Rafał Turek

Rafał Turek Pracoholik

Temat: A EURO 2012 coraz bliżej

Krzysztof Sasin:
Stadion Narodowy nie jest finansowany z budżetu miasta wiec nie rozumiem pretensji do władz miasta.

Moze nie wyrazilem sie jasno, nie chodzi mi kto jest tutaj winien tylko dlaczego maja powstac dwa bardzo duze stadiony "obok" siebie.

Stadion Narodowy oraz Legii to zupelnie inna "sakiewka",na dzien dzisiejszy po zakonczeniu Euro 2012 SN nie ma planu dotryczacego finansowania tego obiektu, bo jak wiemy zrezygnowano z projektu konkursowego jak i wizji Pana Kalifornia i spolka.

W sumie to powodem sporu mogl byc rowniez projekt Stadion City,dotyczacy zagospodarowania terenow wokol Stadionu Narodowego.
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: A EURO 2012 coraz bliżej

Krzysztof Sasin:
Rafał Turek:
"Niestety mam wrazenie , ze dopoki w Warszawie będą wladze zwiazane z : PO, ITI, TVN, UW, UD [ to wszystko wielka jedna "rodzina" z tego samego pnia]" to wszystko co mozna bedzie szlo pod mlotek i na sprzedaz.


Ja bym akurat opcji politycznych nie mieszał, bo przy poprzedniej tylko mielono ozorami i obiecywano stadiony w kampaniach wyborczych a potem to okazaywały się puste słowa.

Dlatego nie miesci mi sie w glowie ta polityka, z jednej strony zamykaja kluby z wieloletnia tradycja, natomiast teraz buduja dwa duze stadiony obok siebie ... to juz w Londynie graja na jednym :))


Dla mnie choć fanem Polonii nie jestem i nigdy nie będę, to niezrozumiałe jest to, że jednak nie do końca mogą się doprosić o remont stadionu, który nie należny do nich.

Zresztą Legia też swoje przeszła z Agencją mienia wojskowego i budowa stadionu to koniec wieloletniej walki głownie z Agencją Mienia Wojskowego a potem z miastem.

Stadion Narodowy to osobna kwestia. Tylko ze to nie jest polityka miasta. Miasto o ile mi wiadomo buduje tylko i wyłącznie stadion Legii. Stadion Narodowy nie jest finansowany z budżetu miasta wiec nie rozumiem pretensji do władz miasta.
O ile dobrze wiadomo, to niejaka HGW razem ze znanym posłem "z Florydy" lansowali budowę stadionu narodowego na Służewcu. I tak więc polityka ciagle jest tutaj obecna. Może niekiedy w tle.Jacek Piotrowski edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 18:39

Temat: A EURO 2012 coraz bliżej

Rafał Turek:
Moze nie wyrazilem sie jasno, nie chodzi mi kto jest tutaj winien tylko dlaczego maja powstac dwa bardzo duze stadiony "obok" siebie.

Stadion Narodowy oraz Legii to zupelnie inna "sakiewka",na dzien dzisiejszy po zakonczeniu Euro 2012 SN nie ma planu dotryczacego finansowania tego obiektu, bo jak wiemy zrezygnowano z projektu konkursowego jak i wizji Pana Kalifornia i spolka.

W sumie to powodem sporu mogl byc rowniez projekt Stadion City,dotyczacy zagospodarowania terenow wokol Stadionu Narodowego.


A to pod tym kątem to masz rację.
Zresztą już od samego początku uważałem, ze nie stać nas na dwa stadiony o dość pokaźnej pojemności. I ten pomysł nadal wg mnie mija się z celem.
Można byłoby np. na Legii wybudować stadion, który byłby narodowym a zamiast stadionu X lecia wybudować np. hale widowiskowo-sportową z prawdziwego zdarzenia.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 18:34
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: A EURO 2012 coraz bliżej

Krzysztof Sasin:
Rafał Turek:
Moze nie wyrazilem sie jasno, nie chodzi mi kto jest tutaj winien tylko dlaczego maja powstac dwa bardzo duze stadiony "obok" siebie.

