Temat: Marsze Skrajnosci.


Obrazek


Kurtyna opadła, publiczność i aktorzy rozeszli się do domów. Każdy w swoją stronę. Każdy ze swoją "najmojszą" racją. Nie zmieniło się nic, nic nie uzgodniono, nikt nikogo do niczego nie przekonał. Mozna odniesc wrazenie, ze nie o to tu chodzi. Że wszystko jest z góry wiadome.

I tym razem tak było. "Faszyści" z "pedałami", "normalni " z tolerancyjnymi", Polacy z Polakami, Krakowianie razem lecz osobno.

Na http://www.miasto.info dostepny jest juz filmik z demonstracji.

Zapraszam:

http://www.miasto.info

Niektóre fotki:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Miasto skrajności :)Wojciech Mucha edytował(a) ten post dnia 23.04.07 o godzinie 10:08

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

nie do konca sie z taka teza zgadzam.
Miasto skrajnosci byloby wowczas gdyby powiedzmy wiekszosc czyli 50% + 1 osoba sposrod mieszkancow Krakowa uczestniczyla w tej szopce po jednej ze stron... Nic takiego nie mialo miejsca.
Z jednej strony garstka, z drugiej strony garstka ludzi dosc specyficznie podchodzacych do tematu...
Wiekszosc mieszkancow naszego miasta przeszla obok tego obojetnie bo tak naprawde i z jednej strony i z drugiej to dosc biedni ludzie duchowo, jedni to biede wewnetrzna nazywaja tolerancja drudzy (o zgrozo) kultura...
Niestety puenta jest taka ze masa ludzi aktywnych spolecznie zamiast budowac wiezi, buduje mury, zamiast laczyc tworzy antagonizmy, zamiast rozmawiac obrzuca sie obelgami... Skad biora wzory i przyzwolenie?? ... a no z gory.
Pozdrawiam

Temat: Marsze Skrajnosci.

Radoslaw B.:
nie do konca sie z taka teza zgadzam.
Miasto skrajnosci byloby wowczas gdyby powiedzmy wiekszosc czyli 50% + 1 osoba sposrod mieszkancow Krakowa uczestniczyla w tej szopce po jednej ze stron... Nic takiego nie mialo miejsca.
Z jednej strony garstka, z drugiej strony garstka ludzi dosc specyficznie podchodzacych do tematu...
Wiekszosc mieszkancow naszego miasta przeszla obok tego obojetnie bo tak naprawde i z jednej strony i z drugiej to dosc biedni ludzie duchowo, jedni to biede wewnetrzna nazywaja tolerancja drudzy (o zgrozo) kultura...
Niestety puenta jest taka ze masa ludzi aktywnych spolecznie zamiast budowac wiezi, buduje mury, zamiast laczyc tworzy antagonizmy, zamiast rozmawiac obrzuca sie obelgami... Skad biora wzory i przyzwolenie?? ... a no z gory.
Pozdrawiam


Majac na mysli skrajnosci chodzilo mi o marsz i foty:

Che vs przekreslony sierp i mlot
"zakaz pedałowania" vs "modl sie w domu po kryjomu"

;)

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Wojciech M.:
Radoslaw B.:
nie do konca sie z taka teza zgadzam.
Miasto skrajnosci byloby wowczas gdyby powiedzmy wiekszosc czyli 50% + 1 osoba sposrod mieszkancow Krakowa uczestniczyla w tej szopce po jednej ze stron... Nic takiego nie mialo miejsca.
Z jednej strony garstka, z drugiej strony garstka ludzi dosc specyficznie podchodzacych do tematu...
Wiekszosc mieszkancow naszego miasta przeszla obok tego obojetnie bo tak naprawde i z jednej strony i z drugiej to dosc biedni ludzie duchowo, jedni to biede wewnetrzna nazywaja tolerancja drudzy (o zgrozo) kultura...
Niestety puenta jest taka ze masa ludzi aktywnych spolecznie zamiast budowac wiezi, buduje mury, zamiast laczyc tworzy antagonizmy, zamiast rozmawiac obrzuca sie obelgami... Skad biora wzory i przyzwolenie?? ... a no z gory.
Pozdrawiam


Majac na mysli skrajnosci chodzilo mi o marsz i foty:

Che vs przekreslony sierp i mlot
"zakaz pedałowania" vs "modl sie w domu po kryjomu"

;)

