Niemniej jego czas sie konczy. Nawet jesli wejdzie do MS 2010 powinien zaraz po nich odejsc. Jesli nie wejdzie odejdzie szybciej. A PZPN zamiast podkopywac jego autorytet powinien skupic sie na szukaniu nastepcy, ktory poprowadzi Polske podczas Euro2012 a wtedy presja na trenerze bedzie nieporownanie wieksza

Temat: Leo

Michał Kopeć:
Nie wiem czemu tak uczepiliscie sie tego Wichniarka. Przeciez tyle co on szans dostal u tylu juz trenerow i zadnej nie wykrzystal. Zgadzam sie co do Jelenia i Brozka.


A ile on tych szans u Leo dostał? Chciałbym by chociaż dostał połowę szans, które leso dawał takiemu drewnu jak Zahorski, który nawet w naszej cienkiej lidze nie potrafi nic strzelić

Dla mnie Leo z wszystkimi jego wadami nadal jest jednym z najlepszych trenerow jaki mogl sie naszej kadrze trafic.


Kiedyś tak było dziś okazuje się że nic wielkiego nie wniósł. Jego efekt pracy jest dokładnie taki sam jak Janasa czy Engela tylko kasy trzeba więcej płacić.

Owszem jeśli kadra awansuje do finałów MŚ to naturalną koleją rzeczy będzie to by Leo ją tam prowadził, ale jak nie, to należy uścisnąć dłoń na pożegnania, niech sobie jedzie na kawkę do swojego Feyenoordu.

Sorry zapomniałem o jednym efekcie pracy Leo. kiedyś bycie reprezentantem by było coś, trzeba było na to zapracować. dziś w co drugim meczu mamy po kilku reprezentantów. Bycie reprezentantem to już nie jest coś wyjątkowego, to prawie powszedniośćKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 20:15
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

Krzysztof Sasin:
Sorry zapomniałem o jednym efekcie pracy Leo. kiedyś bycie reprezentantem by było coś, trzeba było na to zapracować. dziś w co drugim meczu mamy po kilku reprezentantów. Bycie reprezentantem to już nie jest coś wyjątkowego, to prawie powszedniośćKrzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 20:15

nie bardzo rozumiem co masz na mysli.
dla kogo bycie reprezentantem to powszedniosc? I co ma do tego Leo?

Temat: Leo

Michał Kopeć:
nie bardzo rozumiem co masz na mysli.
dla kogo bycie reprezentantem to powszedniosc? I co ma do tego Leo?

Bo natworzył reprezentantów. powoływał pazdanów Zahorskich i całą masę gości, których nikt prawie nie kojarzy zamiast próbować tych, którzy mogą coś do tej kadry wnieść, a potem jak trafiają się kontuzje to okazuje się ze mamy kłopot.

Niestety prawda jest taka, ze na dobrych zagranicznych trenerów nas nie stać. możemy co najwyżej zatrudnić takich co lata świetności mają dawno są sobą
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

jedni pisza ze nie prowadzil selekcji a Ty ze powolywal kogo popadnie - wiec chyba testowal jednak. moze z marnym skutkiem ale testowal ;) Co by nie mowic o Zahorskim to w swoim czasie byl wyrozniajacym sie zawodnikiem. ale sie chyba spalil po powolaniach wlasnie. A mowiac o napastnikach to ostatnio sie troche poprawilo dzieki Jeleniowi i Lewandowskiemu. A tak to troche nedza byla wiec nie dziwie sie ze lapal sie Leo takiego Zahorskiego, bo taki Sagan, Rasiak czy Wichniarek moim zdaniem nie maja zadnych atutow a Zahorski chociaz mlody

Temat: Leo

Michał Kopeć:
nie dziwie sie ze lapal sie Leo takiego Zahorskiego, bo taki Sagan, Rasiak czy Wichniarek moim zdaniem nie maja zadnych atutow a Zahorski chociaz mlody


No Zahorski ma atuty. Może dodaj że ładny to mamy kadrowicza jak marzenie:) Sorry ale Sagan jest o co najmniej klasę lepszy. a Wichniarek? niech ten gwiazdor górnika spróbuje strzelić 10 bramek w Bundeslidze.

Bez jaj. rozumiem selekcję, ale nie taka jaka prowadzi Leo. Natworzył kadrowiczów a jak przyszły kontuzje to nie było kogo powołać.
Ile taki Jeleń musiał się nagrać nastrzelać by Leo go zobaczył a niektórzy ładnie się uśmiechną lub jak to mówi Bobo Kaczmarek trafią ze 3 razy w drzwi od stodoły i już są w kadrze.

