taaaak, Mumio, potem długo długo nic. O gustach się nie dyskutuje ale...trochę żal, tych którzy nie poznali się na ich talencie.
Czasem muszę odpuścić z oglądaniem Mumio, bo mniewam potem niekontrolowane wybuchu śmiechu, czasami w najmniej spodziewanych momentach :)
Pozdrawiam entuzjastów Mumio.