Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Widzew z litewskimi gwizdami nie potrafił wygrać w meczu przyjaźni z Ruchem grającym w końcówce w 9

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Wojtek K.:
Skoro zawodnik nie jest bramkarzem w polu karnym i dotknie piłki ręką (a ręka nie jest w naturalny sposób przy ciele) to jest to zagranie ręką. I nie ważne czy przyjmował, robił wślizg czy też nogą krawat wiązał. I to nie jest canalplusowe pierdolenie tylko coś co wynika z przepisów.

z zagraniem ręką zawsze będzie kłopot, bo często jest tak, ze strzał z bliska, ręka niby naturalnie ułożona (co jak na dziś wyklucza zagranie ręką), a jednak sytuacja jest sporna, bo to zagranie powoduje korzyść drużyny broniącej.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Wojtek K.:
Krzysztof Kroczyński:
Nie. To jest powtarzanie canalowego pierdolenia. Gdyby piłkę przyjmował, albo zagrywał, można mówic o błędzie. A on blokował piłke wślizgiem. A komu spadłaby piłka pod nogi to naprawde nie wiadomo.


Aaaaa to skoro blokował piłkę wślizgiem to ręki rzeczywiście nie ma zgodnie z par. 34 ust 12 przepisów do gry w ... hmmm no właśnie w co?

Skoro zawodnik nie jest bramkarzem w polu karnym i dotknie piłki ręką (a ręka nie jest w naturalny sposób przy ciele) to jest to zagranie ręką. I nie ważne czy przyjmował, robił wślizg czy też nogą krawat wiązał. I to nie jest canalplusowe pierdolenie tylko coś co wynika z przepisów.

Tak. Naturalna ręka przy ciele, czy naturalne ciele przy ręce, bo się pogubiłem? Osobiscie grałem kiedys w piłkę i jakoś nie przypominam sobie, żebym wykonywał wślizgi w pozycji na baczność. Gdyby kolega spróbowal kiedyś wykonać wslizg, zauważyłby kolega zapewne, że przy wślizgu naturalna pozycja reki jest całkiem gdzie indziej niz przy ciele. I nie chodzi mi o wslizgi Manuela Arboledy palcem, tylko o normalne zagrania tego typu.
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Krzysztof S.:
Wojtek K.:
Skoro zawodnik nie jest bramkarzem w polu karnym i dotknie piłki ręką (a ręka nie jest w naturalny sposób przy ciele) to jest to zagranie ręką. I nie ważne czy przyjmował, robił wślizg czy też nogą krawat wiązał. I to nie jest canalplusowe pierdolenie tylko coś co wynika z przepisów.

z zagraniem ręką zawsze będzie kłopot, bo często jest tak, ze strzał z bliska, ręka niby naturalnie ułożona (co jak na dziś wyklucza zagranie ręką), a jednak sytuacja jest sporna, bo to zagranie powoduje korzyść drużyny broniącej.

Wszystko się zgadza oprócz tego, że to nie był strzał z bliska, tylko dośrodkowanie z daleka. No, może prawie z daleka. A zagranie ręką pozbawiło Wisłę konkretnej korzyści. Nadbiegający Kirm był na pozycji dogodnej do oddania strzału.

Co innego, jak ręka jest przy ciele i mocny strzał z bliska. Ok, mogę zrozumieć. Ale tutaj? Trzeba być wyjątkowo nieobiektywnym, żeby twierdzić coś innego.
Michał H.

Michał H. Aby do czegoś dojść,
trzeba wyruszyć w
drogę

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip Kamizela:
Rafał Turek:

Dzis grand Derby przy Bulgarskiej, cala europa czeka :D

Właśnie a propo`s...
Jakoś bardziej do tego opisu pasuje mi rywalizacja Legii z Wisłą, niż z Lechem. Nawet tradycja chyba dłuższa i więcej meczów oba zespoły rozegrały. No chyba, że bierzemy pod uwagę li tylko i wyłącznie poziom wzajemnej "miłości" kibiców...

