Temat: Jan Tomaszewski

Kurde czemu czlowiek sie nie urodzil te 20 lat wczesiej... tylko nic nie piszcie o komunie itd.
Mi chodzi tylko o pilke. Fajne czasy jak bylo na co popatrzec.

Tworzyli kiedys fajna pakę a po latach kazdy poszedl swoja droga. Boniek ma kase, Tomaszewski ma teorie spiskowe, Smolarek syna itd.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Marcin D.:
Kurde czemu czlowiek sie nie urodzil te 20 lat wczesiej... tylko nic nie piszcie o komunie itd.
Mi chodzi tylko o pilke. Fajne czasy jak bylo na co popatrzec.
[...]

Fakt. Jak w zasadzie kazdy przeciwnik przyjeżdżał do Polski, to zanim wyszedł na plac miał pełne majtki strachu. A jak Francuzi w 82 roku jesienia grali z Polska mecz towarzyski, głosno krzyczeli, ze to rewanż za mecz o trzecie miejsce na Mundialu i zapowiadali co tez nam zrobią, a skończyło sie na 0-4 (czyli 4-0 dla Polski) i tylko z litości, bo mogło byc i 6, i 7. Albo najlepszy mecz polskiej druzyny, jaki w ogóle widziałem - Polska - Holandia w 1975... 4-1 w Chorzowie. Nieprawdopodobna gra.
Ale komuna była tak wujowa, ze ja wole to, co mamy teraz.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Marcin D.:
Kurde czemu czlowiek sie nie urodzil te 20 lat wczesiej... tylko nic nie piszcie o komunie itd.
Mi chodzi tylko o pilke. Fajne czasy jak bylo na co popatrzec.

Niezupełnie. Po prostu wtedy wszyscy byli na poziomie naszej dzisiejszej ligi. Więc było wyrównanie w miarę. Od tego czasu wszystko poszło do przodu, a my stoimy. Dziś futbol jest ciekawsze. Tylko my nie możemy nadążyć.

No i trochę przesadą jest, że kiedyś byliśmy lepsi. Dokonania naszych ligowców w Europie, można zliczyć na palcach jednej ręki. Mistrzostwa Świata 74 może i nam wyszły, ale mało kto pamięta, że ledwo na nie awansowaliśmy. W grupie były tylko trzy drużyny, w tym Walia i najsłabsza w historii Anglia (która nie tylko nie potrafiła wygrać z nami, ale i z Walią u siebie nie wygrała). Dopiero w finałach osiągnęliśmy światowy poziom. Jednak w następnych finałach, za Gmocha, już nie graliśmy. W 82 drugim roku jeszcze łatwiej było awansować - za przeciwników słabiutki NRD i kelnerzy z Malty. A i tak się męczyliśmy. W finałach, w grupie bardzo słabo. Wysokie zwycięstwo nad Peru i dwa remisy. W pierwszej rundzie mistrzostw katastrofalnie grali Włosi (trzy remisy, w tym z cieniasami z Peru) i Kamerun (też trzy remisy). Wszystko się ułożyło dla nas idealnie. W drugiej rundzie - też bez szału. Remis bez bramek z Ruskimi i zwycięstwo z Belgią. Boniek strzelił trzy gole i tylko to nas popchnęło dalej, bo mięliśmy lepszy bilans niż ZSRR. A w kolejnej rundzie - pucharowej - 2:0 od Włochów i do domu. A no tak, mecz o trzecie miejsce nam wyszedł. 3:2 z Francuzami.

Nie ma co wychwalać tamtych czasów. Niewiele były lepsze. Fakt, że teraz do tamtych wyników nie jesteśmy w stanie się nawet zbliżyć, spowodowała ogromna zmiana, jaka zaszła w światowym futbolu. A poza tym, my nie mamy mentalności zwycięzców. Piechniczek uważa, że za to fartowne trzecie miejsce w Hiszpanii, to on ma prawo się nazywać Wielkim Ekspertem do końca życia. My tylko wspominamy. Zamiast się kurwa zabrać do roboty.

