Barbara Gałuszka

Barbara Gałuszka Kupiec Kluczowy ,
Tymbark (Grupa
Maspex Wadowice)

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

hej,
właśnie wróciłam z mojej drugiej podróży z Maroka i podzielę się z Wami kilkoma wskazówkami:
1. W okresie zimowym nie ma najmniejszego sensu rezerwować wcześniej noclegów, jest ich mnóstwo do wyboru i zawsze można ponegocjować cenę
2. W Fezie bez większych problemów można samemu zobaczyć najważniejsze atrakcje (są trasy zwiedzania oznaczone kolorowymi gwiazdami w medinie), a polecam bardzo wejście na wzgórze, gdzie rozciąga się widok na medinę i na Atlas
3. Na Erg Schebbi polecam nie skomercjalizowaną Merzugę, a Hassi Labied - wioskę obok, wg mnie z piękniejszymi widokami na wydmy
4. W Marrakeshu za transport na lotnisko taksówkarze na początek mówią 130 - 150 DH z mediny, ale nam bez problemu udało się pojechać za 40 :) pewnie można i taniej
5. Jeśli ktoś chce kupić przyprawy, to polecam w Marrakeshu odwiedzić duży supermarket na przeciw dworca autobusowego (blisko wyjścia z mediny). Tam podstawowe przyprawy są od 15 - 60 czy 80 DH za 1 kg, a na siukach wzrastają zazwyczaj o kilkaset procent:) również można tam kupić przyprawę - mix do tadżina, kosztuje 128 DH za 1 kg, a na siukach trafiliśmy na ceny 1000 - 3000 DH:)
6. Polecam kuchnię marokańską wszędzie tam, gdzie jedzą tubylcy: sandwich'e (czyli ichniejszy chleb z farszem mięsnym), keftę (kuleczki mięsa mielonego w sosie, zapiekane w tadżinie) czy pyszne naleśniki pieczone co rano (2 - 2,5 DH za sztukę)
7. Konieczny punkt programu to soczek ze świeżo wyciśniętych pomarańczy na Djemaa el Fna:)
8. Autobusy to dobry środek transportu, jednak w Agadirze (by np. zobaczyć Anty Atlas) czy w Ouzarzate (by pojechać do Ait Ben Hadou) warto wypożyczyć samochód
9. Bardzo przyda się znajomość kilku słów po francusku (liczby, jedzenie).
10. Kafejki internetowe są wszędzie (nawet w wiosce na pustyni)
11. Lubiącym trekking po górkach lub wspinaczkę polecam wąwóz Todra, widoki niesamowite!
12. I oczywiście Ryanair, bez niego nie byłyby możliwe przeloty do Maroka za śmieszne pieniądze:)

Tyle przychodzi mi na myśl, może komuś się to przyda podczas wizyty w tym niesamowitym kraju:) Ja na pewno jadę tam znowy za rok...
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

1. jakie waluty lepiej wziąć, jurki, czy dolce ?
2. jak tam z bankomatami ?
3. czy będąc anglojęzycznymi mamy szanse na przeżycie ? Francuski jest nam ideowo obcy :o).
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

wszelkie waluty sa wymienialne.
bankomaty sa i nikt nie napada na klientow pobierajacych gotowke.
kazdy turysta ma szanse na przezycie :-) W Agadirze juz 15 lat temu kioski wydawaly reszte po polsku, a na medinie w Rabacie sklepikarze wolaja za Polakami "czesc!" ;-)))
Martyna Łukasiak

Martyna Łukasiak Martinitours -
właścicielka firmy,
indywidualne wyprawy
p...

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Zgadza się Pani Małgosiu :)
Maroko to nie dziki kraj... ;)
Proszę tylko nie brać za dużo bilonów typu 1,2 euro 50 cen., gdyż z tym Marokańczyk musi się nabiegać i naszukać kogoś kto żyje w Europie, ma euro i wymienić na MAD, gdyż większość banków nie przyjmuje tej waluty.Martyna Łukasiak edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 11:37
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

ale czy płacąc na bazarach czy w knajpach lepiej mieć miejscową kasę, czy bezproblemowo się płaci inną walutą ?
Barbara Gałuszka

Barbara Gałuszka Kupiec Kluczowy ,
Tymbark (Grupa
Maspex Wadowice)

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Najlepiej od razu an lotnisku wymienić euro czy dolary na dirhamy i po kłopocie:) Kursy są ok. W dużych miastach są też "bankomaty", w których wymienia się obcą walutę na lokalną. Nie ma z tym najmniejszego problemu:)

Ja tez nie znam francuskiego ani trochę i jakoś dogaduję się w miarę bez problemu, więc nie jest tak źle. Zawsze sa ręce, kalkulator, kartka papieru itd.:)
Agnieszka W.

