GoldenLine
Zaloguj się
Krzysztof S.

Krzysztof S. geodeta

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

To końcowa wypowiedź Adama Piekutowskiego.
Kiedyś solidny bramkarz, świętujący mistrzowskie tytuły z Wisłą dziś pozostawiony sam sobie, bo kontuzja, której doznał zakończyła jego karierę.
Fakt kluby to firmy patrzące na swoje zyski, ale czy czasami po prostu brakuje zwykłej ludzkiej reakcji?
Jak jesteś potrzebny, albo możesz do nas wrócić i dalej grać to ci pomożemy, ale jak nie to radź sobie sam.

http://www.sports.pl/ekstraklasa/artykul.asp?Artykul=5...
Link do wypowiedziLink
Marcin D.

Marcin D. Oracle

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

Takie realia polskiej piłki :( nic tylko posyłać dzieciaki na treningi.
Link do wypowiedziLink
Michał M.

Michał M. konsultant IT

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

Rzeczywiście klub bardzo nieładnie postąpił. Lech parę lat temu zorganizował w podobnej sytuacji mecz dla Waldemara Piątka. Może Wisła powinna pójść tą samą drogą choć zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji kiedy nie gra na własnym stadionie może to być utrudnione.
Link do wypowiedziLink
Krzysztof S.

Krzysztof S. geodeta

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

Może jak wrócą na swój stadion
Link do wypowiedziLink
Michał Safaryn

Michał Safaryn Konsultant e-zakupów

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

Generalnie jestem po stronie Piekutowskiego ale przecież on zarabiał duże pieniądze czy nie mógł sie ubezpieczyć dodatkowo? TO powszechne. Czy to dziwne że Wisłą przerzuciła odpowiedzialność na Jagę? Chyba nie? Wisłą może zorganizować mecz z którego dochód zostanie przekazany dla bramkarza a przeciwnikiem może być Jaga tylko czy teraz w Wisłę ktoś ma do tego głowę???
Link do wypowiedziLink
Marcin D.

Marcin D. Oracle

Temat: "Dziś grasz a jutro już Ciebie nie ma..."

Wydaje mi się, że Piekutowski nie umrze z głodu i ma odłożone parę groszy. Ale on już nie może normalnie grać, do końca życia będzie kaleką. No może zbyt mocne słowo, ale to nie zmienia faktu, że będzie mu ciężko. Powiem tak, u mnie w pracy jakaś osoba miała wypadek i mimo tego że minęło troskę czasu, koledzy o niej nie zapomnieli. Tu nie chodzi o kasę, ale o przyjaźń i szacunek. A tego w tej historii brakuje.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

...chyba nie jest źle..




Wyślij zaproszenie do
Anuluj