Stadion Narodowy oraz Legii to zupelnie inna "sakiewka",na dzien dzisiejszy po zakonczeniu Euro 2012 SN nie ma planu dotryczacego finansowania tego obiektu, bo jak wiemy zrezygnowano z projektu konkursowego jak i wizji Pana Kalifornia i spolka.

W sumie to powodem sporu mogl byc rowniez projekt Stadion City,dotyczacy zagospodarowania terenow wokol Stadionu Narodowego.


A to pod tym kątem to masz rację.
Zresztą już od samego początku uważałem, ze nie stać nas na dwa stadiony o dość pokaźnej pojemności. I ten pomysł nadal wg mnie mija się z celem.
Można byłoby np. na Legii wybudować stadion, który byłby narodowym a zamiast stadionu X lecia wybudować np. hale widowiskowo-sportową z prawdziwego zdarzenia.Krzysztof Sasin edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 18:34
Przeciez Narodowy miał zarabiac na siebie w pierwotnym projekcie. Tylko "coś" sie komus później inaczej zmiieniło w głowce. Więc jak można mówić, ze byłyby jakieś tyły?
Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski ...teatr mój widzę
ogromny...

Temat: A EURO 2012 coraz bliżej

Z raportów przygotowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że Polska nie radzi sobie z przygotowaniami do Euro 2012. Polskie władze, zamiast wyciągnąć wnioski z raportów, próbują ograniczyć kompetencje NIK, co może doprowadzić do paraliżu tej instytucji.
- Brak kontroli nad polskimi urzędnikami to jest perspektywa przerażająca – ostrzega Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. – Może nas czekać lawina afer, których nikt nie będzie ścigał – dodaje.

W grudniu 2008 roku Izba zakończyła pierwszą kontrolę związaną z przygotowaniami do Euro 2012. Obejmowała ona infrastrukturę dworcową należącą do polskich kolei. Wnioski z protokołów NIK były katastrofalne. Okazało się bowiem, że mimo planowanych inwestycji i remontów, dworce były z roku na rok w coraz gorszym stanie.

W protokole czytamy: "Zarządcy dworcowej infrastruktury kolejowej (PKP SA i PKP PLK SA) nie podejmowali rzetelnych działań zapewniających utrzymanie obiektów dworcowych w należytym stanie technicznym. Spółki te realizowały głównie prace remontowe ukierunkowane na utrzymanie infrastruktury dworcowej w stanie niepogorszonym. (…)Wieloletnie zaległości w remontach, a także ograniczony do minimum zakres prac utrzymaniowych powodowały, że infrastruktura dworcowa ulegała powolnej, lecz systematycznej degradacji technicznej, funkcjonalnej i estetycznej". Przywrócenie jej walorów może trwać nawet ponad 100 lat.- moje odkreslenie

Euro już w roku 2010 - komentarz w Dziennikarstwie Obywatelskim

Równie źle przedstawiał się poziom bezpieczeństwa. Brakowało wyspecjalizowanych formacji chroniących obiekty, nie było pieniędzy na monitoring, więc dworce kolejowe stały się królestwem drobnej przestępczości. Dociekliwi kontrolerzy przeanalizowali również wydatki kolei na bieżące remonty. Okazało się, że "zaginęło" kilkadziesiąt milionów złotych. Tyle bowiem wynosiła różnica między fakturami, a tym, co wypłacono na remonty. Konsekwencją zakończenia kontroli było więc skierowanie do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa działania na szkodę spółki Skarbu Państwa.

Najważniejszym wnioskiem płynącym z kontroli z 2008 roku było to, że infrastruktura dworcowa nie spełnia prawie żadnego z szeregu wymagań UEFA odnośnie infrastruktury kolejowej. – Może to doprowadzić do podjęcia przez UEFA decyzji o odebraniu Polsce praw do organizacji turnieju – brzmiał końcowy wniosek. Taką samą konkluzją kończyły się kolejne raporty NIK.

