Temat: CMAS czy PADI
Rafał Biskup:
LOK to nie byl CMAS, to byl LOK :)
true. w tym roku LOK dostapil zaszczytu ponownego przyjecia w szeregi CMAS.
Inne gazy ? Sklad powietrza sie zmienil przez ostatnie 18 lat ? Ciekawe.
oj troche sie zmienil. na (-) niestety...
Akweny byly inne tez ciekawe.
inna byla dostepnosc akwenow. malo komu sie snilo poleciec do egiptu w 1990 roku nurkowac. dzis jest to opcja dostepna dla wielu.
A co do zdrowia i statystyk - nie prowadze takich badan, tylko bawiac w ten sport od wielu lat, zauwazylem zwiekszana ilosc nawijmy to zdarzen pod woda (przeslanek do wypadku - sytuacji awaryjnych) majacych zwiazek z zdrowiem fizycznym nurkujacych, brakami w wyszkoleniu etc.
czesciowo jest to pewnie wynik coraz wiekszej popularnosci tego sportu. ale w jakiej czesci, niestety nie dowiemy sie, poniewaz w PL zadna z organizacji nie jest zainteresowana prowadzeniem statystyk na ten temat :(. a szkoda, bo pewnie niejedno by mozna bylo wywnioskowac. ale to domysly.
co do selekcji...
nie uwazam, ze ostra selekcja u lekarza jest dobrym pomyslem. wariaci i tak beda nurkowac, tyle ze na dodatek bez elementarnego przeszkolenia. moze warto pomyslec o kursach/warsztatach dla ludzi koniecznie chcacych nurkowac a majacych jakies przeciwwskazania (typu cukrzyca). zamiast zakazywac uwazam ze lepiej uswiadamiac i pomyslec co zrobic zeby ginelo ich mniej.
z 2 strony niedopuszczalana jest sytuacja jaka mial 1 z moich kolegow. przeszedl caly kurs (akurat w PADI oczywiscie placac za niego), po czym na koniec dowiedzial sie od lekarza ze nie moze nurkowac! co prawda nurkuje, ale po dokladnych badaniach w KOMH. co powinno byc pierwsze, badania czy kurs?
zwroccie uwage na inna rzecz ktora wg mnie wiele mowi o jakosci doboru kursantow. % jaki po zakonczeniu kursu kontynuuje nurkowanie. w centrach-fabrykach jest to okolo 20. dane oczywiscie nieoficjalne "spod stolu". wg mnie odsetek mniejszy niz 50 powinien sklonic firme do zmiany sposobu pozyskiwania klientow. organizacja ma tu znaczenie o tyle, ze klienci wybierajacy inna niz PADI na ogol robia to bardziej swiadomie. ale kase mozna czesac wg dowolnych standardow. takie centra wybieraja PADI tylko dlatego bo wychodzi korzystniej finansowo. jak przesledzi sie koszt sciezki do CMAS P2 i PADI Rescue (stopnie porownywalne, dla mnie to taki "swiadomy" samodzielny nurek) to jasno wynika na czym sie wiecej zarobi.
jak odpowiedzial szyszkownik Kilkujadek na pytanie czemu by nie dac kingsajzu tym wszystkim ktorzy chca: "bo my potrzebujemy i tych co chca i tych co sie wahaja". i wlasnie w tych wahajacych sie lezy przyczyna stanu zastanego. ze sie tak wyslowie.
to moim zdaniem.
na szczescie instruktorow takich jak Łukasz jest jeszcze kilku. i na pewno warto sie u nich szkolic - ja ze swoim nurkuje do dzis. i wielu rzeczy nauczyl mnie za darmo "przy okazji".
pozdrawiam,
Hubert.