A do Krzysztofa jeszcze: komuna zabiła futbol wszędzie, gdzie się pojawiła: Co dziś mają Czesi, Słowacy, Węgrzy, Bułgarzy, Rumuni, kraje byłej Jugosławii? Kiedyś były potęgami, ale kiedy piłka poszła do przodu, w krajach za żelazną kurtyną została w miejscu. Ligi z tych krajów podnoszą się dopiero teraz, dzięki prywatnym pieniądzom. Ale i tak wyprzedzają je takie potęgi, jak Cypr, Izrael, czy Grecja.

Temat: Jan Tomaszewski

A pokaz mi takiego Bonka, Deyne, Tomaszewskiego, Surlita, Lubańskiego, Late, Smolarka itd.

Słyszałeś o meczach z Juve, Man Utd, Man City itd.

Wtedy były troszkę inne rozgrywki, więc cieżko powoływać się na puchary i osiągnięcia klubów.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Marcin D.:
Kurde czemu czlowiek sie nie urodzil te 20 lat wczesiej... tylko nic nie piszcie o komunie itd.
Mi chodzi tylko o pilke. Fajne czasy jak bylo na co popatrzec.

Niezupełnie. Po prostu wtedy wszyscy byli na poziomie naszej dzisiejszej ligi. Więc było wyrównanie w miarę. Od tego czasu wszystko poszło do przodu, a my stoimy. Dziś futbol jest ciekawsze. Tylko my nie możemy nadążyć.

No i trochę przesadą jest, że kiedyś byliśmy lepsi. Dokonania naszych ligowców w Europie, można zliczyć na palcach jednej ręki. Mistrzostwa Świata 74 może i nam wyszły, ale mało kto pamięta, że ledwo na nie awansowaliśmy. W grupie były tylko trzy drużyny, w tym Walia i najsłabsza w historii Anglia (która nie tylko nie potrafiła wygrać z nami, ale i z Walią u siebie nie wygrała). Dopiero w finałach osiągnęliśmy światowy poziom. Jednak w następnych finałach, za Gmocha, już nie graliśmy. W 82 drugim roku jeszcze łatwiej było awansować - za przeciwników słabiutki NRD i kelnerzy z Malty. [...]

Tak. Nie graliśmy za Gmocha w 1978 roku w Argentynie. To taka sama prawda, jak to, ze Anglia była wtedy najsłabsza w historii, NRD miał słabiutką reprezentację i cała reszta, nie ukrywam, że odkrywczych teorii, które Pan tu przedstawia.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Marcin D.:
A pokaz mi takiego Bonka, Deyne, Tomaszewskiego, Surlita, Lubańskiego, Late, Smolarka itd.
Szarmacha, Gadochę, Młynarczyka, Kustę, Terleckiego, Kasperczaka, Żmudę, Szymanowskiego, Musiała, Nawałkę, Kupcewicza, Buncola, Ciołka, Gorgonia, Maszczyka, Ćmikiewicza, Iwana, Majewskiego, Dziubę i jeszcze kilkudziesięciu innych.
Słyszałeś o meczach z Juve, Man Utd, Man City itd.

A jak kibice Liverpoolu żegnali Widzew na Anfield Road owacją na stojąco, po tym, jak łodzianie wyeliminowali ich klub?

Wtedy były troszkę inne rozgrywki, więc cieżko powoływać się na puchary i osiągnięcia klubów.
Jak dla mnie to różnica polega na tym, że wówczas osiągnięcia były, a teraz ich nie ma.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Tak. Nie graliśmy za Gmocha w 1978 roku w Argentynie. To taka sama prawda, jak to, ze Anglia była wtedy najsłabsza w historii, NRD miał słabiutką reprezentację i cała reszta, nie ukrywam, że odkrywczych teorii, które Pan tu przedstawia.

Nie graliśmy tak fajnie - miało być. Podobno Gmoch skłócił drużynę, ale nieistotne. Jeśli Anglia nie była wtedy najsłabsza, to tylko dlatego, że teraz jest u nich chyba jeszcze gorzej. Na Walii się wyłożyli. NRD - w 82 roku - oczywiście, że byli słabi. W tym roku rządził RFN. NRD fajnie grało w 74 i w turniejach Olimpijskich. Zresztą, przez 30 lat zakwalifikowali się na Mundial tylko raz. Na ME nigdy. To o czym mowa?

