Anna Marco

Anna Marco Bibliotekarka

Temat: Szwecja i ja - powieść Małgorzaty Chaładus


Obrazek

„Szwecja i ja” to powieść obyczajowa dosyć mocno osadzona w polskich realiach współczesnych. Książka w moim przekonaniu reprezentuje dobry poziom literacki i przedstawia interesującą historię kobiety, która w chwili wybuchu stanu wojennego znalazła się w Szwecji i już tam pozostała na stałe znajdując nowe życie w nowym kraju. Mimo to korzenie łączące ją z Polską są silne, szczególnie te rodzinne. Historia zaczyna się od momentu przyjazdu głównej bohaterki ze Stockholmu do Szczecina na pogrzeb ojca. W Szczecinie bohaterka spotyka się z rodziną, tą bliższą i tą dalszą. Odżywają w niej wspomnienia z dzieciństwa, okresu dojrzewania i wczesnej dorosłości w Polsce. Jolka, bo tak ma na imię główna bohaterka, wspomina swoje rodzeństwo i ich dorastanie w rodzinnym domu. Rodzina Jolki mieszkała w mieszkaniu w bloku na jednym ze szczecińskich osiedli. W tym samym mieszkaniu spotyka się rodzina na stypie w czasie pogrzebu ich ojca. Dorastanie na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych w Polsce nie było łatwe, zwłaszcza kiedy miało się trójkę rodzeństwa i rodziców pracujących jako zwykli robotnicy. W tamtych latach panował znaczny ścisk w owym mieszkaniu a trudności z zaopatrzeniem i pieniędzmi były na porządku dziennym. Jolka miała trudne życie ze swym ojcem, który był dosyć ostry względem jej, bliższa relacja łączyła ją z matką. Po dniu spędzonym na pogrzebie Jolka zasypia a jej sen przenosi czytelników w retrospekcję do czasów jej dorastania w Polsce. Wtedy to jako młoda dziewczyna dopiero się rozwijała i z szarej myszki – dziecka przeradzała się w młodą kobietę. Wtedy to Jolka poznała swego pierwszego chłopaka i pierwszą miłość Jacka. Jacek był starszy i był studentem na politechnice. Kiedy Jolka kończy 18 lat oboje biorą ślub w tajemnicy przed swoimi rodzicami na na dwa dni przed stanem wojennym wyjeżdżają do Szwecji w swoją podróż poślubną, oczywiście nie domyślając się co się stanie w Polsce. Wprowadzenie stanu wojennego zmienia ich losy, Jolka zostaje w Szwecji. Książka w moim przekonaniu bardzo absorbuje w trakcie czytania, można w niej odnaleźć wiele bliskich każdemu Polakowi wydarzeń i wspomnień. Warto czytać i polecać.