Zadanie domowe dla statystyków futbolu :)

He he! Nigdy nie spotkałem się z jakimkolwiek podobnym określeniem w stosunku do meczów Legia - Wisła. Kiedyś ważne były mecze Górnika z Legią, nie tak dawno mecze Widzewa z Legią skupiały uwagę całej Polski, a teraz... hm...Michał H. edytował(a) ten post dnia 16.04.11 o godzinie 22:04
Wojtek K.

Wojtek K. biznescup.pl

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Krzysztof Kroczyński:
Osobiscie grałem kiedys w piłkę i jakoś nie przypominam sobie, żebym wykonywał wślizgi w pozycji na baczność. Gdyby kolega spróbowal kiedyś wykonać wslizg, zauważyłby kolega zapewne, że przy wślizgu naturalna pozycja reki jest całkiem gdzie indziej niz przy ciele.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to zawodnicy w murze podczas wykonywania wolnego gdy podskakują będą mogli wystawiać ręce do bloku jak w siatkówce, bo przecież dla niektórych to naturalne, że przy wyskoku podnoszą ręce robiąc zamach bo wtedy wyżej skaczą. A jak piłka będzie przelatywać przez pole karne to się będą robić szczupaka i przy okazji naturalnego ułożenia rąk zabezpieczającego przez zrobieniem sobie ziazi przy upadku odbijać piłkę. I o żadnej "ręce" nie będzie mogło być mowy... Dobrze, że ludzie wymyślający przepisy nie kierowali się jednak Twoim sposobem myślenia.

Tak na marginesie przypomnę, że rozmawiamy o dyscyplinie która nazywa się piłka nożna
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Wojtek K.:
Krzysztof Kroczyński:
Osobiscie grałem kiedys w piłkę i jakoś nie przypominam sobie, żebym wykonywał wślizgi w pozycji na baczność. Gdyby kolega spróbowal kiedyś wykonać wslizg, zauważyłby kolega zapewne, że przy wślizgu naturalna pozycja reki jest całkiem gdzie indziej niz przy ciele.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to zawodnicy w murze podczas wykonywania wolnego gdy podskakują będą mogli wystawiać ręce do bloku jak w siatkówce, [...]

Ja tam nie wiem, skąd ten wniosek. Napisał kolega o "ręce przy ciele", to okreslenie z trzepakówki i nie ma nic wspólnego z "naturalnym ułożeniem reki". No bo biegnąc, wyskakujac do główki, czy jadąc wślizgiem naturalnie trzymamy rece odstawione od ciała. Podniesienie rąk do siatkarskiego bloku tez nie jest naturalnym ułożeniem rąk przy staniu w murze, wiec niepotrzebnie kolega sie niepokoi. Wykładnia jest prosta: jeśli nie ma celowego zagrania ręką, ani zasłoniecia drogi piłki nienaturalnie ustawioną ręką, to przy zagraniu z bliska mamy rękę nastrzeloną i gramy dalej.
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Krzysztof Kroczyński:
Wojtek K.:
Krzysztof Kroczyński:
Osobiscie grałem kiedys w piłkę i jakoś nie przypominam sobie, żebym wykonywał wślizgi w pozycji na baczność. Gdyby kolega spróbowal kiedyś wykonać wslizg, zauważyłby kolega zapewne, że przy wślizgu naturalna pozycja reki jest całkiem gdzie indziej niz przy ciele.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to zawodnicy w murze podczas wykonywania wolnego gdy podskakują będą mogli wystawiać ręce do bloku jak w siatkówce, [...]

Ja tam nie wiem, skąd ten wniosek. Napisał kolega o "ręce przy ciele", to okreslenie z trzepakówki i nie ma nic wspólnego z "naturalnym ułożeniem reki". No bo biegnąc, wyskakujac do główki, czy jadąc wślizgiem naturalnie trzymamy rece odstawione od ciała. Podniesienie rąk do siatkarskiego bloku tez nie jest naturalnym ułożeniem rąk przy staniu w murze, wiec niepotrzebnie kolega sie niepokoi. Wykładnia jest prosta: jeśli nie ma celowego zagrania ręką, ani zasłoniecia drogi piłki nienaturalnie ustawioną ręką, to przy zagraniu z bliska mamy rękę nastrzeloną i gramy dalej.

