Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: palenie i nurkowanie

Maria B.:
Sebastian Mroczkowski:

Każde nurkowanie jest dekompresyjne - przy tzw "bezdekompresyjnych" odbywamy dekompresję na powierzchni
a nie przyslowiowym i obowiazkowym "safety stopie" na 5 metrach?

Można przyjąć, że każde nurkowanie kończymy na powierzchni jakiś czas po wynurzeniu.
Safety stop pomaga, ale nie załatwia sprawy - wystarczy przywołać zalecenia dotyczące czasu "no fly" dla nurkowań teoretycznie bezdekompresyjnych.
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie i nurkowanie

Kuba J.:
Maria B.:
Sebastian Mroczkowski:

Każde nurkowanie jest dekompresyjne - przy tzw "bezdekompresyjnych" odbywamy dekompresję na powierzchni
a nie przyslowiowym i obowiazkowym "safety stopie" na 5 metrach?

Można przyjąć, że każde nurkowanie kończymy na powierzchni jakiś czas po wynurzeniu.
Zlosliwie - mowiac - dla niektorych nie kazde. Niestety
Safety stop pomaga, ale nie załatwia sprawy - wystarczy przywołać zalecenia dotyczące czasu "no fly" dla nurkowań teoretycznie bezdekompresyjnych.
Ale to dotyczy takze dekompresyjnych nurkowan. Natomiast safety stop jest niczym innym jak przystankiem deko. To tylko skuteczna propaganda PADI, ze to nurkowanie bezdekompresyjne :)))

Tak na marginesie, ale na temat - palacze maja wieksza tolerancje na CO2, wiec pomaga w bezdechach :))))Maria B. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 14:20
Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: palenie i nurkowanie

Maria B.:
Kuba J.:
Maria B.:
Sebastian Mroczkowski:

Każde nurkowanie jest dekompresyjne - przy tzw "bezdekompresyjnych" odbywamy dekompresję na powierzchni
a nie przyslowiowym i obowiazkowym "safety stopie" na 5 metrach?

Można przyjąć, że każde nurkowanie kończymy na powierzchni jakiś czas po wynurzeniu.
Zlosliwie - mowiac - dla niektorych nie kazde. Niestety
Safety stop pomaga, ale nie załatwia sprawy - wystarczy przywołać zalecenia dotyczące czasu "no fly" dla nurkowań teoretycznie bezdekompresyjnych.
Ale to dotyczy takze dekompresyjnych nurkowan. Natomiast safety stop jest niczym innym jak przystankiem deko. To tylko skuteczna propaganda PADI, ze to nurkowanie bezdekompresyjne :)))

Ja czułem, że mówimy o tym samym, tylko trochę od innej strony :)

Oczywiście, że "safety" to "jakieś deco", a gdyby jeszcze po wynurzeniu zrobić Dopplera, to niejeden użytkownik PADI Wheel'a byłby mocno zdziwiony ;-)
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie i nurkowanie

Kuba J.:
Oczywiście, że "safety" to "jakieś deco", a gdyby jeszcze po wynurzeniu zrobić Dopplera, to niejeden użytkownik PADI Wheel'a byłby mocno zdziwiony ;-)
Oj zdecydowanie tak :)))))
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: palenie i nurkowanie

Maria B.:
Sebastian Mroczkowski:

Każde nurkowanie jest dekompresyjne - przy tzw "bezdekompresyjnych" odbywamy dekompresję na powierzchni
a nie przyslowiowym i obowiazkowym "safety stopie" na 5 metrach?

To wymóg organizacyjny nie fizjologiczny. Ryzyko rośnie i tyle.

~S
Marcin A.

Marcin A. Global Medical
Director / Chief
Medical Officer

Temat: palenie i nurkowanie

No dobra, teraz głos od specjalisty (nurek, lekarz nurkowy, specjalista chorób płuc).
Generalnie palenie szkodzi choć nie tak samo każdemu. Po części zależy od tego jak długo się pali i ile papierosów dziennie. Niektórych palenie "bierze bardziej" a niektórych "nie bierze" prawie wcale. Statystycznie oczywiście im więcej i dłużej tym gorzej, co nie znaczy, że nie ma ludzi, którzy palą dużo, długo i nie dożywają do 90 lat.
Są dwie choroby ściśle powiązane z paleniem - POChP dawniej zwana rozedmą w której pęcherzyki płucne się niszczą, zmniejsza się powierzchnia wymiany gazowej i osłabia się wytrzymałość tkanki płucnej która robi się dużo bardziej podatna na urazy = uwaga na "uraz ciśnieniowy płuca". Jeśli ktoś ma kaszel poranny palacza (czyli odkrztuszenie nawdychanej poprzedniego dnia porcji co rano) to niech pójdzie na spirometrię zanim będzie ostrzej nurkował (kursy typu 2* czy 3* CMAS albo Rescue w PADI).
Druga choroba to oczywiście rak płuca, ale to pomińmy, jak ktoś ma raka płuca to raczej o nurkowaniu nie myśli.
Pozdrawiam serdecznie, pełnych wątpliwości co do własnego stanu zdrowia zapraszam na priva :-)))
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie i nurkowanie

Sebastian Mroczkowski:

To wymóg organizacyjny nie fizjologiczny. Ryzyko rośnie i tyle.

