Temat: Bezpieczeństwo na stadionach
Rafał N.:
Na miejscu sedziego nie pozwoliłbym wykonać ostatniego karnego. Wiem wymagałoby to mega odwagi, ale tak powinno być. Filip grupa imbecylów jak piszesz to nie jeden podchmielony koleś któremu udało się prześliznąć na mecz, to bez mała cały sektor, albo i dwa bandytów i nikt mnie nie przekona do tego że nie wiadomo kto to jest. Chyba po to są te organizacje kibicowskie współpracujące z klubami żeby to wiedzieć. Bilety chyba też były sprzedawane imiennie.
Ale jaki sektor?
na murawie było może ze 200 kibiców Legii, choć czuję ze i to nie. reszta stała trybunach.
Jakby było tak jak wypisują, lub wygadują w różnym miejscach niektórzy rozumni inaczej, że do Bydgoszczy przyjechali sami bandyci, (a dla przypomnienia na sektorach dla kibiców Lecha i legii było ponad 10 tys kibiców, to by stadion w Bydgoszczy zrównali z ziemią, do tego pól miasta i tych kolesi szumnie zwanych policją.
No ale do rzeczy. Jak czytam wypowiedzi w stylu zamknąć stadiony, zrównać wszystko z ziemią, niech wjadą czołgi, to zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie cofnąłem się w czasie, albo może obudziłem się w domu bez klamek. sam nie wiem.
Od 10 lat wiadomo co mniej więcej trzeba zrobić, ale kolejne rządy, plus związek i ostatnio Ekstraklasa SA gówno robią.
Jedyną metodą, którą są ci ludzie ogarnąć to zamykanie stadionów.
Tu dołączę się do tych rożnych przykładów pokazujących idiotyzm takiej decyzji.
Bo czy np. jeśli jakieś małolaty w podstawówce czy gimnazjum tak komuś dopierdzielą, ze ten albo wyląduje w szpitalu w stanie krytycznym, albo na cmentarzy, to ktoś wykrzykuje, by zrównać szkołę z ziemią lub ją zamknąć?
A może trzeba zamknąć np. linię metra czy autobusów nocnych, bo wieczorem bywa niebezpiecznie.
No i ten pomysł Grześka, ze to kluby powinny coś z tym problemem zrobić.
No większej bzdury to dawno nie słyszałem. Nawet Tuska bijesz na głowę.
Ze niby co kluby mają sądzić chuliganów, ustanawiać prawo?
Od tego jest rząd.
Klub może co najwyżej wydać zakaz stadionowy, ale tylko na swoim obiekcie i przekazać policji materiały z monitoringu.
Reszta nie należy do klubów.
Ale gdyby jakieś 10 lat temu zaczęto coś robić dziś może by problem nie raził tak w oczy niektórych wrażliwców.
Bo prawda jest taka, ze bandytyzmu nie zlikwiduje się nigdy, nikt tego nie dokonał i raczej nie dokona.
Można jak w Anglii wygonić ich z stadionów ekstraklasy, 1 ligi rozgrywek PP, ale oni nie znikną, będą się tłuc, na niższych ligach, gdzie nie ma kamer, monitoringu i tusk nie zagląda.
ale by nie być gołosłownym to
1. czemu przez 10 lat (mniej więcej wtedy ten pomysł zaczął się rodzić nie wprowadzono systemu identyfikacji kibiców
2. Czemu nie ma kar za wbieganie na boisko (np. 10 tys. zł zamiennie na 1000 godzin robót publicznych)
3. Czemu nie spowodowano, by tac idioci nie czuli się bez karni
4. Czemu mimo coraz lepszych systemów monitoringu, nadal jest problem z identyfikacją kibiców
to tak na szybko