Temat: Lech Poznań - Legia Warszawa (niedziela) 18.11.2012
Poznańscy fani Legii trzymają się widać mocno - ponoć cały stadion jest sprzedany, jeszcze wyprzedają tylko końcówkę na miejsca "z ograniczoną widocznością".
Czy mecz będzie o 1. miejsce - akurat nic pewnego, za to pewne jest, że Poznań może konkurować tylko z Warszawą, jeśli chodzi o liczbę fanów Legii w mieście :-)
Prosta kalkulacja: różnica we frekwencji między meczem np. z Pogonią czy Górnikiem a meczem z Legią to już kilkanaście tysięcy (ok. 13k), a to jest więcej niż było na ostatnich meczach na Ł3 (koło 10k). Wiem, że na Ł3 wrócił bojkot, ale nie zmienia to faktu, że ten jednorazowy przyrost frekwencji zawsze robi na mnie wrażenie. Musi też robić wrażenie na naszym rywalu, skoro w Poznaniu przyciąga on więcej kibiców niż u siebie...
Ciekaw jestem jak w niedzielę wypadną nasze trybuny (i nie chodzi mi o "argentyńskie" konfetti, bo to się musi udać;-)
Tak mi się przypomina nasza dyskusja sprzed paru lat, a propos natężenia bluzgów na meczach z przyjaciółką... Padło wtedy pytanie w stylu "czy jak się zaprosi do siebie na herbatkę nielubianą ciocię, to wypada witać ją bluzgami".
Mam niestety wrażenie, że większość uważa, że wypada , a nawet trzeba, ale chciałbym się mylić... ;]
Co do wyniku - tym razem tylko remis.