Temat: Kibole rządzą?
Maciej M.:
Wydaje mi się, że dyskusja nam zeszła na poziom niższy niż zakładamy. Proponuje ścieśniać konkluzje.
Czy Waszym zdaniem problem zadym, ustawek, walki stadionowej, przestepczosci na stadionach istnieje?
Wg mnie tak i nikt nie ma ani chęci ani narzędzi to rozwiązać.
Maćku ale zauważ jedną rzecz.
Problemu ustawek bandytyzmu nikt nigdzie nie zlikwidował i nie zlikwiduję. Tak samo jak nikt nigdy nie zlikwiduje przestępczości czy nie pozbędzie się pijanych kierowców.
Jedyne co możemy zrobić to wyrzucić bandytów ze stadionu i to się udało już dość dawno temu.
A to że ktoś lubi dać sobie po mordzie gdzieś po lasach to jego prywatna sprawa.
Wracając do artykułu. Niestety rzetelność dziennikarzyn sportowych GW jest na poziomie Faktu, superekspresu czy mediów spod znaku iti.
Zobacz że od wielu lat o kibicach pisze się tylko pod takim pretekstem. Przecież tvn od wielu lat opisuje stadionową rzeczywistość tak że aż włos się na głowie jeży.
Nie dziwię się że ludzie boją się pójść na stadion bo po takich artykułach to ja byłbym przekonany że na stadionach to krew się leje strumieniami i ludzie sobie łby odgryzają.
Jakoś nie zauważyłem by ktoś napisał o świetnych oprawach, fajnej atmosferze, ale wystarczy że ktoś rzuci ogryzkiem to od razu w gw jest artykuł na 5 stron, pod stadionem pojawiają się dziennikarze magazynu Uwaga, pod napięciem czy ch*** wie co jeszcze.
W latach 90 owszem było groźnie. Pamiętam bitwy kibiców Lecha pod stadionem z policją i tak było na wielu stadionach, ale dziś to są incydenty.
Ale media wolą kreować rzeczywistość po swojemu, bo wiadomo że krew ma lepszą oglądalność.
Taki mały OT dla przykładu. Podobnym sportem o którym pisze się tylko w określonych okolicznościach są rajdy samochodowe. o nich się w mediach nie mówi, nie pisze, nie pokazuje.
Ale wystarczy jeden wypadek, by pojawił się tłum dziennikarskich pseudo ekspertów (kiedyś taki program na zlecenie szefa zrobił red. Sianecki i widać było po 2 minutach że nie ma bladego pojęcia o temacie i sporcie o którym mówił) i relacje w każdych mediach.
Koniec OT
Krzysztof wspomniał tu o słynnej akcji Widelec. gw szeroko o niej pisała jako triumf walki z bandytyzmem. zapomniała tylko już napisać że całą akcja zakończyła się pozwami kibiców przeciw działaniu policji i niczym więcej.
Stąd moje ostrożne podejście do tego wywiadu.
Poza tym w wywiadzie jest mowa o handlu dragami. Nie wiem nie raz byłem na stadionie i zupełnie mi nie przyszło do głowy by szukać handlarzy. Może i byli. nie wiem mnie to nie interesuje.
Teraz takie artykuły będą pojawiać się częściej , bo zbliża się Euro i temat chwytliwy. nie ważne że to zwykłe bicie piany. co tam grunt ze kasa leci na konto dziennikarzyny