Temat: Ołów!!! I w jaki sposób mocować...? Gdzie...? I ile...?
Hubert Wesołowski:
a Ty Piotrze ile razy zahaczyles red bullem? a moze znasz kogos kto zahaczyl? i jakie problemy z tego wynikly?
Osobiście Redbullem nie, ale kołowrotkiem "na chwilę" odwieszonym na przedni d-ring pasa krocznego już tak. Redbulle mam, bo przez pewien czas ich używałem, ale były to wersje "zmodyfikowane", czyli z mocowaniem z boku z opasek i kawałka taśmy - te nie wystają, szanse zahaczenia są więc zdecydowanie mniejsze.
Dyskusja zeszła na to, czy jakieś elementy, które MOŻNA inaczej skonfigurować, mogą wystawać gdzieś w dół. Wszystkie organizacje bez wyjątku (i to już na OWD) zwracają na to uwagę, nie mówiąc już o GUE, gdzie uwaga ta jest wyjątkowo intensywna. Puki co więc, przyjmuję "na wiarę", że klasyczne redbulle nie są dobrym balastem.
Właściwie ta polemika w tym momencie nie ma sensu. To kwestia wyboru. Jedni wybierają to co im wygodnie, inni są bardziej w tych wyborach koszerni. Uważam że ważne jest, by ten wybór, jakikolwiek będzie, był robiony świadomie ze znajomością wszystkich możliwych jego konsekwencji.