Joanna H. Duńszczyzna!
Temat: Domowe patenty na wciskanie się w piankę?
Ot, nie miała baba kłopotu, to kupiła sobie piankę 7mm. Półsuchą Oceanic, z zamkiem na plecach od ramienia do ramienia.Opanowałam już metodę wciskania nóżek na spodenki z lycry i torebki foliowe, ale mam problem z rękawami. Nie ukrywam, do osób z zanikiem mięśni nie należę - "ćwiczę" wciskanie ramion na lycrę z długim rękawem i na torebki, ale chciałabym jeszcze troszkę głębiej, a mi nie wychodzi ;-( Bardzo niedługo jadę na pierwsze nurki w naszych wodach i boję się, że te rękawy zepsują mi tę przygodę :-(
Marzy mi się, żeby w jakiś sposób odrobinę rozciągnąć te rękawy, ale jak? Macie jakieś patenty na tak oporne nogawki/rękawy?
Zanim ktoś na mnie nakrzyczy, że jak w sklepie "cisło", to trzeba było nie brać wyjaśniam, że sprzęt jest z drugiej ręki po dość okazyjnej cenie (w celu przetestowania, czy polskie wody w ogóle mnie pociągają), a ja i tak się cieszę, bo na mój mikry wzrost i przeciętną budowę ciała jest niewiele sprzętu (na wypożyczalnie nie ma co liczyć), natomiast nówka to i tak wydatek co najmniej 3 razy większy od tego, który poniosłam. Szkoda mi wywalać taką kasę jeśli stwierdzę, że to nie dla mnie, albo, że i tak bez suchara się nie obejdzie.