konto usunięte

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Grzegorz B.:
A co istotne. Race w Gdańsku służyły raczej temu, czemu miały służyć i po boisku nie latały.

To akurat smutnych panow z komisji ligi, ktory wlepiaja kary, malo interesuje. Wazne, ze race byly. Jak dla mnie to kary za cos takiego to grube nieporozumienie, ale co zrobic.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Łukasz O.:
Grzegorz B.:
A co istotne. Race w Gdańsku służyły raczej temu, czemu miały służyć i po boisku nie latały.

To akurat smutnych panow z komisji ligi, ktory wlepiaja kary, malo interesuje. Wazne, ze race byly. Jak dla mnie to kary za cos takiego to grube nieporozumienie, ale co zrobic.

Ta. mamy sztywny taryfikator, który gówno daje. Race i tak są na stadionach. Ale moim zdaniem póki nikomu krzywdy nie czynią, to nie powinny być problemem.

Pamiętam taką sytuację. W hokeju na lodzie kibicuję Stoczniowcowi Gdańsk. Pojechałem kiedyś na wyjazd do przyjaciół z Podhala Nowy Targ. Razem kibicowaliśmy obu drużynom, było super. Na zakończenie meczu, zapłonęły race, i w ich świetle wszyscy podziękowali obu drużynom za świetne widowisko. Po około 3 sekundach, już stali obok nas ochroniarze. Wiedzieli, że będą race i tylko czekali. Nie przeciwdziałali, nie konfiskowali, nie ostrzegali. Tylko czekali. I na koniec nas obstawili jak bandytów - mimo, że doping był bardzo przyjazny. Potem przyszedł szef obiektu, pokazał jakieś nadpalone krzesełko (nadpalone nie przez nas, a w każdym razie nie na tym meczu) - i kazał zapłacić 1000 zeta. Heeeeeeeeeeeeeh!

konto usunięte

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Łukasz O.:
A to przypadkiem nie wielce cywilizowani kibice z Salzburga narobili tego gnoju? Jesli mi sie dobrze wydaje, to pewnie skonczy sie na pogrozeniu paluszkiem (czyt: kara finansowa), w przypadku kibicow z dzikiej czesci Europy (Polska, Balkany itp) to pewnie bylby natychmiastowy wylot z pucharow.

Typowe dla kibolstwa dowartościowanie się oraz rozwadnianie odpowiedzialnosci za bandyckie wyczyny. "Bo na zachodzie też biją, więc to nas usprawiedliwia".

Brawo, łukasz.

konto usunięte

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Ta. mamy sztywny taryfikator, który gówno daje. Race i tak są na stadionach. Ale moim zdaniem póki nikomu krzywdy nie czynią, to nie powinny być problemem.

Ani mi, ani wiekszosci kibicow tego tlumaczyc nie trzeba. Szkoda, ze smutni panowie z wladz polskiej pilki tego nie rozumieja. Jak juz chca karac to mozna zrobic tak jak jest (albo bylo) we Wloszech. Kary za race sa, ale symboliczne. Wprowadzic cos takiego u nas, zeta za race i kazdy bedzie zadowolony.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Łukasz O.:
Ta. mamy sztywny taryfikator, który gówno daje. Race i tak są na stadionach. Ale moim zdaniem póki nikomu krzywdy nie czynią, to nie powinny być problemem.

Ani mi, ani wiekszosci kibicow tego tlumaczyc nie trzeba. Szkoda, ze smutni panowie z wladz polskiej pilki tego nie rozumieja. Jak juz chca karac to mozna zrobic tak jak jest (albo bylo) we Wloszech. Kary za race sa, ale symboliczne. Wprowadzic cos takiego u nas, zeta za race i kazdy bedzie zadowolony.

To by defacto legalizowało race. Wiemy obaj, że w rękach nieodpowiedzialnych ludzi, race są potencjalnym zagrożeniem. I własciwie trochę trudno się dziwić władzom, że zapobiegają. Mnie się zdaje, że to my musimy do tego dojrzeć. By mieć pewność, że nikt tym nikomu krzywdy nie zrobi. Czy nie?
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Adam Topoł:
Łukasz O.:
A to przypadkiem nie wielce cywilizowani kibice z Salzburga narobili tego gnoju? Jesli mi sie dobrze wydaje, to pewnie skonczy sie na pogrozeniu paluszkiem (czyt: kara finansowa), w przypadku kibicow z dzikiej czesci Europy (Polska, Balkany itp) to pewnie bylby natychmiastowy wylot z pucharow.

