Temat: EKSTRAKLASA 2010/2011
Fanaberie piłkarza u schyłku kariery czy znów słoma wyszła z butów JW?
Żewłakow: Potraktowali mnie jak gówniarza
Marcin Żewłakow nie zagra w Polonii Warszawa. Mimo że napastnik miał już na piśmie ustalone wszystkie szczegóły kontraktu, klub nagle drastycznie je zmienił na niekorzyść zawodnika.
- Zostałem potraktowany jak gówniarz - denerwuje się były reprezentant Polski. - Niech pan Żewłakow nie przesadza. Chcieliśmy mu dać zarobić, ale pod warunkiem, że pieniądze wywalczy na boisku - odpowiada prezes Józef Wojciechowski.
Warunki rocznej umowy 34-letni zawodnik ustalił w poprzedni czwartek. Największe zdziwienie wzbudził w nim zapis, że część pieniędzy dostanie w postaci premii za strzelenie co najmniej ośmiu goli w rundzie (3 tysiące euro za ósmą bramkę,
4 tys. za dziewiątą itd.).
- Poprosiłem, by pokazano mi piłkarza Polonii, który ostatnio zdobył tyle bramek w jednej rundzie - opowiada piłkarz.
Ale nie to ostatecznie przesądziło o tym, że napastnik zrezygnował z angażu w zespole Czarnych Koszul. Gdy spotkał się we wtorek z dyrektorem Pawłem Janasem i wiceprezesem Piotrem Ciszewskim, dostał do podpisania nową umowę z zupełnie innymi, dużo mniejszymi, kwotami. I to nie netto, a brutto.
- Powiedziałem, że w takim razie nasza dalsza rozmowa nie ma większego sensu i po minucie wyszedłem z gabinetu. To wszystko jest śmiechu warte. Tak mogą traktować jakiegoś juniora, a nie mnie. Bardzo mi przykro, że tak wyszło, bo Polonia miała pierwszeństwo w rozmowach ze mną. Chciałem tu grać, bo mam sentyment do tego klubu - relacjonuje Żewłakow, który aktualnie szuka klubu za granicą. Być może przejdzie do belgijskiego Zulte Waregem.
źródło: PS
Może i Żewłak chiał za dużo a młody już nie jest i perspektywiczny też nie. Ale jeśli faktycznie tak było że warunki były spisane i uzgodnione a w chwili podpisania umowy zawodnikowi podsuwa się inne gorsze warunki to jest to delikatnie mówiąc mało profesjonalne.
Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 15.07.10 o godzinie 09:12