Temat: Koniec wielkiej Barcy?
Marcin B.:
Dziwne, zeby Barcelona nie postawiła w koncu na swojego wychowanka tak jak to zrobil Rijkard, podczas gdy Real mial juz wychowanka na bramce :) .
Ten tekst jest głupi. Stary i głupi. Naprawdę, bez sensu go powtarzacie. Jeszcze gdyby Rijkaard był wychowankiem, czy chociaż byłym graczem Blaugrany, to może byłby w tym chociaż cień prawdy. Postawił po prostu na bramkarza lepszego i tyle. Ale żeby to wiedzieć, trzeba było oglądać w akcji VV i jego poprzedników.
Choc moze to sie zmieni, gdy VV odejdzie, a zatrudnia jakiegos mlodego bramkarza z innej ligi niz hiszpanska :)
To zdanie chyba musisz przeredagować, bo sensu w nim nie znalazłem żadnego.
Poza tym, to moje zdanie ze VV jest cienki i go nie zmienie.
A podobno tylko krowa nie zmienia poglądów...
Ciekawe jakby sie sprawdzil w innym klubie niz Barcelona... Hmm.. dlaczego VV wygrywal nagrode dla najlepszego bramkarza ktory puscil malo bramek w lidzie hiszpanskiej? Nie dlatego, ze super bronil, ale to chyba normalne, jesli ciagle Barca gra pilka, to rywal nawet jej nie powacha=nie odda strzalu. Wiec nie robmy z niego niewiadomo jakiego rewelacyjnego bramkarza.
Jasne, że scenariusz meczu wygląda generalnie tak, że Barcelona dominuje i siedzi na połowie przeciwnika. Tylko że wtedy narażona jest na kontry, a Victor zostaje ostatnią deską ratunku. Wygrywanie pojedynków sam na sam przez bramkarza jest tu kluczowe. I wiele trudniejsze, niż wyłapywanie piłek, które wpadają w pole karne po atakach pozycyjnych. Szczególnie, że mało jest zespołów, które potrafią je zagrać na poziomie takim, jak Barcelona.
Victor sam udowadnia, że jest rewelacyjnym bramkarzem, nikt nie musi go nim robić. Statystyki też działają na jego korzyść, ale skoro nawet to Cię nie przekonuje, to jeszcze raz: oglądaj mecze. Nie da się inaczej docenić klasy zawodnika.
Do Fanów Barcelony, ktorzy mnie oswieca, czy Wasz ukochany klub zawsze gral taka pileczke jak za Guardioli? Tylko wtedy nie bylo Messiego i Ronaldinho i jakos ciezko bylo o wygranie LM jak w ostatnim czasie. I nie mam tu na mysli zwyciestw chociazby z Sampdoria Genua w 1992 r. Tak w ogole to Valencia w LM lepiej sobie radzila niz Barcelona. Dopiero w 2006 r. czyli z Ronaldinho wlasnie i Rijkardem Barcelona wygrala LM. A dalej to juz kazdy albo wiekszosc wie jak bylo - dominacja druzyny z Katalonii :)
Zawsze Barcelona grała tym samym stylem. Zawsze posiadaniem piłki i zawsze ofensywnie. Jasne, że nie zawsze z takimi samymi wynikami, ale żaden klub nie był w stanie grać na najwyższym poziomie przez ponad dekadę. Tak dla statystyki: Barcelona, jako jedyna drużyna w historii, uczestniczyła w każdym sezonie europejskich pucharów.
Ale z Valencią nie bądź śmieszny, ta drużyna miała dwa dobre sezony w Europie, za Hectora Cupera (w tym jeden, kiedy wyeliminowali Barçę w półfinale).
Hmm... bedac pod szkrzydlami Guardioli Roura czy tez Tito chyba mieli mozliwosc szlifować swoje umiejetnosci. Dziwne, ze jakos ostatnio nie przeklada sie na wygrane mecze.
Za Tito się przekładało.
Roura w sztabie Guardioli owszem, był. Skautem.
Wiesz, wlasnie czekalem w pierwszym meczu Milanu z Barcelona na hattricka Messiego.. Ale sie nie doczekalem. Ciekawe dlaczego tak wyszlo? Pilka byla zle napomowana? Taki wielki gracz powinien zjechac Milan od razu... :) . Zreszta, pozyjemy zobaczymy - czekam nadal na hattricka Messiego :)
Musisz być strasznie często zawodzony, skoro w meczach na tym poziomie liczysz na hattrick na wyjeździe.
Zreszta, byl taki mecz jak dobrze pamietam, gdzie Wielka Barcelona ze swoimi Gwiazdami dostala 4-0 od Milanu... to byl wynik :)
Dream Team Cruyffa vs Milan Sacchiego. Chociaż - szczerze - nie wydaje mi się, żebyś pamiętał. Milan był wtedy świetny, nie bez powodu Pep Team porównywało się właśnie do niego. Rijkaard - van Basten - Guliit, niesamowite trio.
Legenda mówi, że Barça do Aten pojechała niezbyt świeża, po świętowaniu 4. ligi z rzędu...
Wole jak gra jest prowadzona w rozny sposob, niz ciagle jedno i to samo. Moze kogos to fascynuje, mnie nie. Sorry.
Twoje prawo. Jeżeli mało widzisz w Barcelonie urozmaicenia... No cóż, chyba słabo patrzysz.
No wlasnie, prawidlowe wykonanie jak wspomniales by sie przydalo. A bez tego to i Messi nie strzeli trzech bramek, chocby mial na uszach zatanczyc.
Messi to Messi, akurat on jest zdolny do takich rzeczy. Ale ważne też, żeby z tyłu zagrać dobrze, a tego sam nie zrobi.
edit: Barcelona wygrala z Deportivo 2-0 . Ile Deportivo oddalo strzalow celnych? 0 . fakt, ze bronił Pinto, aczkolwiek nawet jesli stalby VV to z pewnoscia liczba strzalow Deportivo zostalaby taka sama. 72% - 28% - jak zwykle posiadanie pilki miazdzy. Dodajac, ze w wiekszosci meczach uzyskuja duza przewage, rywal malo oddaje strzalow celnych oczywiscie lub w ogole jak w tym przypadku.
Dodaj też, że Deportivo zupełnie nieprzypadkowo jest najsłabsze w lidze. To, że napędziło stracha rezerwowemu Realowi, nie czyni z nich groźnej drużyny. 17 bramek w 27 spotkaniach!
To oczywiste, że w takich meczach nie mierzy się wielkości bramkarza. Chociaż Diego Lopez z nimi akurat się nie popisał.