Takie rozpamiętywanie dawnych czasów jest dla Polaków bardzo typowe. Wolimy pamiętać, że było fajnie, niż sprawić, by znów tak było. Lato aktywnie niszczy polską piłkę, chyba tylko dlatego, żeby ktoś czasem nie został lepszym piłkarzem (w historii) niż on.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Szarmacha, Gadochę, Młynarczyka, Kustę, Terleckiego, Kasperczaka, Żmudę, Szymanowskiego, Musiała, Nawałkę, Kupcewicza, Buncola, Ciołka, Gorgonia, Maszczyka, Ćmikiewicza, Iwana, Majewskiego, Dziubę i jeszcze kilkudziesięciu innych.

Wymieniłeś całą kadrę i gwarantuję, że "kilkudziesięciu" takich już nie znajdziesz.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Tak. Nie graliśmy za Gmocha w 1978 roku w Argentynie. To taka sama prawda, jak to, ze Anglia była wtedy najsłabsza w historii, NRD miał słabiutką reprezentację i cała reszta, nie ukrywam, że odkrywczych teorii, które Pan tu przedstawia.

Nie graliśmy tak fajnie - miało być. Podobno Gmoch skłócił drużynę, ale nieistotne. Jeśli Anglia nie była wtedy najsłabsza, to tylko dlatego, że teraz jest u nich chyba jeszcze gorzej. Na Walii się wyłożyli.

Pardon, ale ja uważam, że w 74. roku Anglicy mieli niesamowicie silną drużynę, jedną z najlepszych w historii. Na Walii sie wyłożyli, remisując, ale Ty zobacz, jaki skład mieli. A w Chorzowie mieli problem jak wyjść z połówki.
NRD - w 82 roku - oczywiście, że byli słabi. W tym roku rządził RFN. NRD fajnie grało w 74 i w turniejach Olimpijskich. Zresztą, przez 30 lat zakwalifikowali się na Mundial tylko raz. Na ME nigdy. To o czym mowa?
To znaczy, że trudniej było się do takiego turnieju dostać, niż dziś.
NRD miało silną drużynę i dla nas bardzo niewygodną.

Takie rozpamiętywanie dawnych czasów jest dla Polaków bardzo typowe. Wolimy pamiętać, że było fajnie, niż sprawić, by znów tak było. Lato aktywnie niszczy polską piłkę, chyba tylko dlatego, żeby ktoś czasem nie został lepszym piłkarzem (w historii) niż on.

Ja tam myślę, że pisanie co jest dla Polaków typowe jest dla Polaków typowe, bo my wprowadzamy chaos, który chcielibyśmy porządkować chaotycznymi narzędziami, wiec próbujemy stworzyć jakiś stereotyp i dopasować go do rzeczywistości. To że kiedyś mieliśmy o wiele silniejszą piłke, niż dziś, to chyba oczywiste. Uznanie tego faktu ma się nijak do marzeń, by i dzisiaj była silna i nie wyklucza działań na rzecz osiągnięcia tego celu. A rozwiązanie jest proste, jak kontrukcja cepa.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Szarmacha, Gadochę, Młynarczyka, Kustę, Terleckiego, Kasperczaka, Żmudę, Szymanowskiego, Musiała, Nawałkę, Kupcewicza, Buncola, Ciołka, Gorgonia, Maszczyka, Ćmikiewicza, Iwana, Majewskiego, Dziubę i jeszcze kilkudziesięciu innych.

Wymieniłeś całą kadrę i gwarantuję, że "kilkudziesięciu" takich już nie znajdziesz.
Jak to?
A Kmiecik, Kapka, Maculewicz, Lipka, Kukla, Zgutczyński, Masztaler, Szymczak, Matysik, Fiszer, Topolski, Mowlik, Janas, Sybis, Okoński, Milewski, Rudy, Tłokiński, Romke, Miłoszewicz, Adamczyk, Pałasz?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Był jeszcze Pawłowski, Bedryj, Nowak, Pieszko, Ostafiński, Bula, Beniger, Marx, Jarosik, Szeja, Czaja, Blaut (BA), Gonet, Pachelski, Bulzacki, Gut, Kraska, Banaś, Domarski, Wawrowski, Andrzej Rudy, Dziekanowski, Karaś, Urban, Komornicki...
To naprawdę wszystko byli gracze wyróżniający sie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nie mamy teraz takich.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Pardon, ale ja uważam, że w 74. roku Anglicy mieli niesamowicie silną drużynę, jedną z najlepszych w historii. Na Walii sie wyłożyli, remisując, ale Ty zobacz, jaki skład mieli. A w Chorzowie mieli problem jak wyjść z połówki.