Rozumiem - troszke tak parafrazowalem aby rozpaczac temat. Ale fajnie ze sie takie tematy porusza. Fakt faktem skoro to sie dzieje w sercu miasta to nie mozna przechodzic obok tego obojetnie. Mozna by zoorganizowac Marsz Przeciw Marszom pod haslem "Brak tolernacji i brak kultury" ;-)
a tak mowiac powazniej to co z jednej strony:
- ludzi obchodza geje, lesbijki itp. niech sobie zyja, funkcjonuja, niech placa podatki, napedzaja wzrost gospodarczy, ba! niech daja prace. Ponadto w sferze kultury to podobno dosc wrazliwi ( (-; ) ludzie wiec niech podnosza srednio ktora zanizaja "macho" tacy jak ja ;-)
- co nas interesuje spiskowa teoria dziejow rodem lpr lub MW... Pamietam jak Niemcy mieli masowo wykupowac polskie ziemie, jak mieli nas okradac i wyzyskiwac. Nic takiego sie nie stal, wrecz gdyby nie ten "wrogi, obcy kapital" tacy jak ja musieliby jechac na truskawki wlasnie do tego kapitalu... (a i tak za malo rozwoju bo ludzie jezdza). Co nas interesuja chore przeiwdywania kulturalnych inaczej "tradycjonalistow" ze niby to geje jako ruch beda sie rozwijac. To jest u podstwa nieprawdziwe! Niby jak i czym miano by nas przekonywac by sie zmienic mentalnie i zostac gejem??
Ludzie czy Wy nie widzicie w jakie bagno zabrnelismy wraz z ta demagogia oraz atmosfera walki, nieufnosci, strachu, kartoflanego podejscia do rzeczywistosci??
Pozdrawiam i dyskutujmy. Warto rozmawiac ;-)
Magda B.

Magda B. filolog/ rekruter

Temat: Marsze Skrajnosci.

Władze nie powinny ingerować w te "pokojowe" manifestacje i pozwolić ich uczestnikom na konfrontację, zapewne skończyło by się to dla wielu na urazówce, ale wtedy miasto miałoby argument by zabronić organizowania manifestacji w ogóle i byłby spokój.
Osobiście jestem za tolerancją i wolnością, ale wkurza mnie, że to tak wygląda za każdym razem, że uczestnicy są na tyle zawzięci by nie pozwolić innym głosić swoich poglądów. Połowa uczestników marszu wszechpolaków nie ma żądnych poglądów i tylko zjeżdża sie na nie z okolicznych wiosek, żeby się ponapier...

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Magda P.:
Władze nie powinny ingerować w te "pokojowe" manifestacje i pozwolić ich uczestnikom na konfrontację, zapewne skończyło by się to dla wielu na urazówce, ale wtedy miasto miałoby argument by zabronić organizowania manifestacji w ogóle i byłby spokój.
Osobiście jestem za tolerancją i wolnością, ale wkurza mnie, że to tak wygląda za każdym razem, że uczestnicy są na tyle zawzięci by nie pozwolić innym głosić swoich poglądów. Połowa uczestników marszu wszechpolaków nie ma żądnych poglądów i tylko zjeżdża sie na nie z okolicznych wiosek, żeby się ponapier...

Cos w tym jest Magda, absolutnie nie jestem Wszechpolakiem lub nawet nie jestem podobny tam do nikogo... ale czy jest koniecznosc manifestacji swojej orinetacji seksualnej pod przykrywka marszu tolerancji? Komu to potrzebne? Chyba najmniej osobom zainteresowanym bo wzbudza za kazdym razem kontrowersje. Innymi slowy skoro ktos jest tolerancyjny to niech tego nie manifestuje, bo to hipokryzja, w dodatku nie sluzaca temu by akurat manifestowac tolerancji. Tolerancja to fajna cecha. Ale czy fakt ze sie ma fajna ceche jest wystarczajacy by wywieszac to na transparencie i maszerowac Rynkiem Glownym? Ja np. lubie pomagac, mam tak mi sie wydaje duze, czerwone serducho. Czy wiec mam kupic taka oto maskotke, nabic ja na transparent, kupic megafon i zatruwac tym zycie innym?

Temat: Marsze Skrajnosci.

Magda P.:
Władze nie powinny ingerować w te "pokojowe" manifestacje i pozwolić ich uczestnikom na konfrontację, zapewne skończyło by się to dla wielu na urazówce, ale wtedy miasto miałoby argument by zabronić organizowania manifestacji w ogóle i byłby spokój.
Osobiście jestem za tolerancją i wolnością, ale wkurza mnie, że to tak wygląda za każdym razem, że uczestnicy są na tyle zawzięci by nie pozwolić innym głosić swoich poglądów. Połowa uczestników marszu wszechpolaków nie ma żądnych poglądów i tylko zjeżdża sie na nie z okolicznych wiosek, żeby się ponapier...


