Temat: Kurs na sędziego
Droga Aniu i everybody, mam tą przyjemność, że jestem świeżo po ukończeniu tegorocznego kursu kandydatów na sędziów, organizowanego przez MZPN w Warszawie i chętnie podzielę się kilkoma wiadomościami:
- pierwsza jest raczej zła: kurs organizowany jest w czasie przerwy zimowej (ostatni trwał od stycznia do marca) i na następny trzeba czekać kilka miesięcy...
- druga też nie najlepsza: w wieku 26 lat sędzia powinien być w połowie swojej zawodowej drogi, jeśli chce myśleć o karierze na pierwszoligowych boiskach. Teoretycznie są szanse, aby pogwizdać w ekstraklasie, jednak ich prawdopodobieństwo jest bliskie zera - w niższych klasach można co roku awansować wyżej, jednak od IV ligi trzeba w każdej klasie spędzić co najmniej 2 lata :( A o awans nie jest wcale tak łatwo - w górę idzie co sezon tylko kilku najlepszych (na podstawie ocen z meczów, testu teoretycznego i sprawnościowego). Jak wyliczyłem droga z B klasy do I ligi to minimum 10 lat, przy czym aby z poszczególnych klas awansować wyżej trzeba mieścić się w limicie wiekowym (np. z okręgówki do MLS - 32 lata, z MLS do IV ligi 32 lata). Dodam, że sam zacząłem gwizdać z 27 krzyżykami na karku... ;)
- trzeci news jest tragiczny: na początek rzucają młodego sędziego na ligi dziecięce i młodzieżowe (da się przeżyć – w zasadzie fajna zabawa) i na rozgrywki B i A klasy. To swoisty „egzamin z życia”, na którym wielu sędziów rezygnuje. Trzeba wytrzymać bluzgi, uwagi podpitych kibiców na wioskach, a co najgorsze na najniższych ligach często zdarzają się pobicia sędziów, o których raczej nikt nie powie w wiadomościach sportowych…
- i jeszcze coś smutnego dla żon sędziów: mecze w soboty i w niedzielę (nawet jeden lub dwa) to 3-4 godziny wyjęte z weekendu, które w dzisiejszych zapracowanych czasach są często jedyną szansą na „bycie” w domu.
- na koniec dobre wiadomości: zwłaszcza dla maniaków piłki nożnej sędziowanie to świetny sposób na poznanie piłki od tej drugiej strony! Każdemu, kto krytykuje sędziego po kilku powtórkach telewizyjnych, polecam kilka meczów na żakach czy nawet orlikach – bez replaya czasami ciężko podjąć właściwą decyzję! ;)
- warto wspomnieć o kasie: co prawda sędzia ekstraklasy ma 2,400 PLN za mecz, jednak sędzia orlików dostaje… 21 PLN! Dlatego warto traktować to zdrowo - jako hobby! ;)
Aniu, mając na uwadze wszystkie argumenty ZA i PRZECIW zastanów się dobrze czy warto przekazać mężowi te informacje czy też lepiej schłodzić mu w lodówce piwko na kolejny mecz transmitowany w Canal + i sprawdzić czy baterie w pilocie działają… ;)
sędzia-kandydat
PS Jeszcze jedno w sprawie egzaminów sprawnościowych: do tej pory obowiązywał test Coopera (bieg ciągły: min. 2700m, a do awansu nawet 3100m w 12 min, później sprinty: 200m w 32s, 50m w 7,5s, znowu 200 i znowu 50), do którego warto się przyłożyć, aby na bieżni nie paść na twarz po wczesniejszym zwróceniu obiadu ;). Od jesieni Cooper ma zostać zastąpiony przez test interwałowy: najpierw sprinty 6x40m w min. 6,4s w odstępach 1,5 minutowych, później min. 10x (lepiej 13-14 okrążeń) interwał składajacy się z: 150m w 30s, 50m w 40s, znowu 150m i znowu 50m. Proszę mi wierzyć, że nie jest to łatwe!!!
PS 2 Polecam dwie strony warszawskie, na których jest sporo informacji:
http://ws.waw.pl i
http://mzpn.plTomasz Wajda edytował(a) ten post dnia 29.05.07 o godzinie 16:30