Temat: LAPTOP trenerem reprezentacji- "i stał się koniec"....
Kowal przemówił
Jak powoływano kadrę...
(25 września 2009 22:30)
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (czyli całkowicie nieodpowiedzialna) pod nazwą PZPN powołała reprezentację Polski.
Grzegorz Lato: - Powiem panom szczerze, że tak szczerze powiem, że przepraszam bardzo, ale Krzynówek i Żewłakow mają już w tej kadrze nie grać. Bo szczerze powiem, mają już za dużo meczów, prawie tyle co ja. A jakby to wyglądało, gdyby mieli więcej? Sami powiedzcie, koledzy.
Piechniczek: - Chujowo.
Lato: - No właśnie, sam widzisz. Powiem szczerze, że Krzynówka i Żewłakowa ma nie być. I bez komentarza!
Piechniczek: - A ja, jako trener, który doprowadził w 1982 roku Polskę do trzeciego miejsca na świecie i jako jedyny szkoleniowiec, który prowadził naszą reprezentację w dwóch finałach mistrzostw świata, a także jako człowiek związany ze śląskim futbolem i w ogóle z całą naszą ligę, uważam, że należy dać szansę chłopakom z naszej ekstraklasy, szkolonych przez naszych, polskich trenerów. Z takiego Śląska Wrocław, na przykład. Kto tam gra na obronie?
Majewski: - Spahić.
Piechniczek: - Nie no, ten to nie. Kto jeszcze?
Majewski: - Pawelec. Z reprezentacji U-23!
Piechniczek: - O, taki Pawelec. Powinien grać. Dawaj gnoja tu. No i oczywiście Jerzego Dudka. Nie muszę panom przypominać, że to ode mnie dostał pierwsze powołanie i że to ja dostrzegłem jako pierwszy jego talent?
Majewski: - Muszę powiedzieć, że Jurek bardzo ładnie o mnie napisał na blogu, więc też jestem za tym, żeby dać mu szansę. Poza tym chciałbym odwdzięczyć się swoim byłym pracodawcom. Dlatego wezmę jeszcze Polczaka z Cracovii i Bieniuka z Widzewa. Aha, ponieważ zawsze miałem w drużynie hazardzistów, jak w Amice, to chciałbym też tego Grosickiego z Jagiellonii.
Tia… Tak to pewnie mniej więcej wyglądało. Jak zobaczyłem skład naszej obrony to powiem wam jedno – Majewski musi tych wszystkich trzech bramkarzy na raz wystawić! Takiej obrony to nie wypuściłbym na mecz z Wisłą Kraków, a co dopiero na reprezentację Czech. Szykuje się walka gołej dupy z batem. Jurek Dudek najwyraźniej nie wyczuł momentu, kiedy można z godnością zejść ze sceny. Ostatni jego mecz, jaki pamiętam, to z trzecioligowym Realem Union. Dwa spotkania i sześć wpuszczonych bramek. Teraz też będzie miał dwa mecze, ale sześciopak to może pęknąć już w Pradze.
Jakieś te powołania w ogóle bez ładu i składu. Niby młodzi, ale z Dudkiem i Lewandowskim. Niby starzy, ale z Polczakiem, Pawelcem i Grosickim. Ten Grosicki gra dobrze, ale… przecież kadra U-21 ma ważne mecze, które są zarazem eliminacjami do igrzysk olimpijskich! Jeśli wbijamy lachę na U-21 to w porządku, ale w takim razie wolę Glika od Pawelca czy Bieniuka. I Małeckiego od Janczyka. Ale jeśli nie wbijamy, to miejsce Grosickiego jest na zgrupowaniu młodzieżówki! To nasza jedyna drużyna, która o cokolwiek walczy.
No i jeszcze słowo o pomyśle 13-dniowego zgrupowania. Białoruś, lata 70. Majewski sądzi, że jest jedynym trenerem w Polsce, który może przygotować piłkarzy? Że w klubach to pracują idioci? Mam dla niego złą wiadomość – w klubach pracują ludzie, których ktoś chciał zatrudnić. A jego nie chciał nikt. Nasz kochany tymczasowy (chociaż po tych powołaniach dochodzę do wniosku, że karty zostały rozdane i facet będzie pracował przez kolejne lata – zobaczycie!) zapomina, że jak dotąd to nie udało mu się dobrze przygotować żadnej drużyny…
PS Niektórzy oburzyli się moim apelem, by celowo przegrać dwa mecze i wykurzyć Majewskiego. Podobno byłemu reprezentantowi nie wypada. Aha, to w takim razie komu wypada? Brawo, ograjmy na sam koniec skacowaną świętowaniem sukcesu Słowację (pamiętacie Białoruś – Polska 4:1?), a potem obudźmy się z ręką w nocniku w 2012. Tak właśnie zrobiliby prawdziwi patrioci! Klapki na oczach i do przodu! I jeb, prosto w przepaść! Ciekawe też, że tyle osób się oburzyło, a w sondzie mój apel poparło blisko 80 procent kibiców…