Temat: UŚUDE - czyli mozna wycinać lasy aby zapychać skrzynki...

Nie drażni Was to, że Ustawa o Świadczeniu Usług Drogą Elektroniczną znacznie ogranicza płaszczyznę działania w ramach e-marketingu? Ja może nawet byłbym za, ale co z tego że mamy w Polsce ustawę, skoro i tak codziennie moje konto jest zapychane dziesiątkami informacji o niezwykle atrakcyjnej ofercie na zakup Viagry czy działki w stanie Alalbama z serwerów zagranicznych. A moja domowa tradycyjna skrzynka na listy jest zapychana tysiącem mniej lub bardziej kolorowych folderów od sieci handlowych, lichwiarskich pożyczkodawców i przeróżnej innej maści dostawców cudów. I nie pomaga naklejka, że ja sobie takich insertów nie życzę. A ich usunięcie jest dużo bardziej czasochłonne i skomplikowane aniżeli usunięcię jednym kliknięcięm niechcianej wiadomości z konta e-mail. Poza tym sam chronie się najskuteczniej dzięki filtrowi antyspamowemu (patrząc z ilościowego punktu widzenia to ten filtr chroni mnie 50 x lepiej niż ustawa wypocona przez opłacanych z moich podatków posłów (kto chce niech czyta bez pierewszej literki;-)) A jakie są Wasze opinie na temat tego e-prawotworka?

Temat: UŚUDE - czyli mozna wycinać lasy aby zapychać skrzynki...

jeszcze jeden martwy zapis i tyle.

Antyspam w poczcie to konieczność i błogosławieństwo. W realu taką funcję spełnia kartonik z napisem "reklamy" ustawiony pod skrzynkami pocztowymi.
Każdy wyciaga, co mu tam nawkładali - i do kartonika! A gospodarz domu ma porządek i jeszcze kilka groszy, gdy makulaturę sprzeda.
Drugi taki sam mamy na klatkach, przy wyjściu z windy. I da się przeżyć:)

Nauka z tego płynie jedna: nie wydawać pieniędzy na coś, co nie ma nawet 5% skuteczności w praktyce. A jeszcze wizerunek psuje.

Temat: UŚUDE - czyli mozna wycinać lasy aby zapychać skrzynki...

Wojtek R.:
Nie drażni Was to, że Ustawa o Świadczeniu Usług Drogą Elektroniczną znacznie ogranicza płaszczyznę działania w ramach e-marketingu?

Drażni.

A jakie są Wasze opinie na temat tego e-prawotworka?

Jestem jego umiarkowanym zwolennikiem.
Brzmi to nieco przewrotnie, ale tak właśnie uważam. Moim zdaniem ustawa ta, choć może niedoskonała, chroni mnie i mojego klienta przed skutkami np. kradzieży bazy danych (w tym danych osobowych) w dowolnych okolicznościach. Nie twierdzę, że ta korzyść usprawiedliwia jakość przepisów, jednak postaram się to uargumentować.
1. UoŚUDE jest często, wbrew pozorom, częścią większego problemu związanego z gromadzeniem, przetwarzaniem danych osobowych. O ile przeciętnego spammera z USA guzik obchodzi cokolwiek, o tyle świadomego marketera działającego na terytorium RP (której to, bo już się gubię? ;O) obchodzi bardzo, zwłaszcza w kontekście odszkodowań z powództwa cywilnego przez osobę poszkodowaną jak i działalności GIODO. Dzięki tej ustawie nie jestem zakładnikiem swojego telefonu stacjonarnego, który potencjalnie narażony jest na atak zarówno firm typu CallCentre, jak i SPAM botów telefonicznych pod kierownictwem lokalnego 'biznesu'. To samo z telefonem komórkowym, czy też faxem, w którym ktoś bezmyślnie niszczy mój papier.

2. Utrata danych w przypadku kradzieży, tudzież innych niewyjaśnionych okoliczności wycieku/zaginięcia. Ktoś, kto posługuje się tego typu danymi prędzej czy później wpadnie, a w przypadku kontroli padają konkretne pytania - np. jak Pan wszedł w posiadanie danych zastrzeżonych przez klienta? I mamy sprawę jasną.

3. Wreszcie poszanowanie mojego prawa do sprzeciwu wobec zalewu niechcianej komunikacji. Zamiast każdemu spamerowi odpowiadać "proszę nie przysyłać, wykreślić, skasować" ponosząc nakłady czasowe i finansowe, domyślnie przyjęto, że nie wyraziłem zgody na prześladowania wbrew własnej woli. To ja decyduję (m.in. na piśmie), komu zawierzam swoje dane osobowe/zgodę na otrzymywanie ofert D.E., do kogo mam zaufanie że nie będzie kupczył moimi danymi sprzedając je koncernom farmaceutycznym, ubezpieczeniowym etc.

Można zatem wysnuć ryzykowną hipotezę, że jakość tych przepisów jest dobrą okazją do budowania relacji pomiędzy firmą a klientem, zmusza do nadania problematyce zabezpieczania danych stosownej rangi.

Pozdrawiam,

J.