Typowe dla kibolstwa dowartościowanie się oraz rozwadnianie odpowiedzialnosci za bandyckie wyczyny. "Bo na zachodzie też biją, więc to nas usprawiedliwia".

Brawo, łukasz.


Łukasz wstydz się :)
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Ale naszła mnie jeszcze jedna myśl. Tak naprawdę potwierdzenie intencyjności działań kibiców możemy uzyskać juz jutro. Bo jeśli kibice nie chcą Legi w pucharach, to zapewne podejmą ponowną próbę, zwłaszcza, że podobno Duńczycy chcą się zrewanżowac i już ściągają do Warszawy. Bez wejściówek. Ciekawe co to będzie.Grzegorz Brudnik edytował(a) ten post dnia 05.08.09 o godzinie 12:47
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Ja się nie zdziwię, jeśli jutro legioniści będą równie bezwzględni
jak Miklas tydzień temu. Kilka okrzyków, trochę wymuszonej agresji,
trzy race na murawie i Legia jest w plecy o dochody z grupowej
fazy LE.

Na pewno szkoda wyjazdów i szansy na pokazanie się Legii w Europie,
ale cóż, może wtedy zostaną potraktowanie poważnie(j).

Szy.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Szymon N.:
Ja się nie zdziwię, jeśli jutro legioniści będą równie bezwzględni
jak Miklas tydzień temu. Kilka okrzyków, trochę wymuszonej agresji,
trzy race na murawie i Legia jest w plecy o dochody z grupowej
fazy LE.

Na pewno szkoda wyjazdów i szansy na pokazanie się Legii w Europie,
ale cóż, może wtedy zostaną potraktowanie poważnie(j).

Szy.


Szkoda tylko, że kosztem kibiców w całej Polsce.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Grzegorz Brudnik:
Szkoda tylko, że kosztem kibiców w całej Polsce.

Jasne że szkoda, ale skoro właściciele klubu nie rozumieją,
że najpierw są kibice, potem piłkarze, pieniądze, biznes i inne,
to... trudno.

Szy.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Szymon N.:
Grzegorz Brudnik:
Szkoda tylko, że kosztem kibiców w całej Polsce.

Jasne że szkoda, ale skoro właściciele klubu nie rozumieją,
że najpierw są kibice, potem piłkarze, pieniądze, biznes i inne,
to... trudno.

Szy.

I tu zgoda. Najważniejsi są kibice. Tylko jak oddzielić tych, którzy naprawdę kochają swój klub od tych, którym jest wszystko jedno?
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Grzegorz Brudnik:
Szymon N.:
Ja się nie zdziwię, jeśli jutro legioniści będą równie bezwzględni
jak Miklas tydzień temu. Kilka okrzyków, trochę wymuszonej agresji,
trzy race na murawie i Legia jest w plecy o dochody z grupowej
fazy LE.

Na pewno szkoda wyjazdów i szansy na pokazanie się Legii w Europie,
ale cóż, może wtedy zostaną potraktowanie poważnie(j).

Szy.


Szkoda tylko, że kosztem kibiców w całej Polsce.


ale jaka w tym jest Wasza szkoda ????
ps:
poza tym ze u Was bedzie tak jak u Nas za miesiac moze dwa -choc lepiej aby taki własciciel omijał wszystkie stadiony w Polsce
Stanisław Noskiewicz

Stanisław Noskiewicz
grafiko-arch-proj.wy
staw

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Grzegorz Brudnik:
Szymon N.:
Grzegorz Brudnik:
Szkoda tylko, że kosztem kibiców w całej Polsce.

Jasne że szkoda, ale skoro właściciele klubu nie rozumieją,
że najpierw są kibice, potem piłkarze, pieniądze, biznes i inne,
to... trudno.

Szy.

