Temat: Kibicowska nienawiść bez granic
Michał H.:
na stadionie - zwłaszcza na takim dużym - jest miejsce dla wszystkich kibiców.
i tak też widać myśleli Ci, których wyproszono.
Jak chcę sobie posiedzieć, zjeść kiełbachę, a nie przez cały czas na stojąco dopingować swoją drużynę (Lecha, reprezentację) - to się nie pcham do Kotła. W Kotle doping jest ważniejszy, od ... nawet sytuacji na boisku.
To działa w obie strony - kibice na prostej, nie chcą by ktoś przed nimi stał przez cały czas z szalem w górze, i zasłaniał im murawę boiska.
Po pierwsze na meczach reprezentacji nie ma czegoś takiego jak kocioł kibiców Lecha, Legii, Wisły itd.
Patrząc na stronę kolorystyczną, to najmniej tam pasowali właśnie kibice Lecha.
Ale ok, niech będzie jak piszesz, ze to miejsce dla ludzi dopingujących, tylko, że skąd oni wiedzieli o tym przed meczem że ta rodzina będzie stała jak kołki?
Poza tym ktoś kupuje bilety, zabiera rodzinę na mecz i nie może obejrzeć bo grupa łysych debili uznaje że to nie jego miejsce.
To co się wydarzyło - oczywiście, nie powinno mieć miejsca. Ale robienie z tego takiej afery (dzisiaj celownik na tvp1, wczoraj... fakty na tvn-ie), to spora przesada.
a właśnie nie. sporą przesadą jest bełkot, który szumnie nazwany jest oświadczeniem Wiary Lecha.
Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca niezależnie od stadionu.
Kurcze... jak latały nade mną krzesełka parę lat temu na meczu Polska -Anglia na Stadionie Śląskim (a na sektorze były małe dzieci), to w prasie, w mediach ... cisza. A teraz ktoś kogoś opluł, nazwisko znane, mozna wytoczyć sprawę...
I to jest właśnie przesada, ze wtedy nikt o tym nie mówił. Bo takie sytuacje jak opisywana przez Ciebie powinny być eliminowane.