Gros uczestnikow marszu tolerancji rowniez, a jesli juz to bardzo zbzikowane (vide->"precz z faszymem i kapitalizmem", czy koszulki z Che itp.), i ida bo to "trendi" w srodowisku. Trzeba rowniez powiedziec, ze ich marsz jest bardziej medialny (kolorki, baloniki itp) i przez to przyciagaja innych, czesto bezstronnych ideowo uczestnikow, a z kolei osoby o pogladach im przeciwnych w takich marszach jak Marsz Wszechpolakow nie pojda, bo bycie wrzuconym z nimi do jednego wora to wstyd i kompromitacja.

To tak dla rownowagi :)
Izabela Kos

Izabela Kos final destination:
England :)

Temat: Marsze Skrajnosci.

Dla mnie Wszechpolacy tylko po to zbierają się w miejscach gdzie mają się odbywać marsze dla tolerancji, by okazać brak tolerancji i "lać odmieńców, bo odmienność taka jak homoseksualność to choroba i przekleństwo społeczeństwa". Uważam, że ze względów moralnych marsze takie nie powinny się odbywać, ponieważ są czystą prowokacją dla Wszechpolaków. Przecież społeczeństwo i tak wie, jak wielu homoseksualistów jest wśród nas. A w codziennych kontaktach bardzo często nie sposób w koledze czy koleżance z pracy czy szkoły poznać homoseksualistę. Powody są dwa: albo nie chcąc zniesmaczać nikogo wykazują się kulturą i swe odmienne poglądy zostawiają "w domu" albo dla przyjaciół, albo boją się odrzucenia a czasem nawet nienawiści, dlatego wolą ukrywać się przed całym światem.
Ja osobiście znam wielu gejów i lesbijek i są to naprawdę normalni ludzie. Nie demostrują swej odmienności na marszach, ale za to można spotkać ich na warsztatach, gdzie osoby heteroseksualne również się pojawiają, by obejrzeć jakiś ciekawy film, spotkać znanych ludzi (pisarzy, aktorów, piosenkarzy itp.) czyli spędzić po prostu miło czas...
Ja uważam, że są to tacy sami ludzie jak my, mający swoje cele w życiu, marzenia, przyjaciół. Kochają tak samo jak my, a że miłość wybrała trochę inaczej, to też nie ich wina...

Temat: Marsze Skrajnosci.

Tez jestem za zakazem takich marszów.
Trochę z innych względów niż Izabela.
Normalności sie nie manifestuje. Nie ma marszu rodzin, marszu pracowników, zadowolonych ze swojej pracy itd... Dlatego bez względu na to czy wszechpolacy, czy homoseksualiści, skoro uważają, że ich poglądy są takie naturalne - dlaczego wiec muszą się z nimi manifestować??

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Wojciech M.:

Obrazek


Kurtyna opadła, publiczność i aktorzy rozeszli się do domów. Każdy w swoją stronę. Każdy ze swoją "najmojszą" racją. Nie zmieniło się nic, nic nie uzgodniono, nikt nikogo do niczego nie przekonał. Mozna odniesc wrazenie, ze nie o to tu chodzi. Że wszystko jest z góry wiadome.

I tym razem tak było. "Faszyści" z "pedałami", "normalni " z tolerancyjnymi", Polacy z Polakami, Krakowianie razem lecz osobno.

Na http://www.miasto.info dostepny jest juz filmik z demonstracji.

Zapraszam:

http://www.miasto.info

Niektóre fotki:


Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek


Miasto skrajności :)Wojciech Mucha edytował(a) ten post dnia 23.04.07 o godzinie 10:08
o rany ale POLSKA to dzis mlodziez:)))

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Kiedy napisałem kilka nieprzychylnych uwag i lekko prowokacyjnie nagle zrobiło się 86 komentarzy. Uff...

http://olaf.jogger.pl/2007/04/21/krakow-marsze-toleran...