I tu zgoda. Najważniejsi są kibice. Tylko jak oddzielić tych, którzy naprawdę kochają swój klub od tych, którym jest wszystko jedno?

łatwo-iść na mecz Legia-Odra
nie spotkasz tam tych którym nie zalezy na Legii
gwarantuje ci
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Stanisław Noskiewicz:

ale jaka w tym jest Wasza szkoda ????
ps:
poza tym ze u Was bedzie tak jak u Nas za miesiac moze dwa -choc lepiej aby taki własciciel omijał wszystkie stadiony w Polsce

Cała Polska kibicuje Legii w Lidze Europejskiej - taka. A dlaczego uważasz, że u nas tak będzie? U nas póki co wszystko jest ok. W innych klubach przejętych przez biznes tez nie narzekają. No, może poza Polonią.
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

A może warto wrócić do źródeł tego problemu? Skąd wziął się ten konflikt tak naprawdę? Jaki normalny kibic protestuje przeciwko władzom klubu, który od lat utrzymuje się w czołówce, gra o najwyższe cele, który buduje najnowocześniejszy (poza narodowym) stadion dla swojego zespołu? Gdzie logika w tych protestach...?

Mieszkałem swego czasu na warszawskim Tarchominie, niedaleko tzw. Piekiełka (kto chodził na mecze Legii, ten kojarzy). Sporo osób z tzw. Stowarzyszenia Kibiców znam z osiedla, albo ze szkoły. Proszę mi wierzyć - to byli ludzie z totalnego marginesu, którzy chodzili na mecze tylko po to, żeby się wyżyć, pobluzgać na stadionie, albo pojeździć na ustawki do innych miast. Każdy, kto tego nie robił, kibicem w ich mniemaniu nie był. A bilety na mecze produkowali sami, albo byli dogadani z ochroną i za wstęp nie płacili nigdy. Pomijam już kwestie nielegalnego handlowania pamiątkami, lewymi biletami itd. itp. Ci ludzie naprawdę myśla, że Legia to oni. Bo któż by inny? Oni produkowali pamiątki, bilety, jeździli na mecze, bili się z kibicami Wisły czy Lecha... To ten poziom myślenia. A kiedy ktoś chce im tego zabronić... To na pewno zdrajca, pedał, kibic Polonii albo Mariusz W.

Dla kibica piłka to mecze, atmosfera na stadionach, sportowe emocje. Dla tych półmózgów piłka to ustawki, wspólne chlanie, bójki z Policją itp. To jest różnica nie do przeskoczenia.

Grupa tych bandytów po prostu broni swoich interesów, które są nie do pogodzenia z interesami legalnie funkcjonującego klubu. I tak właśnie, jak bandytów i przestępców, trzeba ich traktować.

Jeśli w Warszawie było do kupienia 1500 biletów, a poszło 500, to znaczy że 1000 osób które biło się pod stadionem w Kopenhadze wcale nie chciało iść na mecz. Pojechali tam w zupełnie innych celach. Ale oczywiście według nich winne jest ITI. Z tymi ludźmi żadna merytoryczna dyskusja nie ma sensu. Można zwalczyć ich tylko siłą i konsekwencją działania. Może zajmie to rok, może dwa, a może pięć, ale w końcu się uda. Na pewno warto poczekać.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Igor, to - bardzo w kontekście Twojego posta - kto jest
odpowiedzialny za takie sceny na Ł3?


Obrazek



Obrazek



Obrazek


...?

Szy.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 05.08.09 o godzinie 13:50
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Hm... Kibice? :)

Ale co to zmienia? Kibicie nie będący bandytami nie potrafią robić takiej oprawy, czy jak? :)

Dla mnie flagi to jedynie instrument w walce obu stron. Ale na pewno nie faktyczny powód problemu.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Igor Downar-Zapolski:
Hm... Kibice? :)

Ale co to zmienia? Kibicie nie będący bandytami nie potrafią robić takiej oprawy, czy jak? :)

Kibice :], ale chyba nie tacy jak Ty (bez złośliwości zupełnie,
stwierdzam tylko domniemany fakt) bo nie pisałbyś tak o SKLW,
a ci przynajmniej o jeden poziom zaawansowania kibicowskiego
wyżej. Fanatycy.

