Temat: Apteczka podróżnika - nowe forum
Piotr W.:
Dlaczego? Ano dlatego, że potrafię skonfrontować listę ZALECANYCH szczepień, które doradzają lekarze, z doświadczeniem pobytu na miejscu.
Nie widziałeś komara z odwiniętymi odnóżami? :)
Przykład: lista szczepień przy wylocie na Borneo teoretycznie obejmuje listę przeciwciał, w tym szczepionki na dengę.
Ale tak naprawdę każdy, kto podróżuje w tamte rejony powie Ci, ze o ile nie decydujesz się na zaawansowaną penetrację dżungli, trucie się Malarone nie ma większego sensu.
Czy teraz zrozumiałaś, o co mi chodzi?
Do mnie doświadczenie "było i nic się nie stało" nie przemawia. Też mi się kiedyś wydawało że samoczynne zakręcanie się zaworow w twinie o strop jest wydumane. Do czasu gdy zakręcił mi się zawór 3 razy na jednym nurkowaniu.
Pewna, nieco naciągana analogia:
Szanuję decyzję "nie będę się truł Lariamem czy Malarone". Tyle że propagowanie takiej informacji na forum, na które trafia ktoś, kto nie ma takie wiedzy i wybiera się w daleką podróż - byłoby szkodliwe. Podobnie jak na wyjazdach nurkowych akceptuję fakt że ludzie w otoczeniu robią DAD, ale nie akceptuję tego że moim podopiecznym mówią że to jest ok.
Efekt dla kogoś kto zasugeruje się opinią z forum "doświadczonych" może być taki: Malarone drogie jak diabli, a ludziska piszą że nie ma potrzeby, na dodatek będę miał(a) obniżoną odporność i doła. To nie będę wydawał(a) kasy i jeszcze będę zdrowszy(a), zaś sam wyjazd będzie fajniejszy.
WHO zdarza się mylić, ale w tym przypadku preferowałbym ich dmuchanie na zimne niż luźne podejście kogoś kto był.
A potem trafia się komar, który akurat nie czytał forum... i problem do końca życia. Oby nie przedwcześnie zakończonego (jak w przypadku Kingi Choszcz).
Każdy z nas ma prawo wyboru i należy je szanować. Ale
doświadczeniem należy się dzielić z rozwagą.
Sama idea forum dotyczącego planowania "apteczki" nie jest zła, tyle że to temat dość dobrze opisany np. na forach survivalowych, również na GL.
Krzysztof Biały edytował(a) ten post dnia 12.03.11 o godzinie 09:54