Temat: KSP Polonia Wwa - KKS Lech Poznań, 8.04.2011
Podobno kolo 70 minuty na boisku pojawil sie Wilk. Widzial go kto? Sie dobrze schowal, bo ja nie widzialem ani jednego jego zagrania. Laczek, ktory jest drewniany jak kij od szczotki robi wiecej zamieszania. Normalnie jestem tak wkurwiony, ze jakbym spotkal Kopernika to bym mu chyba liscia wyplacil. Tak na marginesie: jak jest wypierdalaj po hiszpansku? Jutro jade kupic zapas chusteczek. Przydadza sie na nastepna sobote.
Nie wiem jak mozna bylo tego nie wygrac. Polonia moglaby ten mecz konczyc nawet w osmiu, ale nikt nie naciskal na Sobiecha, ktory mial juz zoltko i Bruno, ktory tez sie lubi zagotowac i zagrac lokciem, albo wejsc ostro w giry. Czemu nie wpuscil Vojo za Laczka i nie probowal zagrac na dwoch napastnikow, ewentualnie z przesunietym na skrzydlo Slusorzem? Mam nadzieje, ze ten geniusz trenerki poleci jak najszybciej, bo ja juz nie moge tego ogladac. Za tydzien pewnie wygramy, bo sie gwiazdorzy zepna i znow wszyscy beda myslec, ze jestesmy zajebisci i caly czas walczymy o mistrza i puchary.
Chcemy trenera a nie zadnego Bakera !!!!