Temat: Certyfikaty/kalibracje/akredytacje/świadectwa kontroli...
Cześć,
podstawowa sprawa jest taka, czy wasze laboratorium posiada akredytację, jeśli tak to trzeba się w nią wczytać, dodatkowo w normy związane z akredytowanymi analizami.
Jeśli nie.... cóż problemu nie ma ;)
Bo wykaz "papierologii" którą musisz tworzyć jest wytworzony w firmie i prawdopodobnie jeśli nie będzie to zakłócało pracy firmy można ten zakres dowolnie zmieniać (w porozumieniu z przełożonymi :P).
Karty charakterystyk są Ci potrzebne do każdego preparatu/odczynnika, co ważniejsze masz się z nimi zapoznać i mniej więcej powinnaś wiedzieć co w nich jest w działach pierwszej pomocy, właściwości, przechowywania etc. i się do tych wytycznych stosować.
Świadectwa kontroli jakości - warto mieć do każdej partii, z tego powodu, że jeśli coś będzie wychodziło źle, albo nie tyle źle tylko niezgodnie z oczekiwaniami (wyniki analizy, wyniki produkcji etc.) to wtedy warto zajrzeć do świadectwa kontroli jakości i sprawdzić, czy dane w nim zawarte mogą wpływać na wynik badań, dodatkowo jeśli wartości te mogą wpływać na wyniki badań, a masz podejrzenie, że między świadectwem kontroli jakości, a rzeczywistością są odchylenia, należy zgłosić się do sprzedawcy z reklamacją lub prośbą wyjaśnienia.
Dodatkowo jeśli masz metanol - to masz truciznę, jeśli masz truciznę musisz mieć na nią odpowiednie miejsce przechowywania (odpowiednio oznaczona szafa/magazyn - w zależności od ilości), dodatkowo powinnaś prowadzić książkę przychodów i rozchodów tej trucizny. Może to być zeszyt, z ponumerowanymi stronami oraz zabezpieczony np. plombą przed wyrywaniem stron.
Prócz metanolu chyba żadne inne substancje wymienione przez Ciebie nie podlegają ścisłej kontroli rozchodu.
Dodatkowo zamawiając np. metanol, prawdopodobnie będziesz musiała podpisywać oświadczenie, że substancja ta nie będzie wykorzystywana do produkcji biopaliw. Ale możliwe, że zostało już to zrobione kiedyś. Nie wiem czy przy każdej partii trzeba to wypełniać czy nie, ale tym to akurat zajmuje się sprzedawca, więc najwyżej coś takiego podeśle - wiec nie ma co się bać ;P
Co do wagi - w zależności od dokładności należy ją co jakiś czas certyfikować - w karcie przeglądów powinny być zapiski kiedy jest kolejny termin. Jeśli waga jest pół analityczna (podziałka do 0,001 g to nie ma certyfikacji, dopiero przy analitycznych czyli podziałka 0,0001 g :) )
Tak czy inaczej proponuję Ci, abyś zrobiła sobie dokumentację techniczną do analiz które wykonujesz (krok po kroku) jeśli takowych nie ma i się ich później trzymać. Dzięki temu jeśli ktoś podczas kontroli z sanepidu/pipu/bhp czy czegokolwiek innego będzie pytał: "a na podstawie czego wykonuje Pani analitykę", pokarzesz wtedy papiery. Dokumentacja ta może być od podstaw stworzona przez Ciebie.
Dodatkowo załóż sobie zeszyt/arkusz w exelu czy cokolwiek na wyniki analityczne, byle była tam data, rodzaj analizy, wynik i partia próbki (czy jak to u siebie oznaczacie) i to musisz mieć prowadzone w taki sposób aby łatwo było po czasie dojść do danych wyników np. na życzenie klienta. Możesz też stworzyć (jeśli takowego nie ma) raport z analiz. Dzięki czemu nawet po latach będziesz mogła stwierdzić, że w danym dniu produkcja była wykonana prawidłowo... bądź nie :)
Ale najlepiej po prostu iść do przełożonego i dopytać się co ta osoba potrzebuje od Ciebie z papierów.