Temat: KKS Lech Poznań - WKS Śląsk Wrocław, 1.04.2011
A ja z perspektywy czasu uważam, że jest progress. Oczywiście nie jestem zadowolony z wyniku, ale oglądając ze stadionu ostatnie kilka kolejek, mogę w końcu być zadowolony z emocji, bramek, napięcia, ilości akcji, ambicji. Jedyne co boli to to, że chłopaki przegrywają i podają sobie piłkę między obrońcami. Za czasów Smudy za takie coś zostaliby zbluzgani i dla mnie to jest niedopuszczalne.
Na plus Ubiparip, który jakoś czułem, że się sprawdzi i już po tym jednym meczu mogę stwierdzić, że na bank się sprawdzi, bo ma charakter, warunki, ciąg na bramkę i niezłą technikę.
Na plus również wejście Murawskiego, który mimo kilku banalnych strat/niecelnych podań uważam, że bardzo przyspieszył grę.
Na minus Hubertus, sorry, ale mamy co najmniej 3 lepszych środkowych (Bosy, Manu, Wojtkowiak, a może nawet Ivan). Chociaż strzał w poprzeczkę był niezły i uważam, że powinien dostać szansę dalej.
Poza tym jak dla mnie Garnek to piłkarz a'la Piskuła, czyli więcej kopie niż myśli, poza tym ostatnie 10 minut ledwo biegał.
No i szkoda Injaća, który w prostej sytuacji asystował przy drugiej bramce dla Śląska.
Adam Jankowiak edytował(a) ten post dnia 02.04.11 o godzinie 11:06