Projekt zmian w NIK

– Rzeczywiście przeprowadziliśmy wnikliwe kontrole w instytucjach odpowiedzialnych za organizację Euro 2012 – potwierdza Paweł Biedziak, rzecznik NIK. – O naszych zastrzeżeniach regularnie informowaliśmy kontrolowane podmioty - dodał. Jak ustaliły "Angora" i Onet.pl, NIK przeprowadziła dotychczas siedem kontroli związanych ze stanem przygotowań do Euro. Skontrolowano infrastrukturę kolejową, same koleje, oraz budowę mostów, dróg i autostrad. Wyniki kontroli, które w ostatnich tygodniach ujawniały "Angora" i Onet.pl, są alarmujące.

Wiosną 2009 roku do laski marszałkowskiej trafił projekt zmian w ustawie o NIK. Jego autorem był Mirosław Sekuła, wówczas wiceprzewodniczący komisji "Przyjazne Państwo", dziś bardziej znany jako niefrasobliwy szef sejmowej komisji śledczej badającej tzw. "aferę hazardową".

Projekt zgłoszony przez Sekułę obejmował trzy zasadnicze zmiany: tryb wyboru kierownictwa NIK, uprawnienia inspektorów i sposób prowadzenia kontroli. Najważniejszy i zarazem najbardziej kontrowersyjny jest ten ostatni pomysł. Projekt Sekuły zakładał bowiem zniesienie protokołów kontroli i pozbawienie inspektora możliwości egzekwowania dokumentów kontrolowanej jednostki.

"Taki zapis odbierze możliwość działania"

Dziś każdy, kto utrudnia inspektorowi NIK kontrolę, naraża się na wysoką grzywnę, a w ostateczności na dwa lata więzienia. Nowy projekt zmienia tą karę na maksymalnie 500 złotowy mandat. - Taki zapis odbierze kontrolerowi możliwość działania – uważa Bogusław Podogrodzki – emerytowany pracownik NIK. – Urzędnik, który dopuścił się nieprawidłowości, będzie wolał zapłacić ten mandat niż wydać dokumenty. A kontroler NIK, pozbawiony dostępu do dokumentów, nie będzie miał co robić - dodał.

Według projektu Sekuły, efektem kontroli ma być tylko jeden dokument – krótkie sprawozdanie z kontroli. Jak tłumaczy poseł, projekt ma sprawić, że NIK będzie funkcjonował tak, jak organy kontrolne w krajach Unii Europejskiej. – Chodzi o to, aby zmniejszyć ilość dokumentów i papierologii – mówił "Angorze" Sekuła. – Chcę, aby trzy protokoły zostały zastąpione jednym krótszym i bardziej konkretnym.

23 stycznia 2010 roku Sejm znowelizował ustawę o NIK, przyjmując zapisy o tym, że sporządzany będzie tylko jeden protokół pokontrolny. Wprowadzono również obowiązkowy audyt w NIK. Przepisy dotyczące mianowania szefa NIK przez Marszałka Sejmu, zostały odrzucone. Jednak już w połowie lutego zaczęły się w Sejmie prace nad kolejnym projektem nowelizacji. Projekt obejmuje dokładnie te same założenia, które w styczniu zostały odrzucone.

Koncepcji Sekuły nie podziela opozycja. – Mirosławowi Sekule nie chodzi o zmniejszenie biurokracji tylko o odebranie NIK możliwości działania – mówi Mariusz Błaszczak, rzecznik PiS i wiceprzewodniczący sejmowej komisji kontroli państwowej. – Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, Izba nie będzie miała możliwości skutecznego prowadzenia kontroli. Zniknie ostatnia instytucja, która może ujawniać nadużycia aparatu władzy – dodaje.

A co taka NIK będzie się wtrącać?Jacek Piotrowski edytował(a) ten post dnia 10.03.10 o godzinie 14:29



Wyślij zaproszenie do