No ale tutaj żaden wymieniony przez Ciebie parametr nie zachodzi. Zagranie zasłoniło piłkę i nie było z bliska - to nie był strzał, tylko dośrodkowanie zza pola karnego. Co do celowości, trzeba by było zapytać obrońcy, choć odpowiedź jest z góry wiadoma.

Nie ma co gadać, było zagranie odstawioną od tułowia ręką, piłka zmieniła tor lotu i nie trafiła pod nogi Kirma, a zagranie było z daleka. Wisła straciła korzyść z tytułu ewentualnej bramki. Karny jak byk i szkoda tracić czas na jałowe dyskusje. Tym bardziej, że decyzja nie wypaczyła wyniku spotkania, więc nie ma co się strzępić.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip Kamizela:
Krzysztof Kroczyński:
Wojtek K.:
Krzysztof Kroczyński:
Osobiscie grałem kiedys w piłkę i jakoś nie przypominam sobie, żebym wykonywał wślizgi w pozycji na baczność. Gdyby kolega spróbowal kiedyś wykonać wslizg, zauważyłby kolega zapewne, że przy wślizgu naturalna pozycja reki jest całkiem gdzie indziej niz przy ciele.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, to zawodnicy w murze podczas wykonywania wolnego gdy podskakują będą mogli wystawiać ręce do bloku jak w siatkówce, [...]

Ja tam nie wiem, skąd ten wniosek. Napisał kolega o "ręce przy ciele", to okreslenie z trzepakówki i nie ma nic wspólnego z "naturalnym ułożeniem reki". No bo biegnąc, wyskakujac do główki, czy jadąc wślizgiem naturalnie trzymamy rece odstawione od ciała. Podniesienie rąk do siatkarskiego bloku tez nie jest naturalnym ułożeniem rąk przy staniu w murze, wiec niepotrzebnie kolega sie niepokoi. Wykładnia jest prosta: jeśli nie ma celowego zagrania ręką, ani zasłoniecia drogi piłki nienaturalnie ustawioną ręką, to przy zagraniu z bliska mamy rękę nastrzeloną i gramy dalej.

No ale tutaj żaden wymieniony przez Ciebie parametr nie zachodzi. Zagranie zasłoniło piłkę i nie było z bliska - to nie był strzał, tylko dośrodkowanie zza pola karnego. Co do celowości, trzeba by było zapytać obrońcy, choć odpowiedź jest z góry wiadoma.
Nie ma co gadać, było zagranie odstawioną od tułowia ręką, piłka zmieniła tor lotu i nie trafiła pod nogi Kirma, a zagranie było z daleka. Wisła straciła korzyść z tytułu ewentualnej bramki. Karny jak byk i szkoda tracić czas na jałowe dyskusje. Tym bardziej, że decyzja nie wypaczyła wyniku spotkania, więc nie ma co się strzępić.

Tak. Piłka została zagrana z bardzo bliska (przecież odbiła się od nogi zawodnika, którego trafiła następnie w rękę), ręka była ułozona naturalnie - jak rękę sie trzyma przy wslizgu i nie było mowy o celowości. Gramy dalej.
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip daj spokój

tak jak napisałem przedwczoraj ;)
Bartłomiej Usydus:
ale znając życie i pana będzie się pan tutaj rozwodził godzinami. a niesłuszny karny dla Legii z poprzedniej kolejki coś nie budzi u Pana takich emocjiBartłomiej Usydus edytował(a) ten post dnia 17.04.11 o godzinie 08:23

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip Kamizela:
Wszystko się zgadza oprócz tego, że to nie był strzał z bliska, tylko dośrodkowanie z daleka. No, może prawie z daleka. A zagranie ręką pozbawiło Wisłę konkretnej korzyści. Nadbiegający Kirm był na pozycji dogodnej do oddania strzału.

Co innego, jak ręka jest przy ciele i mocny strzał z bliska. Ok, mogę zrozumieć. Ale tutaj? Trzeba być wyjątkowo nieobiektywnym, żeby twierdzić coś innego.

Może źle to wyraziłem i niezrozumiale, ale pisałem ogólnie a nie o tej sytuacji.

A co do obu sytuacji to karne jak dla mnie być powinny.
Z ręka jest zawsze trudna sytuacja jak pisałem, bo to jednak podlega interpretacji sędziego a nie jasnym i klarownym przepisom.