Niestety na wielkiego trenera z zagranicy nas nie stać, więc co najwyżej możemy sobie pozwolić na przebrzmiałe dawno trenerskie sławy, co jak się okazuje nie wiele więcej daje niż nasi rodzimi trenerzy.

konto usunięte

Temat: Leo

Co by nie mowic o Zahorskim to w swoim czasie byl wyrozniajacym sie zawodnikiem

To chyba sie bardzo krotko wyroznial bo jakos nie zauwazylem. Chyba ze wyroznial sie czym innym niz gra w pilke, ale w powolaniach do kadry nie idzie o to, ze pan pilkarz ladnie tanczy albo smiga na szydelku.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

wichniarek - 17 meczy - 4 gole
zahorski - 11 meczy - 1 gol
sagan - 30 meczy - 5 goli

Widzicie jakiegos zbawce kadry? Zahorski sobie nie poradzil, wichniarek sobie nie poradzil, sagan sobie nie poradzil.
Dla mnie bez wiekszej roznicy w reprezentacji - oczywiscie w klubach nie ma o czym mowic bo zahorski sie skonczyl szybciej niz pojawil.

nie mowie ze leo robi dobra selekcje bo od jakiegos czasu sie zaplatal i nie robi. Ale jak dla mnie i tak jest lepszy niz Janas czy Engel.

Temat: Leo

Nie wiem czy Saganowski sobie nie poradził. Za Leo najczęściej gra ogony albo jako prawy pomocnik. Mimo tego był jednym z trzech piłkarzy, który nie zawiódł na Euro. A i później grał nieźle

Wichniarek, cóż tu zdania mogą być podzielone, ale ja uważam ze tak naprawdę go nie sprawdzono.

U Leo wszystko jakoś wyglądało do finałów Euro. potem niestety się posypało, Leo się zamotał w poszukiwaniach i selekcji.

Jego poszukiwania i selekcja już dawno straciły sens i logikę. Niech poprowadzi kadrę do końca eliminacji, no i ewentualnie w finałach. potem czas się rozstać. Ja po nim płakać nie będę.
Michał Kopeć

Michał Kopeć Regional Manager -
Eastern Europe

Temat: Leo

Saganowski moze sobie jakos tam poradzil, ale nie jest to zawodnik, ktory moglby cos wiekszego znaczyc w reprezentacji. Wichniarek mial zadatki na takiego lidera ale nic z tego nie wyszlo.

Pelna zgoda co do opinii o Leo. Do Euro bylo super, teraz z roznych wzgledow jest slabiej i powinien powoli sie zwijac.

Pytanie co wymysli PZPN, bo na razie zamiast dbac o pilkarzy Lato i koledzy zabawiaja swoje zony. Paranoja zeby kosztem wygody pilkarzy bawily sie szychy PZPN i ich rodziny. Jak oszczedzaja to po co graja sparingi tak daleko.

Temat: Leo

Michał Kopeć:
Pelna zgoda co do opinii o Leo. Do Euro bylo super, teraz z roznych wzgledow jest slabiej i powinien powoli sie zwijac.


Chyba i on już się znudził nasza piłką . Juz chleba z tej mąki nie będzie

Pytanie co wymysli PZPN, bo na razie zamiast dbac o pilkarzy Lato i koledzy zabawiaja swoje zony. Paranoja zeby kosztem wygody pilkarzy bawily sie szychy PZPN i ich rodziny. Jak oszczedzaja to po co graja sparingi tak daleko.


to już jest dramat co ta banda bęcwałów wyprawia.
Urszula Kurnicka

Urszula Kurnicka rekrutuję, motywuję,
analizuję //
poszukuję Asystentek
Pr...

Temat: Leo

Krzysztof Kroczyński:
Urszula Kurnicka:
ponoć Małeckiego i Grosickiego i jakiegoś 3 nie powołał tylko dlatego, że został o to poproszony przez Zamilskiego. Młodzieżowcy grają ponoć jakieś ważne mecze.

Młodzieżowcy nigdy nie graja ważnych meczów. Liczy się tylko kariera seniorska. Dla Grosickiego, Małeckiego, czy Rybusa, na codzień grających z seniorami, gra w młodzieżówce to krok w tył.

Panie Krzysztofie, ja równiez uważam, że powinni zostać powołani i sprawdzeni, wlaśnie w meczu towrzyskim. Pozniej bedzie tylko mecz z Grecją, gdzie będzie chciał Obraniaka wypróbować.
No ale tak ponoc Zamilski na Leo naciskał, że potrzebuje tych młodych ...
ale z drugiej strony, jak mają się gapić na zgrupowaniu na Lato, Kręcine i innych oraz ich żony, to niech lepiej jadą na młodzieżówkę :-)

konto usunięte

Temat: Leo

Na MS nie pojada, to chociaz na sparingu sobie pilkarzyki Afryke zobacza ;)



Wyślij zaproszenie do