Temat: Ceny karnetów na wiosnę
Zenon Kubiak:
Ale trzeba pochwalić klub, że pomyślał o tańszych biletach dla dzieci.
Alleluja!
I za przesunięcie stref (tzn. poszerzenie tańszych) alleluja po raz drugi! :)
Ale to za mało, by zapełnić stadion na lidze, co wg mnie w Poznaniu byłoby wykonalne, gdyby wystartować z niższego pułapu cenowego. Wtedy nawet przy stopniowym podnoszeniu cen w ciągu paru lat byłoby więcej takich jak ja, co to ponarzekają, ale i tak zapłacą tyle, co klub zażąda, bo się dadzą wciągnąć tak jak ja dawno temu ;-)
Ja wiem, że oni to sobie dokładnie obliczyli, ale chodzi mi raczej o krótkowzroczność rozumowania typu "obniżka wszystkich cen nam się nie opłaca, bo sprzedamy trochę więcej karnetów, ale przychód na ten miesiąc/kwartał/rok będzie w sumie o x mniejszy". Wg mnie większa ilość chodzących na mecze jest dla klubu (nawet takiego nastawionego stricte na zysk) wartością samą w sobie, nawet jeśli to tylko "przyszły" czy "potencjalny" przychód.
Oczywiście mogę się mylić, ale wg mnie ci kibice przesiadujący teraz w knajpach czy przed C+ mogą się zasiedzieć...
Przypuszczam, że większość członków tego szacownego forum (w tym "martwe dusze", które się tu słowem nie odezwały;-) to właśnie zasiadający poza stadionem - częściej lub rzadziej;-) no i część pewnie właśnie dlatego, że Bułgarska im się "nie opłaca"...
W Anglii już dawno się przyzwyczaili do oglądania meczów poza stadionem. Tym sposobem - idąc "turystycznie" np. na mecz Liverpoolu mijam po drodze kupę fanatyków, którzy na mecz się nie wybierają i tam nie ma w tym nic dziwnego. Z tą "drobną" różnicą, że Liverpool i tak ma stadion pełen, a my nie.