Krzysztof S. geodeta
Temat: Legia w nowym sezonie
Krzysztof K.:
Popatrz na sam moment strzału. Nie kiedy Kosecki sie składa, nie kiedy piłka juz leci. Są w linii.
patrzyłem na moment strzału wg mnie był minimalny ale był. ale to jakiś kilkucentymetrowy spalony wiec jak tu trwa taka dyskusja był czy nie, to na jakiej podstawie ocenił to sędzie?
a co do kartek, to Steaua dwa razy powinna kończyć mecz w 10 ciekawe czy wtedy by awansowali.
Ale podsumowując to teraz się pomęczyłem i raz jeszcze obejrzałem rewanż (zresztą pierwszy mecz tez obejrzałem 2 razy)
Legia wg mnie w tym dwumeczu zagrała na tyle na ile było ja stać.
Przez niemal cały mecz rewanżowy prowadziła grę, ale zabrakło jej pomysłu, jakości by z tego prowadzenia gry coś więcej wyniknęło niż remis.
Legia miała przewagę w posiadaniu piłki 59% do 41%, wymieniła 494 podania z czego 79% było celnych ale co z tego? To wszystko miało miejsce daleko od bramki gości.
Niestety na wszystkim zaważyły 2 minuty. Potem goście mając tak korzystny wynik stanęli 30-40 metrów od własnej bramki i tam powstrzymywali atak pozycyjny gospodarzy.
Zabrakło tu przede wszystkim jakości w ofensywie i ataku. Gdyby Legia miała 10 Koseckich w polu to by mistrza Rumunii rozniosła. Ale miała jednego. Plus Radovica.
Do tego braki w obronie i fatalne błędy.
Samo klepanie piłki bez odpowiedniej jakości, by to klepanie przerodzić na bramki to za mało.