Osobna kwestia to kartka dla Wróbla. I nie chodzi mi o samą kartkę (która nie powinna być koloru czerwonego) a o bezczelne udawanie Meliksona.
To powinno być karane nawet po meczu, bo dostał w brzuch a potem leżąc łapie się za twarz.
Fakt takich zachowań jest sporo, ale może jak piłkarze będą za takie udawanie karani (np. finansowo) to może przestaną udawać, bo może właśnie to wpłynęło na taka a nie inna decyzję sędziego.
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

co do kartki mam mieszane uczucia, ale podstawowe pytanie jest takie, czy Wróbel atakaował piłkę czy Meliksona ?

ja odniosłem wrażenie ( moze błędne ), że Meliksona
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Krzysztof S.:
Filip Kamizela:

Wszystko się zgadza oprócz tego, że to nie był strzał z bliska, tylko dośrodkowanie z daleka. No, może prawie z daleka. A zagranie ręką pozbawiło Wisłę konkretnej korzyści. Nadbiegający Kirm był na pozycji dogodnej do oddania strzału.

Co innego, jak ręka jest przy ciele i mocny strzał z bliska. Ok, mogę zrozumieć. Ale tutaj? Trzeba być wyjątkowo nieobiektywnym, żeby twierdzić coś innego.

Może źle to wyraziłem i niezrozumiale, ale pisałem ogólnie a nie o tej sytuacji.

A co do obu sytuacji to karne jak dla mnie być powinny.
Z ręka jest zawsze trudna sytuacja jak pisałem, bo to jednak podlega interpretacji sędziego a nie jasnym i klarownym przepisom.

Osobna kwestia to kartka dla Wróbla. I nie chodzi mi o samą kartkę (która nie powinna być koloru czerwonego) a o bezczelne udawanie Meliksona.
To powinno być karane nawet po meczu, bo dostał w brzuch a potem leżąc łapie się za twarz.
Fakt takich zachowań jest sporo, ale może jak piłkarze będą za takie udawanie karani (np. finansowo) to może przestaną udawać, bo może właśnie to wpłynęło na taka a nie inna decyzję sędziego.

Z kartką się zgadza, wystarczyłoby spokojnie żółtko. Tu błąd liniowego, bo jak przyznał główny, nawet tej sytuacji nie widział. Owszem, wejście było nieprzepisowe, dość mocne no i przede wszystkim Wróbla nie interesowała piłka, tylko brzuch Meliksona, ale za coś takiego nie daje się czerwieni. Dziwna decyzja.

Dlatego jak wspomniałem, nie burzę się zbytnio na sędziego, bo co nam zabrał w pierwszej, z nawiązką oddał w II połowie.

Co do kar finansowych dla "udawaczy" też się zgadzam, ale chyba nie w tym konkretnym przypadku. Według mnie, karani powinni być ci zawodnicy, którzy nie byli faulowani a mimo to chcieli wymusić rzut wolny czy karny. A tu jednak Melikson faulowany był. Osobną kwestią pozostaje jego reakcja na ten faul, myślę, że nigdy nie będzie systemu mierzącego natężenie bólu faulowanego zawodnika :) Trzeba by im było chipy jakieś wszczepiać, a sędzie techniczny powinien mieć aparat ze strzałką i zielonym, żółtym i czerwonym polem :) ale to już jest z gatunku since - fiction :)

Swoją drogą, Meliksona też mi trochę żal, bo chłopak nie jest jakiejś wybitnej postury, a w każdym meczy przeciwnik urządza sobie na niego polowanie. Wczoraj w lidze+ pokazywali, ile razy był faulowany...

