Temat: Kibole rządzą?
Maciej M.:
Krzysztof Sasin:
Maciej M.:
Wydaje mi się, że dyskusja nam zeszła na poziom niższy niż zakładamy. Proponuje ścieśniać konkluzje.
Czy Waszym zdaniem problem zadym, ustawek, walki stadionowej, przestepczosci na stadionach istnieje?
Wg mnie tak i nikt nie ma ani chęci ani narzędzi to rozwiązać.
Maćku ale zauważ jedną rzecz.
Problemu ustawek bandytyzmu nikt nigdzie nie zlikwidował i nie zlikwiduję. Tak samo jak nikt nigdy nie zlikwiduje przestępczości czy nie pozbędzie się pijanych kierowców.
Jedyne co możemy zrobić to wyrzucić bandytów ze stadionu i to się udało już dość dawno temu.
Zgodzę się z Tobą, że w mediach najlepiej sprzedaje się krew i przemoc. [...]
Akurat w tym medium, to najlepiej sprzedaje się manipulacja. Ale zostawmy to na marginesie, bo sprawa jest dość istotna. Otóż ważne jest, żeby przy okazji zwalczania stadionowych bandytów nie wylać dziecka z kąpielą. Kibicowanie - odwołujące się do emocji - jest z defincji anarchistyczne. Jeżeli pod pozorem walki z nielicznymi bandziorami spróbuje się narzucic dysypline pozostałym - pozbawi się ich przyjemności przeżywania widowiska.
Nawiasem mówiąc sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa. Od łapania bhandytów i handlarzy narkotyków jest policja i prokuratura. Nie PZPN, nie Ekstraklas Polska SA, nie Nigdy z Mięsem, nie kluby i nie GWniani dziennikarze. Policja powinna wsdadzac ich do ancla, a jak nie wsadza, to proponuję do policji podnosić zastrzeżenia.
Szefa wiary Lecha opisano bardzo krytycznie, ale proszę wedle tego samego klucza ocenić np. p. Mariusza Waltera, głównego patrona walki z kibolstwem. Co uzyskamy? Komunistycznego mahera od mediów, któremu Urban pragnął powierzyć ocieplanie wizerunku SB, a którego biznesowe nie tyle szemrane, co SłużBowe powiązania opisała p. Wiernikowska w swojej książce "Zwariowałam". Jak ktoś taki bierze się za porządkowanie ruchu kibicowskiego, to jak szukam w szafie mojej starej pieszczochy. (znaczy mojej pieszczochy szukam, a nie pieszczochy mojej starej).
W każdym razie, jeśli mamy do czynienia z przestępstwami, to od zwalczania przestępstw są w Polsce organa. I one powinny zajmowac się zwalczaniem przestępstw, a nie działaniom na zlecenie w ramach których będą przesladowac wszystkich kibiców, którzy akurat im, albo kumplom ich szefów nie spodobają.
W Warszawie mieliśmy zwinięcie siedmiuset osób, bo nie kochają Waltera i ośmielili się zgromadzić. Dobrze, ze nie przyjebali im jakiegoś paragrafu z czasów Stanu Wojennego. za nielegalne zgromadzenie się. Telewizja p. Waltera by to następnie ociepliła, a GWniarze napisali z entuzjazmem, jak to policja walczy z kibolstwem.
We Wrocławiu p. Schetyna postanowił wprowadzić do zarządu Zagłębia swego kolesia, fachowca od piłki - nic to że do metalu. Kibicom się to nie podobało, więc protestowali, w wyniku czego policja wygarnęła z domów o szóstej rano kilku najaktywniejszych i pozarzucała im w zasadzie wszelkie możliwe nieprawości, poza oczywiście brakiem entuzjazmu dla kolegi p. Schetyny.
Ja nie boję się ustawek (bo nie uczestniczę), ale bardzo boje się pomysłów, żeby policyjnie regulowac co się tylko da. A artykuły, jak ten w GWnie, co się pan Szatański nim zainteresował traktuję, jako przygotowanie do takich rozwiazań.
Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 03.04.10 o godzinie 00:31