Temat: Karuzela transferowa ruszyła!
Dominik Fliśnik:
A szkoda bo wiara czyni cuda. Jak widać czasem ma skoro Brożek nadal siedzi w Polsce a Mięciel właśnie wrócił chociaż na pewno na Cyprze dali by mu 3 razy tyle.Citko Achillesa mógł zerwać tak samo w Uzbekistanie , Anglii jak i w Polsce. Wielu zawodników dorobiło się spokojnej emerytury za granicą, nie wielu coś tam osiągnęło. Pan wychodzi z założenie,że wszystko jest białe lub czarne albo ofert nie ma albo ktoś jest niespełna rozumu i zostaje w Polsce. Zgodzę się ,że wielu Polskich piłkarzy wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszych pieniędzy, ale nie zgodzę się , że wszyscy lecą z wywieszonym jęzorem jak tylko zobaczą 2 euro. Są od tego wyjątki i oby jak najwięcej w przeciwnym razie pozostaniemy dalej w tym błędnym kole o którym wspomniałem kilka postów wcześniej.
Piłkarze muszą dbac o swoje interesy. Ci, którzy teraz żądaja, zeby w imie wiernosci barwom klubowym zawodnicy rezygnowali ze znacznie lepszych zarobków, beda pierwszymi, którzy gdyby przytrafiło im sie nieszczęście, czy długi kryzys formy beda chcieli sie ich pozbyć.
Citko mógł sie popsuc wszędzie, ale gdyby przytrafilo mu sie to, jako zawodnikowi Blackburn Rovers, miałby nieskończenie lepsza opiekę zdrowotną i materialnie byłby zabezpieczony do końca życia. To argument za tym, by nie gubic szansy, bo kazda może byc ostatnia.
I zapewne, na widok dwóch euro piłkarze nie dostaja orgazmu, ale juz przy sumach przewyższajacych pół miliona euro rocznie sprawa jest troszkę inna. Przeciez Brozek przechodząc do Fulham, West Ham, wyłącznie by zyskiwał. Finansowo, sportowo - pod każdym wzgledem. Grałby w lepszej drużynie, z przeciwnikami na poziomie LM spotykałby się ze dwadziescia razy w roku, a zarabiałby przynajmnie dwa razy więcej, niz w Wiśle.
Co więcej - na takim transferze zyskuje takze klub - bo zarabia kase, ale takze dlatego, że staje sie atrakcyjnym miejscem dla ambitnych zawodników, którzy chca w przyszłosci przejśc do Premiership, czy La Liga. A i zawodnicy Wisły, jeśli Brożek wyjedzie do dobrego klubu i da tam sobie rade bedą bardziej interesujący dla tych lepszych klubów. To jest tak, jak z bramkarzami Legii. Kolejni bramkarze spod reki Dowhania wyjeżdżają do dobrych klubów, bo się sprawdzają i istnieje opinia, ze sa dobrzy. Warto byc w Legii nawet rezerwowym bramkarzem przez sezon, czy dwa.
Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 04.07.09 o godzinie 22:21