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip Kamizela:

Co do kar finansowych dla "udawaczy" też się zgadzam, ale chyba nie w tym konkretnym przypadku. Według mnie, karani powinni być ci zawodnicy, którzy nie byli faulowani a mimo to chcieli wymusić rzut wolny czy karny. A tu jednak Melikson faulowany był. Osobną kwestią pozostaje jego reakcja na ten faul, myślę, że nigdy nie będzie systemu mierzącego natężenie bólu faulowanego zawodnika :) Trzeba by im było chipy jakieś wszczepiać, a sędzie techniczny powinien mieć aparat ze strzałką i zielonym, żółtym i czerwonym polem :) ale to już jest z gatunku since - fiction :)

Melikson był faulowany i to nie ulega wątpliwości, ale kiedy piłkarz dostaje (tak jak w tym przypadku) w brzuch a łapie się za twarz budzi mój niesmak
Wiadomo, ze podczas meczu takie sytuacje są nie do wychwycenia, ale po nich?
Masz rację, ze siły bólu nie da się zmierzyć, ale można na powtórkach wychwycić, że dany piłkarz trzyma się nie za tę cześć ciała co powinien:)

Zauważ, że często takie dokładanie od siebie ponad miarę bólu i cierpienia może wpływać na reakcję sędziego.

Owszem to nie jest łatwe, nie mniej może da się coś z tym zrobić, by chociaż ukrócić takie zachowania.

Czasami wystarcza do tego proste środki, jak np. sędziowie utemperowali Rado, który notorycznie wykonywał jaskółki i to nawet tak bezczelne, ze symulowanie było widać z trybun.
W efekcie sędziowie przestali mu gwizdać jakiekolwiek faule, nawet jak był faktycznie wycinany równo z trawą i rado w miarę się opamiętał.
Swoją drogą, Meliksona też mi trochę żal, bo chłopak nie jest jakiejś wybitnej postury, a w każdym meczy przeciwnik urządza sobie na niego polowanie. Wczoraj w lidze+ pokazywali, ile razy był faulowany...

No niestety tak było jest i będzie, ze piłkarze, od których najwięcej zależy są faulowani.
Swoją drogą, to zastanawiam się czy przy żółtych kartkach nie powinna być jeszcze (wzorem np. hokeja) np. 5-10 minutowa kara na ławce kar, bo na dziś to częściej mimo wszystko zyskuje drużyna , której zawodnik fauluje niekiedy przerywając bardzo groźną akcję.Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 17.04.11 o godzinie 09:28
Filip Kamizela

Filip Kamizela trener sprzedaży,
handlowiec

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Krzysztofie, FIFA czy UEFA nie są w stanie przegłosować najprostszych zmian, jak np. powtórki wideo dla sędziego w spornych sytuacjach, a Tobie się marzą ławki kar :) Niestety, to są zbyt konserwatywne organizacje, żeby to się mogło wydarzyć.

Zresztą, filozofia organizacji futbolowych jest taka, żeby za wszelką cenę dążyć do zachowania statusu nieomylności sędziego i braku wyciągania konsekwencji w stosunku do nich. Ponoć - jak mawia nasz Pan Sławek w Lidze+ Extra - ma to skutkować wzrostem autorytetu sędziego. Szkoda, że nikt głośno nie mówi o tym, że autorytet sędzia zdobywa na boisku, swoim zachowaniem i swoimi decyzjami, a nie odgórnymi nakazami FIFA czy UEFA...

Mnie się marzy, żeby można było sędziego pociągnąć do odpowiedzialności finansowej w procesie cywilnym za utratę znacznych korzyści majątkowych z tytułu błędnych decyzji. Jeśli np. sędzia ewidentnie wypaczy wynik meczu, który niesie z sobą poważne skutki (spadek z ligi, brak mistrzostwa czy miejsca w pucharach) i zostanie mu to udowodnione, powinien srogo za to beknąć.

W tym kraju można w procesie cywilnym dochodzić odszkodowania od urzędnika, lekarza, nauczyciela, policjanta, adwokata, a kur....a od sędziego piłkarskiego nie. I to jest patologia.

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Filip Kamizela:
Krzysztofie, FIFA czy UEFA nie są w stanie przegłosować najprostszych zmian, jak np. powtórki wideo dla sędziego w spornych sytuacjach, a Tobie się marzą ławki kar :) Niestety, to są zbyt konserwatywne organizacje, żeby to się mogło wydarzyć.

