Temat: Transfery lato 2010
CEL NR.1 LECHA POZNAŃ:
Artur Sobiech otwiera listę życzeń Lecha
Dyrektor sportowy Lecha Marek Pogorzelczyk nie ma żadnych wątpliwości. - Zrobimy z Artura Sobiecha taką gwiazdę jak z Roberta Lewandowskiego. U nas będzie miał najlepsze warunki do rozwoju - podkreśla Pogorzelczyk.
- Napastnikiem Ruchu Chorzów Arturem Sobiechem, który właśnie został uznany odkryciem sezonu, Lech interesuje się już od dawna.
- Już w ubiegłym roku wiedzieliśmy, że ten sezon będzie u nas ostatnim dla Roberta Lewandowskiego i rozpoczęliśmy szukanie jego następcy. Artur wiedział, że jest przez nas obserwowany, wiedział też, że zależy nam, by coraz lepiej grał w Ruchu, który na tym etapie kariery był dla niego idealnym miejscem do gry. Lecz tak jak Robert Lewandowski, by podnosić swoje umiejętności, musi zrobić kolejny krok i trafić do lepszego klubu - mówi Pogorzelczyk.
Dyrektor sportowy podkreśla, że w tej chwili Artur Sobiech bardzo przypomina mu "Lewego" sprzed dwóch lat.
- Robert miał wielki potencjał, ale brakowało mu doświadczenia, gry przeciwko uznanym markom. Musiał oswoić się z presją i atmosferą gry na wysokim poziomie oraz wymaganiami z tym związanymi. Sobiech będzie mógł iść tą samą drogą - deklaruje dyrektor.
Analogie między tymi dwoma zdolnymi napastnikami nasuwają się same. Wychowanek Grunwaldu Halemba jako trampkarz i junior strzelał gola za golem. Jest szybki, zacięty, ma dobre warunki fizyczne, nie boi się twardej walki. Kiedy opuszczał zespół z Halemby mógł pochwalić się dorobkiem ponad 22 bramek w 120 meczach. Niedawno zdradził, że jego rekord meczowy to 17 goli - tyle razy trafił do siatki Gońca Chorzów ( wynik tego meczu 28:0).
W poprzednich rozgrywkach, w których zaliczył debiut w ekstraklasie zdobył dwie bramki, ale ostatni sezon był już dla niego zdecydowanie lepszy. Strzelił 10 goli .
- Nie ma dla niego różnicy czy uderza prawą, czy lewą nogą, dobrze gra głową, zalicza asysty. Dlatego też nie ukrywamy, że jest dla nas celem transferowym numer 1 - mówi Pogorzelczyk.