Mariusz
M.
Technical Account
Manager
Temat: Powrót do formy / techniki po zimie.
Powrót do formy po zimie. Powrót do technicznej jazdy. Jak to wygląda w Waszym przypadku? Pytam, bo wczoraj doszedłem do wniosku, że jeżdżę jak przysłowiowa dupa - mam tu na myśli dokładnie tą część ciała :-)Jeżdżę na GSX-R 600 K5. Początkowe jazdy oczywiście powoli itd, bez szaleństwa w każdym bądź razie - zresztą zawsze (jeśli można to tak nazwać) jeżdżę spokojnie, bo lubię wracać do domu cały. No ale kurde, wczoraj wieczorkiem postanowiłem pojechać na cargo, pokręcić troszkę kółeczka na nowym komplecie opon, podomykać je, i co? No i jajco :-/ Znowu mam pietra, że mi się maszyna położy na ziemię. Składam się i zaraz uuułaaaa trzeba się podnosić. Jakiś taki głupi strach, którego już w zeszłym sezonie nie miałem (szczególnie po niemal całym dniu doszkalania w jednej z warszawskich szkół). Jadąc po niezbyt ostrym łuku - jak choćby zjazd na cargo ;-) jakoś czuje się pewnie, ale na węższych winklach ... strach że moto glebnie :-/ Zresztą nie oszukujmy się na większych łukach też jeszcze towarzyszy mi lekki strach, że pójdę w uślizg.
Powiedzcie mi jak to wygląda w Waszym przypadku? Czy przez tych kilka pierwszych jazd też towarzyszy Wam taka niepewność?
A może znacie jakieś fajne miejsca w Wawie i okolicach gdzie można spokojnie poćwiczyć winkle? O np takie rondo, to już -10 do lęku :-) już by się człowiek mógł składać:
http://www.youtube.com/watch?v=QCg3BMGe52M
Czekam też jeszcze na Suzuki moto szkołę. Nie ma tylko jeszcze terminów. Ktoś z Was tam był? Jakie wrażenia?
Z góry dzięki za Wasze opinie.Mariusz M. edytował(a) ten post dnia 31.03.10 o godzinie 11:48