konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

podaję za tvn24.pl:

"Poszukiwania polskiego nurka zostaną wznowione w poniedziałek - mówi w TVN24 Jarosław Orłow, z Morskiej Służby Poszukiwań. Polski nurek - wbrew zakazom - wpłynął do wnętrza wraku "Jan Heweliusz" i do tej pory nie został odnaleziony. Razem z nim w sobotę zeszło pod wodę sześciu innych nurków. Sprawę badają niemieckie służby.
Jeden z nurków, wbrew zakazom, wpłynął do wnętrza - prawdopodobnie - siłowni jednostki. Mężczyzny do dziś nie odnaleziono. Poszukiwano go do wyczerpania zapasów powietrza. Cała grupa polskich nurków została już przesłuchana. Według informacji radia, wyjazd zorganizowała grupa nurków ze Stargardu Szczecińskiego."
Aneta Kojadyńska

Aneta Kojadyńska Kolekcjoner silnych
wrażeń

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

tak,słyszałam dzisiaj o tej tragedii (więcej http://www.wprost.pl/ar/139232/Polski-nurek-zaginal-na...

jestem początkującym nurkiem i w takim momencie, słysząc taka informację, będąc 4 dni przez wyjazdem na nurkowanie burza myśli się pojawia...a mianowicie
- jego wina? (przecież był zakaz...)
- instruktor i organizacja zawiodła? (w takim razie jak zaufać osobom z którymi pierwszy raz schodzi się pod wodę? szkole nurkowej która kiedyś zawsze jest jako "pierwsza"?
- gdzie był partner? (i znów kwestia przygotowania i zaufania)
- jak było zaplanowane nurkowanie (patrz punkt 2)

wiem że to nie pierwsza i ostatnia tragedia...
wiem że nawet tak wytrawni nurkowie jak Banan świętej pamięci odszedł mimo że wiedział wszytko o nurkowaniu, zagrożeniach i sprzęcie...
wiem że można wyjść na ulicę i nie wrócić...
pytanie a raczej przemyślenia mam-co głownie zawodzi?
świadomie ryzykujemy "pchając" się w nienaturalne nasze środowisko i jakie najcześciej błędy popełniamy? jak uniknąć tego?

konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Mysle ze definitywnie jego wina, Heweliusz jest niebezpiecznym wrakiem i jest zakaz jego penetracji. Ogolnie miejsce jest zbiorowa mogila i powinno sie zakazac nurkowania na nim. Pomijam fakt ze duzo ludzi zabiera sobie "pamiatki". Instruktor nie zawiodl, gosc byl doswiadczonym nurkiem i raczej trzeba tutaj winic rutyne i brawure.

konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Byłem nad Heweliuszem dwa razy, za każdym z nich kapitan statku nie wpuścił nas do wody, ponieważ warunki były zbyt trudne. To daje mi do myślenia, bo rzadko się zdarzało, aby pogoda załamywała się tak niespodziewanie...
Może po prostu nie miałem tam nurkować?!
Aneta Kojadyńska

Aneta Kojadyńska Kolekcjoner silnych
wrażeń

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

wierzysz w przeznaczenie?
Andrzej Baciński

Andrzej Baciński Instruktor
nurkowania TDI SDI i
PADI, Prezes
Zarządu, POM...

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Adam I.:
Ogolnie miejsce jest zbiorowa mogila i powinno sie zakazac nurkowania na nim.

Analogicznie powinni jeszcze zakazać spacerowania po warszawskich Powązkach i wokół Pomnika Nieznanego Żołnierza - to też zbiorowe mogiły.

Andrzej

konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Andrzej Baciński:
Analogicznie powinni jeszcze zakazać spacerowania po warszawskich Powązkach i wokół Pomnika Nieznanego Żołnierza - to też zbiorowe mogiły.

Z tamtad nikt czesci nie wynosi. Poza tym jest roznica pomiedzy miejscem tragedii a cmentarzem.Adam I. edytował(a) ten post dnia 21.09.08 o godzinie 23:25
Aneta Kojadyńska

Aneta Kojadyńska Kolekcjoner silnych
wrażeń

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

ile osób tyle opinii...jak zawsze
wątek jest nie po to by się spierać co jest cmentarzem a zbiorową mogiłą, tylko czemu dzieją się takie wypadki i jak ich uniknąć?

jeśli Panowie macie coś ciekawego do powiedzenia w tym temacie/podzielenia się wiedzą, udzielenia rad, swoich przemyśleń a'propos wypadków, powodu i możliwości uniknięciach ich-zaprasza do dyskusji ;-)

