Temat: Transfery lato 2012
Rumak mówi :
Odejście Siergieja Kriwca było dyskutowane w klubie od kilku miesięcy. Jego transfer to moja inicjatywa - mówi trener Lecha Poznań Mariusz Rumak.
Kriwiec w poniedziałek został sprzedany przez Lecha do wicelidera chińskiej ekstraklasy, Jiangsu Sainty. - Nigdy nie powiedziałem, że Kriwiec ma być następcą Semira Stilicia. Mówili tak kibice, dziennikarze, ale nie ja - opowiada szkoleniowiec Lecha. - Teraz nie chodzi o poszukiwanie następcy, a o system gry. W drugiej połowie meczu z Żetysu Vojo Ubiparip z Bartkiem Ślusarskim fajnie wypełniali rolę "dziesiątki" [ofensywnego pomocnika - przyp. red.] - mówi trener.
- Prowadzimy rozmowy z potencjalnymi wzmocnieniami, ale nie jest to poszukiwanie na łapu-capu. Tak jak mówiłem, chcę transferów optymalnych, takich jak tych dwóch ostatnich [Łukasza Trałki i Gergo Lovrencsicsa - przyp. red]. Nie mówimy o następcy Kriwca tylko o wzmocnieniu ofensywy - dodaje trener Rumak.
Jako możliwe wzmocnienie Lecha wymieniany jest gracz Cracovii Kraków Saidi Ntibazonkiza. - Coś jest na rzeczy, obserwujemy Saidiego. Ale tak jak jego, obserwujemy paru innych graczy - mówi Mariusz Rumak.
Rozmawiałem z właścicielem klubu, dostałem kredyt zaufania. Moja wizja została określona i zaakceptowana, podpisanie umowy to zielone światło dla realizacji tej wizji - mówi trener Mariusz Rumak o swoim nowym, trzyletnim kontrakcie w Lechu Poznań.
Klub poinformował o podpisaniu nowej umowy w poniedziałek. - Jest to standardowy kontrakt, zawiera pewne zapisy o premiach. Zaznaczam jednak, że nie zgodziłbym się na weryfikację wyników mojej pracy co rundę, bo proces budowania zespołu to nie jest tylko zdobywanie punktów. Mistrzostwo można zdobyć będąc prawie przez cały sezon drugim miejscu - mówi trener Rumak i podkreśla, że jego zadaniem jest budowa drużyny. - Ona nigdy się nie kończy. Myślę, że tylu zawodników co teraz [Lecha latem opuściło sześciu ważnych graczy - przyp.red.] już nie będziemy wymieniali. Budując dom nie można burzyć co chwilę ścian, nawet jeśli żona by tego chciała - twierdzi szkoleniowiec.
Trener Lecha liczy na transfery do klubu. - Jeśli będziemy mieli zagrać 27 spotkań w rundzie, a tyle ich może być jeśli awansujemy do fazy grupowej Ligi Europejskiej, to potrzebujemy jeszcze 2-3 graczy. Dla mnie postawa Szymka Drewniaka pokazuje, że nie potrzebujemy nie wiadomo jakich nazwisk. Młodych zawodników traktuję na równi ze starszymi i jeśli mówimy o środku pomocy, to mówimy nie tylko o Łukaszu Trałce i Rafale Murawskim, ale też o Szymonie Drewniaku i Karolu Linettym - mówi Mariusz Rumak.
Do połowy 2015 roku, zgodnie z nową umową, szkoleniowcem Lecha Poznań będzie Mariusz Rumak. - Podpisując trzyletni kontrakt jestem w pełni świadom odpowiedzialności i oczekiwań, jakie stawiają przede mną zarząd klubu i kibice. Wiem również, że cel jaki postawiłem swojej drużynie nie zmienił się, a jest nim gra w Lidze Mistrzów - mówi trener.
Czas pokaże czy nasz Rumak ma rację .