Temat: Jak długość nart?
podpisuje sie pod tym co napisali poprzednicy, dodac jeszcze tylko chcialem, ze procz dlugosci, albo nawet przed nia, znaczenie najwieksze ma twardosc juz nart, wspomniana przez Wojtka, ktora wynika bezposrednio z polaczenia wagi i umiejetnosci
przed kupnem nart polecalbym ocene - jak najbardziej obiektywna, nie na zasadzie najlepszego dnia na stoku ;) - wlasnych umiejetnosci. W dobrym sklepie narciarskim wytlumacza, ktore narty do ktorego zakresu umiejetnosci (np 6-8, 8-10) sie nadadza
http://www.skiforum.pl/showthread.php?t=1704&page=1
nie wiem tez ile bylo skromnosci w stwierdzeniu "jestem poczatkujacym narciarzem", w kazdym razie moim zdaniem narty warto kupic dopiero po paru wypadach na pozyczonych nartach, gdyz dzieki temu:
- nie kupimy nart, ktore za chwile juz beda dla nas za "kiepskie" (za krótkie, za miękkie)
- będziemy juz sami wiedzieli sporo czego szukamy
bardzo uogolniajac nie sadze, by mial sens zakup nart poki nie dojdziesz do punktu 5 z owej skali
czyli:
- dlugosc do brody, jak beda dluzsze to beda trudniejsze i nawet 4cm tu duzo zmienia
- twardosc musi byc dopasowana do wagi i umiejetnosci
dzieki jezdzie na wypozyczonych nartach wiedzialem, ze potrzebuje jak najtwardszych nart (na tyle na ile pozwola moje umiejetnosc wg owej skali), wiedzialem tez, jaka bedzie roznica w jezdzie miedzy dlugoscia 170 a 174 (w moim przypadku do brody i ciut za). Sa rowniez wady twardej narty, jak konkretna waga, ale cos za cos, poza tym rozwiazania sa coraz bardziej nowoczesne.
w lepszych wypozyczalniach mozna tez pozyczyc wyzszej klasy narty. W polskich przystokowych wypozyczalniach zazwyczaj dostawalem miekkie, za miekkie dla mnie, narty. Jedne wrecz udalo mi sie zlamac i to nie na kamieniu czy drzewie.
Jeszcze na koniec dodam, ze jakosc buta powinna isc w parze z jakoscia narty. Buty kupilem od razu (miekkie, dla poczatkujacych), narty po paru sezonach, co poskutkowalo tym, ze owe buty dobrze sprawdzaly sie na wypozyczonych, miekkich nartach, natomiast na tych docelowych dlugo nie
pozyly (jest to tez grozne dla kostki/stopy jak najbardziej,ale wtedy nie bylem taki madry)
Na sam koniec - zastanow sie jaki dokladnie rodzaj nart potrzebujesz - tu tez test na wypozyczonych moze pomoc
Tomasz K. edytował(a) ten post dnia 14.12.10 o godzinie 12:44