Karol W.

Karol W. Dyrektor
artystyczny,
maratończyk, trener,
specjalista

Temat: Rzeźnik 2009

12 czerwiec 2009, g. 3:30 bieg o puchar rzeźnika, dla osób nie do końca zrównoważonych - trasa Komańcza - Ustrzyki Górne. Kto z was się wybiera i z jakimi planami?

konto usunięte

Temat: Rzeźnik 2009

Karol Wiszniewski:
12 czerwiec 2009, g. 3:30 bieg o puchar rzeźnika, dla osób nie do końca zrównoważonych - trasa Komańcza - Ustrzyki Górne. Kto z was się wybiera i z jakimi planami?

Widzimy się zatem ;). Jadę tam po 100 km...jakoś tak chyba wyjdzie cała trasa...
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Temat: Rzeźnik 2009

Walczcie!
Trzymam kciuki. Realizujecie moje marzenie. Czekam na nie conajmniej kolejny rok :)
Karol W.

Karol W. Dyrektor
artystyczny,
maratończyk, trener,
specjalista

Temat: Rzeźnik 2009

No i po rzeźniku. Czas 15:40, plan zrealizowany. Początek 3:24 w egipskich ciemnościach i deszczu w Komańczy. Błoto i deszcz towarzyszył do drugiego przepaku do Cisnej, czyli w moim przypadku do 8:30. Największa atrakcja tej części trasy - jeziora duszatyńskie, nawet w deszczu wyglądały pięknie. Od Cisnej do Smereka najcięższa część trasy, dwie całkiem porządne górki do zdobycia, a na koniec 7 km szosą. Te 7 km zapamiętam na dobre. Ktoś odciął mi prąd i do trzeciego przepaku człapałem jak żywy trup. Na szczęście uzupełnienie zapasów, dożywienie i odpoczynek pomogło, więc zdobywanie połoniny wetlińskiej (przy dużo lepszej pogodzie) było dużo łatwiejsze. Kawa w chatce puchatka i ostatni przepak w Berechach, dały mnie i Wojtkowi takiej mocy, że na zdobywaniu caryńskiej łyknęliśmy kilka ekip. Końcówka z caryńskiej pomimo zmęczenia, była w całkiem niezłym tempie, a meta w Ustrzykach to po prostu bajka. Polecam każdemu, warto biegać, żeby coś takiego przeżyć. Może kiedyś hardcore rzeźnik...

Następna dyskusja:

Plany maratońskie na 2009




Wyślij zaproszenie do