Krzysztof S. geodeta
Temat: Holenderski wzór szkolenia młodzieży
Nie dawno przeczytałem taki o to njus:Zwolnił go Feyenoord, znalazł pracę w PZPN
PZPN zatrudnił właśnie Włodzimierza Smolarka. Były reprezentant Polski został koordynatorem grup młodzieżowych i szefem skautów w piłkarskiej centrali - donosi "Futbol News".
Włodzimierz Smolarek stracił pracę w Feyenoordzie Rotterdam, gdzie był trenerem juniorów młodszych
Jak czytamy w "Futbol News" Smolarek oficjalnie ma zająć się "wdrażaniem holenderskiego systemu szkolenia do polskiej piłki w oparciu o schematy podpatrzone w Feyenoordzie".
Może jest to jakieś rozwiązanie, choć jak czytałem bzdury jakie wygadywał Pan Włodzimierz odnośnie tego co on by zrobił z Obraniakiem jeśli by został selekcjonerem (ależ mi k***a zdanie wyszło), to mam mieszane uczucia.
Jednak coś trzeba zrobić, bo inaczej będziemy szkolić kolejnych
Kiedyś przeczytałem fajny wywiad z Michałem Globiszem, który w dość konkretny sposób wyjaśnił jak u nas wygląda to szkolenie młodzieży.
Na całym świecie jest tak, że do pewnych kategorii wiekowych wynik jest sprawą trzeciorzędną. Jest niejako przy okazji. Najważniejsze jest wyszkolenie młodych piłkarzy. U nas na każdym kroku najważniejszy jest wynik, By panowie pseudo trenerzy, pseudo działacze mogli przypiąć sobie kolejny medal.
Globisz ujął to jakoś tak, że u nas szkoli się piłkarzy by umieli wybijać piłkę w aut, bo akurat uda się strzelić na 1:0 a nie uczy się grać w piłkę. I to widać potem w tej dorosłej piłce.
Do tego dochodzi tłum rozhisteryzowanych rodziców, którzy dla których jest tez ważniejsze jakieś tam zwycięstwo niż to, by ich dziecko umiało grać w piłkę.
Niestety nasz cały system szkolenia jest w takim stanie, ze pan Smolarek „choćby nie wiem jak się wytężał, to nie udźwignie go taki to ciężar”
Tu trzeba zacząć od podstaw. Nie mamy boisk. Kasa zamiast na trenerów idzie na pierdolonych starych zgredów. A dwaj zgryźliwi tetrycy (lato i pan. Kominek) wciąż pieprzą, że wszystko jest ok. i czego to oni nie robią. Niestety nie robią bardzo wielu rzeczy, no może braniem kasy.
Na dziś jest tak, że do wieku 19 lat jeszcze jakoś możemy rywalizować, ale potem nagle nam ci piłkarze uciekają.