~S
Ale skad sie wzial wymog organizacyjny? Z sufitu?
Seba - ma przeciez swoje uzasadnienie - jest po to, zebys sie chociaz troche wysycil. A do czego sluza przystanki dekompresyjne?
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: palenie i nurkowanie

Maria B.:
Sebastian Mroczkowski:

To wymóg organizacyjny nie fizjologiczny. Ryzyko rośnie i tyle.

~S
Ale skad sie wzial wymog organizacyjny? Z sufitu?
Seba - ma przeciez swoje uzasadnienie - jest po to, zebys sie chociaz troche wysycil. A do czego sluza przystanki dekompresyjne?

Ale ja tego nie neguje ;) Właśnie dlatego że każde nurkowanie to saturacja robimy przystanek(ki).

~S
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: palenie i nurkowanie

Skoro nie negujesz, to jednak jest to wymog fizjologiczny, a nie tylko organizacyjny. To jest para przystanek deko
Sebastian M.

Sebastian M. CEE BDM, Instruktor
nurkowania

Temat: palenie i nurkowanie

Maria B.:
Skoro nie negujesz, to jednak jest to wymog fizjologiczny, a nie tylko organizacyjny. To jest para przystanek deko

Co zwiększa bezpieczeństwo jest dobre. Jednakowoż wymogiem bym tego nie nazwał. Nawet Bienke coś tam liczył:

"The maximum relative risk is 0.0232 for the 3 dive repetitive
sequence according to the Haldane dissolved risk estimator. This translates to .2% binomial risk, which is comparable to
the maximum NDL risk for the PADI, NAUI, and Oceanic NDLs. Again, this type of dive profile is common, practiced
daily on liveaboards, and benign. According to Gilliam, the absolute incidence rate for this type of diving is less than
0.02%. Again, our figures overestimate risk.
Effects of slower ascent rates and safety stops are noticeable at the 0.25% to 0.5% level in relative surfacing risk.
Safety stops at 5 m for 3 min lower relative risk an average of 0.3%, while reducing the ascent rate from 18 msw=min to
9 msw=min reduces relative risk an average of 0.35%."

konto usunięte

Temat: palenie i nurkowanie

Wpisane przez pomylke.Michał G. edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 21:46
Kuba J.

Kuba J. Marketing Manager,
Nurek :)

Temat: palenie i nurkowanie

Sebastian Mroczkowski:
Maria B.:
Skoro nie negujesz, to jednak jest to wymog fizjologiczny, a nie tylko organizacyjny. To jest para przystanek deko

Co zwiększa bezpieczeństwo jest dobre. Jednakowoż wymogiem bym tego nie nazwał. Nawet Bienke coś tam liczył:

"The maximum relative risk is 0.0232 for the 3 dive repetitive
sequence according to the Haldane dissolved risk estimator. This translates to .2% binomial risk, which is comparable to
the maximum NDL risk for the PADI, NAUI, and Oceanic NDLs. Again, this type of dive profile is common, practiced
daily on liveaboards, and benign. According to Gilliam, the absolute incidence rate for this type of diving is less than
0.02%. Again, our figures overestimate risk.
Effects of slower ascent rates and safety stops are noticeable at the 0.25% to 0.5% level in relative surfacing risk.
Safety stops at 5 m for 3 min lower relative risk an average of 0.3%, while reducing the ascent rate from 18 msw=min to
9 msw=min reduces relative risk an average of 0.35%."

Seba, cytowany przez Ciebie dokument dotyczy ryzyka wystąpienia DCS przy wykorzystaniu algorytmu RGBM do dekompresji - dla mnie nie jest to równoznaczne z dyskusją nt rzeczywistej fizjologicznej potrzeby odsycenia. Tym bardziej, że autorzy koncentrują się bardziej na matematycznych implikacjach swoich założeń dotyczących prawdopodobieństwa wystąpienia DCS (bo opracowują algorytm do komputerów nurkowych), niż na fizjologicznych implikacjach nurkowania :)

Generalnie, zaczynamy już dzielić włos na czworo, natomiast wydaje mi się, że wszyscy zgadzamy się co do tego, że nawet jeśli nie znamy naszego rzeczywistego wymogu dekompresyjnego (czyli prawie zawsze...), to nie oznacza, że on nie występuje. Reszta jest już tylko kwestią wiary... ;-))



Wyślij zaproszenie do