A ja się nie zgadzam. Po prostu funkcjonuje tu stara piłkarska prawda. Nazwiska nie grają. Gdyby grały, to Francuzi i Włosi nie skompromitowaliby się w tym roku, no nie?:)

To znaczy, że trudniej było się do takiego turnieju dostać, niż dziś.
NRD miało silną drużynę i dla nas bardzo niewygodną.

Czy ja wiem, czy tak trudno? Wtedy była dużo większa przepaść pomiędzy silnymi a słabymi reprezentacjami.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Był jeszcze Pawłowski, Bedryj, Nowak, Pieszko, Ostafiński, Bula, Beniger, Marx, Jarosik, Szeja, Czaja, Blaut (BA), Gonet, Pachelski, Bulzacki, Gut, Kraska, Banaś, Domarski, Wawrowski, Andrzej Rudy, Dziekanowski, Karaś, Urban, Komornicki...
To naprawdę wszystko byli gracze wyróżniający sie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nie mamy teraz takich.


No dobrze. Przyznam się, że wiele z tych nazwisk w ogóle nie kojarzę. Ale nie będę się z Tobą spierać, bo jesteś trochę starszy i na pewno dużo lepiej znasz ówczesne futbolowe realia. Ja chcę tylko powiedzieć, że jak by nie było, to nigdy nie byliśmy superpotęgą i bardzo jestem ciekaw, czy dożyję chwili, kiedy polska reprezentacja będzie walczyć o coś na wielkich imprezach, a polskie kluby - rozdawać karty w Europejskich pucharach. Przypuszczam, że wątpię...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Pardon, ale ja uważam, że w 74. roku Anglicy mieli niesamowicie silną drużynę, jedną z najlepszych w historii. Na Walii sie wyłożyli, remisując, ale Ty zobacz, jaki skład mieli. A w Chorzowie mieli problem jak wyjść z połówki.

A ja się nie zgadzam. Po prostu funkcjonuje tu stara piłkarska prawda. Nazwiska nie grają. Gdyby grały, to Francuzi i Włosi nie skompromitowaliby się w tym roku, no nie?:)

Wiesz, możemy sobie mówić, że mieli najsłabszą drużynę w historii, albo nie najsłabszą i niema jak tego rozsądzić.
To znaczy, że trudniej było się do takiego turnieju dostać, niż dziś.
NRD miało silną drużynę i dla nas bardzo niewygodną.

Czy ja wiem, czy tak trudno? Wtedy była dużo większa przepaść pomiędzy silnymi a słabymi reprezentacjami.

Nadal jest, tylko my jesteśmy po drugiej stronie tej przepaści.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:
Był jeszcze Pawłowski, Bedryj, Nowak, Pieszko, Ostafiński, Bula, Beniger, Marx, Jarosik, Szeja, Czaja, Blaut (BA), Gonet, Pachelski, Bulzacki, Gut, Kraska, Banaś, Domarski, Wawrowski, Andrzej Rudy, Dziekanowski, Karaś, Urban, Komornicki...
To naprawdę wszystko byli gracze wyróżniający sie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nie mamy teraz takich.


No dobrze. Przyznam się, że wiele z tych nazwisk w ogóle nie kojarzę. Ale nie będę się z Tobą spierać, bo jesteś trochę starszy i na pewno dużo lepiej znasz ówczesne futbolowe realia. Ja chcę tylko powiedzieć, że jak by nie było, to nigdy nie byliśmy superpotęgą i bardzo jestem ciekaw, czy dożyję chwili, kiedy polska reprezentacja będzie walczyć o coś na wielkich imprezach, a polskie kluby - rozdawać karty w Europejskich pucharach. Przypuszczam, że wątpię...

