Temat: Nurkowanie w Egipcie - zagrozenia
Robert Gruca:
Ciekawe jak po podaniu automatu partnerowi w sytuacji OOA "wsuniesz" ten waz spowrotem pod gumki na butli? No chyba ze po
takiej operacji bedziesz plywal z wieelkim wiszacym wezyskiem ;)
Po pierwsze, moja szkoła uczyła ze po takiej sytuacji nurkowanie jest BEZWZGLĘDNIE przerywane. Inaczej mówiąc zaczynamy wynurzanie.
I to najlepiej trzymająć się wzajemnie.
Po drugie, nawet jżeli nawet bym go miał upchac pod te gumki to nie widzę większego problemu.To maja być gumki a nie "trytytki" ;-).
Po trzecie jeżeli nawet nie tam, to na czas wynurzenia zwinął bym to w kłębek w wsadził gdziekolwiek.
Między innymi po to żeby takich problemów nie mieć pod wodą mam węża 140 (chyba? muszę sprawdzić) i bez kłopotów wraca na swoje miejsce.
Paweł Słomski:
Moim skromnym zdaniem zeby dokonac takiego wyczynu trzebaby sie
niezle nakombinowac i zaskoczyc "ofiare"... mnie w czasie cwiczen
nie udalo sie ani raz choc bardzo chcialem
A uważasz ze o jakiej sytuacji tu jest mowa?Komuś zabrakło i Cie dopada czy dostałeś wcześniej fax-a potwierdzonego mailem ze gościowi zabrakło wazducha?
Zadne ćwiczenie nie odda prawdziwej sytuacji.
Swoją drogą pytanie: miałes kiedyś "przyjemność" (wątpliwą oczywiście) mieć wyrwany automat w sytuacji rzeczywistej?
W rzeczywistości ludzie reagują w większości niezgodnie z tym co nauczono ich na kursach. Typowy znak "brak powietrza" jest tak samo mało spotykany jak wieloryby w Bałtyku ;-)