Temat: Napastnik dla Lecha
Krzysztof K.:
W Merkurym mówili, że Zaki wraca do Lecha. Bardzo dobra wiadomość. Potrzebujemy właśnie takiego zawodnika z wielu przyczyn. Pierwsze ma charakterystyke gry podobną do Renifera i włoży głowę tam gdzie inny nogi nie włoży, dalej jest ograny, nie będzie ciągnął na zachód i przede wszystkim jest POZNANIAKIEM. Jak bardzo potrzeba rodowitych w szatni widać było w zeszłym sezonie gdy zabrakło Reissa. Zaki jest typem walczaka, będzie miał poparcie trybun, więc będzie potrafił te lansujące się, nażelowane gwiazdeczki za mordę chwycić.
Co do zakupów. Jezeli czarny z Łęcznej miałby potencjał grałby na zachodzie a nie w podrzędnym polskim klubie. Panowie Za dobrego napastnika nie płaci się 200-300 K EUR tylko powyżej miliona. Jak dobrze pamiętam za Sestaka wołali 700 K EUR. Pytanie czy nas na takich zawodników stać.Krzysztof K. edytował(a) ten post dnia 24.11.09 o godzinie 15:37
Stary bez obrazy, ale poszedłeś po bandzie, piszesz, że "czarny" gdyby był dobry to grałby na Zachodzie! No argument co najmniej nie trafiony, bo co to znaczy, że dobry czarnoskóry to musi grać na Zachodzie?
to po pierwsze, a po drugie, ten Twój "czarny" gra!, a Zakrzewski? co robi? trenuje!!! bo nie ma klubu! gdyby jak piszesz miał "potencjał" to nie wywaliliby go z FC Sion.
No i po trzecie z tym poparciem kibiców to bym nie przesadzał, przypomnij sobie jakie ksywki Zakrzewski słyszał z trybun jak grał w Kolejorzu.
Wracając do meritum, przeczytałem w interii artykuł Łukasza i dlatego wszedłem, żeby go zapytać właśnie o Zakrzewskiego, ale jak zobaczyłem wpis kolegi to musiałem odpisać.
Łukasz z tym Zakrzewskim to informacja z dobrego źródła czy może kolejna plotka? Będę wdzięczny za odpowiedź bo przyznam, że nie podzielam optymizmu poprzedników.
Osobiście uważam, że przyszedł czas na zawodników solidnych ogranych w rozgrywkach europejskich, nie muszą to być supergwiazdy bo wiadomo, że zarząd takich nie kupi, ale tacy, którzy pociągną młodych, stworzą zgraną pakę.