No ale dopóki najwięcej ma dopowiedzenia wciąż ma obłąkany starzec to niestety tak będzie
Najdziwniejsze jest to, ze np. w LE czy LM już są dodatkowi sędziowie za bramkami, ale nie można tego zastosować w ligach

a co do ławek kar, to po prostu mam wrażenie, ze żółta kartka to nie kara. Owszem po 4 zawodnik pauzuje, ale niestety elementem gry stał się tzw. faul taktyczny.
Dochodzi do tego, ze komentatorzy, dziennikarze za błąd uznają fakt, ze obrońca nie fauluje taktycznie.
Dlatego by jakoś to zrekompensować to przydałoby się takiego piłkarza odsunąć na kilka minut z gry.
Zresztą, filozofia organizacji futbolowych jest taka, żeby za wszelką cenę dążyć do zachowania statusu nieomylności sędziego i braku wyciągania konsekwencji w stosunku do nich. Ponoć - jak mawia nasz Pan Sławek w Lidze+ Extra - ma to skutkować wzrostem autorytetu sędziego. Szkoda, że nikt głośno nie mówi o tym, że autorytet sędzia zdobywa na boisku, swoim zachowaniem i swoimi decyzjami, a nie odgórnymi nakazami FIFA czy UEFA...

A to najlepiej podsumował trener Fornalik po meczu Ruchu z Widzewem.
Na konferencji prasowej powiedział, ze trenerzy za złe wyniki są zwalniani z pracy, natomiast sędziowie za słabe sędziowanie są nagradzani statusem sędziego międzynarodowego.
I tu się zgodzę, ze coś jest nie tak.

Autorytet sędziego? ten niech budują dobrą pracą a nie sama zasadą że sędziego nie wolno karać i krytykować.
A jak dojdzie do tego fakt, ze Pan Stepniewski inaczej ocenia sędziów w zależności od tego czy jest obserwatorem danego meczu czy nie, to takie są efekty.
Mnie się marzy, żeby można było sędziego pociągnąć do odpowiedzialności finansowej w procesie cywilnym za utratę znacznych korzyści majątkowych z tytułu błędnych decyzji. Jeśli np. sędzia ewidentnie wypaczy wynik meczu, który niesie z sobą poważne skutki (spadek z ligi, brak mistrzostwa czy miejsca w pucharach) i zostanie mu to udowodnione, powinien srogo za to beknąć.

Wiesz, ale ktoś kiedyś to fajnie podsumował, ze mamy bądź co bądź ligę zawodową, zawodowe kluby, zawodowych piłkarzy a sędziują im amatorzy.
Poza tym krytykować można każdego, ale już krytykować sędziego, który bezczelnie się myli już nie można.
W tym kraju można w procesie cywilnym dochodzić odszkodowania od urzędnika, lekarza, nauczyciela, policjanta, adwokata, a kur....a od sędziego piłkarskiego nie. I to jest patologia.

ale wątpię by coś się zmieniło, może dopiero jak będziemy mieli zawodowych sędziów
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Bartłomiej Usydus:
Chodzi o ten ewidentny z drugiej połowy, którego sędzia
już się bał odgwizdać?


ależ nie. chodzi o ten odgwizdany, który odgwizdany w żadnym razie być nie mógł

ale to przecież nie jest wazne.
Jest ważne - pierwszy karny naciągany, drugi niepodyktowany, więc jest na zero, to chyba jest proste?
wazne jest to, że Wiśle zawsze pomaga sędzia, pomaga canal+ i wszyscy święci
Nie zawsze, ale często.
Piotr T.

Piotr T. Radca prawny

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Swoją drogą trzeba przyznać Zielińskiemu, że Polonię ułożył w tri miga - zrobiła się naprawdę dobra drużyna.

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

a tymczasem sędzia w dzisiejszym meczu odbiera Craxie to co inny jej dawał w innym meczu.
i wychodzi na zero.
poza tym Craxa jak przegra to będzie miała ciężko wygrzebać się z ostatniego miejsca.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011

Piotr T.:
Swoją drogą trzeba przyznać Zielińskiemu, że Polonię ułożył w tri miga - zrobiła się naprawdę dobra drużyna.
Ja tam nie wiem. Z lechem wygrali zupełnym przypadkiem, A Bytom, to jednak słabizna.

Następna dyskusja:

La Liga 2010/2011




Wyślij zaproszenie do