Niekt nie twierdzi, że bylismy superpotęgą. Ot, znajdowaliśmy się stabilnie w dziesiątce najsilniejszych ekip na swiecie. Nie byliśmy Brazylią, Niemcami czy Włochami, ale mieliśmy ekipe na poziomie ówczesnej Holandii, Fracji, Hiszpanii.
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:

Nadal jest, tylko my jesteśmy po drugiej stronie tej przepaści.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Teraz piłka się nieco wyrównuje. Ale co wtedy znaczyli tacy Finowie na przykład? Albo Cypryjczycy? Grecy?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:

Nadal jest, tylko my jesteśmy po drugiej stronie tej przepaści.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Teraz piłka się nieco wyrównuje. Ale co wtedy znaczyli tacy Finowie na przykład? Albo Cypryjczycy? Grecy?
Finowie, czy Cypryjczycy nadal niewiele znaczą, Grekom udało się zdobyć mistrzostwo Europy, ale poza tym - patrz punkt pierwszy. Rzecz w tym, że my kiedyś znaczyliśmy tyle, że byli w porównaniu z nami nędzarzami, a dziś uważamy ich za nieledwie potego, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

konto usunięte

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:

Nadal jest, tylko my jesteśmy po drugiej stronie tej przepaści.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Teraz piłka się nieco wyrównuje. Ale co wtedy znaczyli tacy Finowie na przykład? Albo Cypryjczycy? Grecy?
Finowie, czy Cypryjczycy nadal niewiele znaczą, Grekom udało się zdobyć mistrzostwo Europy, ale poza tym - patrz punkt pierwszy. Rzecz w tym, że my kiedyś znaczyliśmy tyle, że byli w porównaniu z nami nędzarzami, a dziś uważamy ich za nieledwie potego, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Cypryjczycy nic nie znaczą ??? Ich reprezentacja remisuje z Portugalią na wyjeździe 4:4, kluby grają w lidze mistrzów ( generalnie wyżej zachodzą w europejskich pucharach ) Cypr jest dwa lata świetlne przed Polską w piłce nożnej Panie Krzysztofie, możemy się pocieszać starymi sukcesami ale to było i minęło. Pomijam fakt oceny ligi grackiej gdzie mistrz Grecji ma zapewniony udział w Champions LidzeWitold Świderski edytował(a) ten post dnia 16.09.10 o godzinie 15:28
Grzegorz B.

Grzegorz B. copywriter;
ghostwriter

Temat: Jan Tomaszewski

Krzysztof Kroczyński:
Finowie, czy Cypryjczycy nadal niewiele znaczą, Grekom udało się zdobyć mistrzostwo Europy, ale poza tym - patrz punkt pierwszy. Rzecz w tym, że my kiedyś znaczyliśmy tyle, że byli w porównaniu z nami nędzarzami, a dziś uważamy ich za nieledwie potego, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie zgadzam się. Cypryjczycy i Grecy dość regularnie ostatnio grają w europejskich pucharach. A Finowie czy Szkoci grają coraz odważniej w eliminacjach wielkich turniejów.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Jan Tomaszewski

Witold Świderski:
Krzysztof Kroczyński:
Grzegorz B.:
Krzysztof Kroczyński:

Nadal jest, tylko my jesteśmy po drugiej stronie tej przepaści.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Teraz piłka się nieco wyrównuje. Ale co wtedy znaczyli tacy Finowie na przykład? Albo Cypryjczycy? Grecy?
Finowie, czy Cypryjczycy nadal niewiele znaczą, Grekom udało się zdobyć mistrzostwo Europy, ale poza tym - patrz punkt pierwszy. Rzecz w tym, że my kiedyś znaczyliśmy tyle, że byli w porównaniu z nami nędzarzami, a dziś uważamy ich za nieledwie potego, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Cypryjczycy nic nie znaczą ??? Ich reprezentacja remisuje z Portugalią na wyjeździe 4:4, kluby grają w lidze mistrzów ( generalnie wyżej zachodzą w europejskich pucharach ) Cypr jest dwa lata świetlne przed Polską w piłce nożnej Panie Krzysztofie, możemy się pocieszać starymi sukcesami ale to było i minęło. Pomijam fakt oceny ligi grackiej gdzie mistrz Grecji ma zapewniony udział w Champions Lidze

Ale reprezentacje nic nie znaczą, a kluby tez niewiele. Nie dochodzą do ćwierć- czy półfinałów rozgrywek, prawda?
W porównaniu z nami to oczywiscie i tak mnóstwo, ale to tylko obrazuje degrengoladę naszej piłki.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 16.09.10 o godzinie 21:37

Następna dyskusja:

Tomaszewski




Wyślij zaproszenie do