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Z artykułu nie wynika za dużo co się stało pod wodą "z nieustalonych do obecnej chwili przyczyn jeden z nurków nie wynurzył się na powierzchnię". Zresztą sam tytuł mówi że nurek "zaginął".
Prawdą jest że nurek to nie kołowrotek czy sekator, że można go zgubić. Nie wiem na czym polegało partnerstwo w ramach tego nurkowania ale jakoś nie chce mi się wierzyć że w ciemnicy na 30m gdzie każdy z partnerów ma światło i płyną razem, jeden z nich ot tak poprostu znika. Możliwe że się rozdzielili a później to już wszystko się mogło stać co może się stać samotnemu nurkowi wewnątrz wraku.

konto usunięte

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Aneta Kojadyńska:
wierzysz w przeznaczenie?

W tym moim konkretnym przypadku wierzę... Nie będę się rozpisywał na forum, ale dobrze, że nie nurkowaliśmy wtedy.
Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Aneta Kojadyńska:
wątek jest nie po to by się spierać co jest cmentarzem a zbiorową mogiłą, tylko czemu dzieją się takie wypadki i jak ich uniknąć?

Nie sadzisz, ze gdyby istniala jakas uniwersalna odpowiedz na postawione przez Ciebie pytanie, to... wypadkow juz dawno by nie bylo?
Łukasz Potyra

Łukasz Potyra Audytor wewnętrzny
(CIA)/Instruktor
nurkowania

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Istnieje odpowiedz...

Trzeba szkolic sie u dobrych instruktorów (z reguły drogich) i stosować sie do ich nauczania (np. wplywajac do wraku klasc poreczowke!!!, stosować procedury partnerskiej zmiany gazów itd.), powoli podnosic uprawnienia (zdobywac doswiadczenie)- nurkowanie to nie zawody i sposób podbudowania własnego ego, nurkować ze sprawdzonymi partnerami i stosować zasady nurkowania partnersiego, umieć zrezygnowac z nurkowania, dbac o kondycję psycho-fizyczną itd.

Nie przychodzi mi do głowy ŻADEN wypadek, który w pewnym stopniu nie byłby zawiniony.

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Nurkowanie to zajęcie dla osób rozważnych i z głową. Co Ci przyjdzie z tego że wydasz kupę kasy na instruktora jak masz pstro w głowie i myślisz że wszystkie rozumy pozjadałeś. Ktoś kto nie czuję respektu do wody i nie liczy się z innymi (partner czy prowadzący) jest potencjalnym zagrożeniem.
To już kolejny wypadek, w którym winę ponosi brak zdrowego rozsądku. Alkohol i brawura...
pozdro
Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Łukasz Potyra:
umieć zrezygnowac z nurkowania

no tak, to zalatwia temat wypadkow nurkowych ;-)))
Karolina W.

Karolina W. Instruktor
nurkowania, Event
Management,
E-commerce

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Nurkow pod woda zabija brak pokory a nie wina organizatora, instruktora czy samego wraku.
Heweliusz jest niebezpiecznym wrakiem. Lezy na burcie od 15 lat, sa w nim samochody ktore trzymaja sie na lancuchach.
Jak mozna penetrowac wrak od srodka i sadzic ze "dzis lancuchy napewno wytrzymaja"????
Co to znaczy ze ktos nurkuje 6 lat?? tzn ze robi 365 nurkow rocznie, czy moze robi po 2 nurki dziennie przez 365 dni w roku lub moze jedynie jezdzi w sezonie na 3-4 weekendy i na tydzien do Egiptu? Nic nie wiemy.

To co sie stalo i czyja to wina wie tylko jedna osoba i juz pewnie nigdy sie nie dowiemy prawdy.

A czy to oznacza ze nie nalezy nurowac? Absolutnie nie. Tzn ze tak jezdzic samochodem trzeba umiec i miec troche oleju w glowie, tak samo z nurkowaniem trzeba wiedziec o co chodzi i mierzyc sily na zamiary.

Kwestie nurkowania na wrakach takich jak Heweliusz, Gustloff, Goya zostawie bez komenatrza bo ludziom latwiej zaakceptowac zdjecie mlodej laski usmiechajacej sie z pieca w Oswiecimiu (wiadomosci z ostatniego tygodnia)niz zdjecie nurka oddalonego 10m od wraku na ktorym doszlo do tragedii.

nurkujcie z glowa i uczcie sie na takich bledach.