To oni:

- śpiewają w sposób zorganizowany,
- szyją/malują/zamawiają flagi,
- jeżdżą za drużyną po Polsce i dalej,

... a więc tworzą atmosferę wiary w drużynę!

W tych wszystkich moich wypowiedziach chodzi o danie Wam
do zrozumienia, jak cholerną głupotą ze strony ITI jest walka
z tą grupą. To oni - FANATYCY - są Legią.

Ty nie jesteś Legia, Ty jesteś kibic, sympatyk, pewnie piłki
w ogóle, pośpiewasz jak możesz, zajrzysz na Łazienkowską jak
masz okazję, ... ale podejrzewam że na wyjazd nie pojedziesz,
flagi nie powiesisz, oprawy nie zrobisz.

Miklas też nie jest Legia, bo on tam jest w pracy!

A ta grupa fanatyków jadąca na mecz (i właśnie stojąca pod kasami
w Kopenhadze) naprawdę - ha! naprawdę - nie jedzie po to by
tam rozpierduchę gospodarzom (Duńczykom) zrobić. Ale... jak każdy
fanatyk, w sytuacji kryzysowej 'podnosi głowę i zaciska pięść'.

Dodam, że... jak każdy normalny facet... :D ;]

Od tylko awantur są teraz już naprawdę inni ludzie, o których
wyczynach Wy naprawdę nie wiecie nic, lub czasem, gdy ktoś
wrzuci jakiś film nie tam gdzie powinien...

Po co walczyć z fanatykami? Po co 'kastrować' tych ludzi,
nie lepiej żyć z nimi w zgodzie, mieć jeden cel, rozmawiać,
dogadać się, wytworzyć wzajemny szacunek i jechać wspólnym
wózkiem z (L)-ką na boku?

Nikt nie mówi że to łatwe. Nikt nie mówi, że to przyjemne.
Ale to jedyne wyjście z sensem z tej sytuacji... Bo teraz
rzeczywiście zaczyna się dramat. Cierpi nie tylko fanatyk Legii,
bo mu klub (czytaj ITI) nie zamówi biletów na wyjazd, ale też
kibic z Waszej krytej, kibic w kapciach, za chwilę samo ITI
bo spadnie kasa z dochodów za reklamy, bilety, zawodników,
na koniec sami piłkarze, bo na nowy stadion będzie przychodziła
garstka emerytów na mecze jak sparingi...

Nawet taki ja cierpię, bo mecze polskich drużyn w Europie
lubię oglądać *bardzo*, bo uwielbiam patrzeć jak się polscy kibice
prezentują w Europie ('brawo Lech', z trudnością, ale jednak cedzę
z tej okazji...), bo w końcu wtedy grają również dla Polski...

Szy.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 06.08.09 o godzinie 04:15
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Grzegorz Brudnik:
I tu zgoda. Najważniejsi są kibice. Tylko jak oddzielić tych, którzy naprawdę kochają swój klub od tych, którym jest wszystko jedno?

Według mnie pytasz teraz jak pismak z Gazety, który kompromituje
się mówiąc o barwach Legii 'biało-zielono-czerwone'.

Bo nie ma takich ludzi.

Dla Ciebie są, bo czytasz o nich na gazeta.pl i słyszysz w TVN.
Pierwsi to niedouczeni w tym temacie amatorzy, drudzy... ITI.

Szy.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Koszmar (L) powraca - Wilno 2

Szymon N.:

Nawet taki ja cierpię, bo mecze polskich drużyn w Europie
lubię oglądać *bardzo*, bo uwielbiam patrzeć jak się polscy kibice
prezentują w Europie ('brawo Lech', z trudnością, ale jednak cedzę
z tej okazji...), bo w końcu wtedy grają również dla Polski...
Nie do wiary Szymonie:) Przecież ja pisałem niemal to samo:]. A na poważnie. Ultrasi nie równa się chuligani. To wiesz na pewno. Ale to nie ultrasi demolują miasto, czy biją się z policją.Grzegorz Brudnik edytował(a) ten post dnia 05.08.09 o godzinie 14:37



Wyślij zaproszenie do