Temat: Legia w nowym sezonie
Po tym meczu mam jedno podstawowe przemyślenie. Oto Legia swój główny cel osiągnęła we wtorek w Kielcach. Zdobywając Puchar Polski zakwalifikowała się do pucharów i co ważniejsze droga do Ligi Europejskiej dla zdobywcy pucharu jest najkrótsza.
Owszem mistrz kraju ma szanse na walkę o Ligę Mistrzów, ale bądźmy poważni, jaka polska drużyna ma na to szanse.
A tak piłkarze mają dłuższe urlopy, klub nie musi się silić na jakieś transfery i kolejne wydatki. Wszyscy wydają się być zadowoleni. I tylko Daniela Ljuboji w tym wszystkim żal, bo on kończy karierę powoli a nigdy nie był mistrzem. I mam wrażenie, że tylko jemu na tym tak naprawdę zależy.
Dziś znów widziałem Legię wolną ociężałą, bez pomysłu na wygranie meczu. I co z tego, ze Novo potykał się o piłkę, a Blanco nie trafił z 3 metrów. To by tylko zaciemniło żałosny obraz całości. Legia zagra dobry mecz dla niepoznaki a potem 3-4 beznadziejne.
Taki Żyro to po finałowym meczu w Kielcach powinien odejść natychmiast z Legii by zakończyć w Warszawie karierę w wielkim stylu, bo więcej do takiego poziomu się nie zbliży. Inna sprawa, ze jak obrońcy Jagi grali twardo, blisko legionistów to młody skrzydłowy grał fatalnie.
A białostoczanie zagrali jak Lech. Twardo w obronie i wyprowadzili dwie znakomite kontry i tylko Kuciakowi Legia zawdzięcza, że tego meczu nie przegrała.
Ale z drugiej strony jak można wygrać mecz kiedy najlepszą akcję w ciągu całych 90 minut przeprowadzają kibice równo z pierwszym gwizdkiem sędziego prezentując znakomita oprawę (choć tradycyjnie kilku debili nie wytrzymało i zaczęli rzucać racami i petardami w stronę boiska).
Dla mnie to po mistrzostwie. Może to zbyt pesymistyczne podejście, ale nie wierzę, ze Legia wygra dwa ostatnie mecze.
Może powinienem podejść do kibiców zbierających pieniądze na mistrzowską oprawę i zażądać zwrotu pieniędzy, bo te oprawa raczej nie będzie potrzebna. A pewnie już w czwartek będzie po sprawie.