Agnieszka W. The Sky is the
limit:)

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

ad. 7 dodam jeszcze avocado juice (koktajl z avocado) w Fezie (cena 4-10 DH)
Gabriela Bednarz

Gabriela Bednarz Specjalista ds.
zakupów operacyjnych

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Witam!
Zgadzam się z Basią w 100%, byłam w Maroku również 2 razy, z mojego doświadczenia jedynie moge dodać, że dobrze jest znać parę słówek po arabsku, typu "dzien dobry, jak się masz?, dziekuje itd", znacznie to ułatwi "negocjowanie" mandatów, zaczynając w ten sposób rozmowę czy negocjację cen łatwiej nam będzie nawiązać porozumienie. Marokańczycy doceniają to, że staramy się z nimi komunikować w ich języku.
Pozdrawiam i życzę niezapomnianych widoków oraz wrażeń!Gabriela Bednarz edytował(a) ten post dnia 21.02.11 o godzinie 15:49

konto usunięte

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

...a ja nie jeżdżę z gotówką tylko korzystam z bankomatów na miejscu. W Maroku bankomatów jest bardzo dużo - w samym Marrakeszu na Jemma el Fna i w jego bezpośrednim sąsiedztwie co najmniej z 6. Wszystkie akceptują wszystkie znane karty.
Parę zdań odnośnie targowania. Oczywiście negocjacje ceny są wpisane w handel w świecie Maghrebu. Ale targowanie targowaniu nie równe. Od Marokańczyków wiem, że Polacy słyną z najbardziej bezwzględnego podejścia do targowania, dlatego nierzadko dla Polaków specjalnie podnosi się cenę, po to, żeby po opuszczeniu nadal nie być stratnym.
Anglojęzyczni nie mają w Maroku najmniejszego problemu.

konto usunięte

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Anglojęzyczni nie mają w Maroku najmniejszego problemu.

Anglojęzyczni dalej niż kilometr od Jamma-el-Fnaa zaczynają mieć problem, więc proszę nie generalizować. Angielski w Maroko znają tylko i wyłącznie ludzie mający kontakt z turystami. Wystarczy opuścić turystyczną dzielnicę i można zapomnieć nawet o zrozumieniu liczebników angielskich. Nie wspominam już o prowincji, małych wioskach, gdzie niektórzy miejscowi nie znają nawet francuskiego. Ale oczywiście generalnie na zwykłym turystycznym szlaku da się dogadać po angielsku.

konto usunięte

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Panie Rafale, trochę tak i trochę nie. Byłem w Maroku w ok. 20 miastach i miejscowościach. Wszędzie, czy to była Zagora czy Moulay Idriss, spotykałem ludzi mówiących po angielsku. Zapewne wszyscy oni w mniejszym czy większym stopniu żyli z turystyki, więc nawet elementarna znajomość angielskiego była im użyteczna. Nie napisałem, że wszyscy Marokańczycy znają angielski, ale język ten jest już na tyle obecny w Maroku, że można z nim sobie w tym kraju swobodnie poradzić.
Zuzanna J.

Zuzanna J. Routine kills

Temat: moje Maroko / kilka porad, wskazówek

Wybieraliśmy pieniądze z bankomatu, wymienianie ich na lotnisku jest trochę bezsensowne, bo okazuje się,że na to samo wychodzi.
Jeśli chodzi o znajomość podstawowych zwrotów po polsku, Marokańczycy często ich używają. Po angielsku mówią rzadziej, ale mówią. Rozmawialiśmy raczej po francusku. Dwa podstawowe słowa po arabsku : Shukran (dziękuję) i Salam alejkum (przywitanie) jest bardzo mile odbierane. życzę udanego wyjazdu :)

Następna dyskusja:

Maroko w lutym kilka pytań




Wyślij zaproszenie do