Pozdrawiam

Karolina Wysocka
http://individi.pl
Marcin O.

Marcin O. Konsultant SAP Basis
i Security

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Grzegorz S.:
Alkohol i brawura...
pozdro
I złodziej. Bo każdy pijak to złodziej.
Przepraszam za ten wisielczy humor w tym wątku ale naprawdę bez sensownego opisu zdarzenia nie ma sensu snuć dywagacji jak była przyczyna.
Tak jak ktoś pisał równie dobrze mógł się awaryjnie wynurzyć poza widokiem obserwatorów z łódki (o ile tacy wogóle byli) stracił przytomność i prąd zniósł go poza zasięg akcji poszukiwaczej. W połączeniu z szybko zapadającymi ciemnościami o tej porze roku .... Ale to też tylko spekulacja.
Rafał Biskup

Rafał Biskup Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Wypadki czy to nurkowe czy to lotnicze itp zdażaja sie z reguły z wiecej niz jednego powodu,nastepuje pewnien czykl czasami drobnych zdazen uchybien ktory prowadzi do tragedii.
Na dzien dzisiejszy nic nie mozna powiedziec co bylo przyczyna wypadku ,
nie mozna nikogo obwiniac o ten wypadek ale również twierdzic ze ktos nie zawinił ( organizator, partner itp.).
Na to jest za wczesnie.

Pozdrawiam
Łukasz Potyra

Łukasz Potyra Audytor wewnętrzny
(CIA)/Instruktor
nurkowania

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Grzegorz S.:
Nurkowanie to zajęcie dla osób rozważnych i z głową. Co Ci przyjdzie z tego że wydasz kupę kasy na instruktora jak masz pstro w głowie i myślisz że wszystkie rozumy pozjadałeś.

dobry indtruktor pokaze Ci jak bardzo sie mylisz a jak nie zrozumiesz to Cie obleje :)
Rafał Biskup

Rafał Biskup Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Łukasz Potyra:
Grzegorz S.:
Nurkowanie to zajęcie dla osób rozważnych i z głową. Co Ci przyjdzie z tego że wydasz kupę kasy na instruktora jak masz pstro w głowie i myślisz że wszystkie rozumy pozjadałeś.

dobry indtruktor pokaze Ci jak bardzo sie mylisz a jak nie zrozumiesz to Cie obleje :)

niestety nie zgodze sie z tym......
Od czasu wkroczenia instytucji typu PADI do Polski nurkowanie stalo sie czyto komercyjnym sportem i licza sie tak naprawde pieniadze.

Wiekszosc zalezy od nas samych - czy nam woda sodowa nie udezy, poczucie wlasnych mozliwosci, realizm itd.

Pamietam w pierwszym moim logbooku byla taka maksyma "Nurkuje sie glowa a nie pletwami", ktora oddaje wszystko w tej kwestii.

A wypadkow takich czy innych bedzi eprzybywac lawinowo - poziom i wyszkolenia i sprawnosci fizycznej adeptow nurkowania jest z roku na rok coraz gorszy.Rafał Biskup edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 16:17
Łukasz Potyra

Łukasz Potyra Audytor wewnętrzny
(CIA)/Instruktor
nurkowania

Temat: Wypadek we wraku promu m/f "Jan Heweliusz"

Rafal wszystko zalezy do kogo pojdziesz, owszem wiekszosc to szkoly nastawione na szybki przerob i szybka kase ale nie maja monopolu.

Na zadane pytanie co robic zeby uniknac wypadkow udzielilem odpowiedzi szkolic sie u dobrych instruktorow, a to kosztuje, dlaczego? bo porzadny kurs musi kosztowac. Jak kupisz mortadele za 10 zl to nie oczekuj ze bedzie smakowac jak szynka parmenska. Ze szkoleniem jest tak samo. To ludzie wybieraja tam gdzie taniej, latwiej, szybciej a na dodatek nie stosuja po kursie tego czego sie na nim nauczyli = sa wypadki.

Masz racje zdrowy rozsadek jest zawsze potrzebny, ale do tego zdrowego rozsadku nalezy to co opisalem powyzej...

Jestem pewien, ze gdyby ludzie chodzili na dobre kursy i stosowali w zyciu to czego sie tam nauczyli wypadkow byloby duzo mniej.Łukasz Potyra edytował(a) ten post dnia 22.09.08 o godzinie 16:35

Następna dyskusja:

Wypadek w Sharm




Wyślij zaproszenie do