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Demonstrowanie tolerancji to nie hipokryzja (pod warunkiem spojnosci postaw w zyciu pozamarszowym i tymi przyjetyjmi podczas marszu); celem marszu bylo tylko zwrocenie uwagi. On musial byc kolorowy, naglosniony i nawet trendy bo mial wzbudzac zainteresowanie wiekszosci mediow (i tych za i tych przeciw, patrz m.in. RM), a tym samym trafiac pod strzechy, chocby nawet komus sie to nie podobalo lub wywolywalo mieszane uczucia. Samo sprowokowanie do dyskusji to juz maly krok w kierunku burzeniu powszechnych w Polsce stereotypow.
Przyznaje jednak, ze pomyslodawcy marszu tolerancji chca troche na sile zrobic z niego marsz akceptacji. Celem marszu tolerancji wg mnie powinno byc przede wszystkim pobudzenie do otwartej i spokojnej dyskusji, ktorej w naszym kraju ciagle jest za malo.
Marsz jest prowokacja skierowana do ludzi o pobieznych osadach i waskich spojrzeniach. Innymi slowy ma rozbijac zastalosc mentalna.
Inna kwestia jest tez fakt, czy sami w takim marszu uczestniczylismy - uczestnictwo zdecydowanie zwieksza szanse unikniecia bledu aktora-obserwatora.
Marszu ludzi zadowolonych z pracy nie ma bo nie urzadza sie demonstrancji gdy, mowiac oglednie, 'wszystko gra'.

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Przemysław T.:
Demonstrowanie tolerancji to nie hipokryzja (pod warunkiem spojnosci postaw w zyciu pozamarszowym i tymi przyjetyjmi podczas marszu); celem marszu bylo tylko zwrocenie uwagi. On musial byc kolorowy, naglosniony i nawet trendy bo mial wzbudzac zainteresowanie wiekszosci mediow (i tych za i tych przeciw, patrz m.in. RM), a tym samym trafiac pod strzechy, chocby nawet komus sie to nie podobalo lub wywolywalo mieszane uczucia. Samo sprowokowanie do dyskusji to juz maly krok w kierunku burzeniu powszechnych w Polsce stereotypow.
Przyznaje jednak, ze pomyslodawcy marszu tolerancji chca troche na sile zrobic z niego marsz akceptacji. Celem marszu tolerancji wg mnie powinno byc przede wszystkim pobudzenie do otwartej i spokojnej dyskusji, ktorej w naszym kraju ciagle jest za malo.
Marsz jest prowokacja skierowana do ludzi o pobieznych osadach i waskich spojrzeniach. Innymi slowy ma rozbijac zastalosc mentalna.
Inna kwestia jest tez fakt, czy sami w takim marszu uczestniczylismy - uczestnictwo zdecydowanie zwieksza szanse unikniecia bledu aktora-obserwatora.
Marszu ludzi zadowolonych z pracy nie ma bo nie urzadza sie demonstrancji gdy, mowiac oglednie, 'wszystko gra'.


Chyba nie przeczytales komentarza Ewy Pokrywy ani nie wczytales sie w moj...
Ja nie jestem ani nietolerancyjny ani przeciw marszom, ale ja nie wychodze na ulice i nie manifestuje swojej postawy hetero.
Nie wychodze rowniez na manifestacje rodziny, pracownika jak to trafnie ujela Ewa. Mimo ze nie kwestia w tym ze wszystko gra lub nie - nie ma znaczenia.
Powiedz czego geje, lesbijki oczekuja? ze niby wszystko bedzie gralo? to znaczy co ma grac? Gra wtedy kiedy jest mamusia i tatus, a gdy jest dwoch tatusiow to nie gra i jest to sprzeczne z natura. Ale to jest kwestia wlasnie wychowania a nie marszow. Mi to mowiac oglednie wisi i powiewa ze jakiemus jegomosciowi podoba sie inny jegomosc. to sa sprawy tych dwoch jegomosciow a nie calego krakowskiego Rynku. To nie jest i owszem sprawa Wszechpolakow. Ale to nie jest zagadnienie typu "wszystko gra"...
Dlategotez zgodnie z powyzszy wcale jak to okreslasz nie musze byc trendy, naglosniony by wyznawac pewien poglad badz system wartosci. Kazdy ma jakies swoje poglady, zmartwienia i wcale nie musi byc jeszcze uszczesliwiany przez trendy gejow, ani zatwardzialych w swych pogladach pozal sie boze elitarnych yntelektualistow z Mlodziezy Wszechpolskiej.
Waldek M.

Waldek M. Build Engineer @
Speechmatics,
Cambridge

Temat: Marsze Skrajnosci.

Radoslaw B.:
Chyba nie przeczytales komentarza Ewy Pokrywy ani nie wczytales sie w moj...
Ja nie jestem ani nietolerancyjny ani przeciw marszom, ale ja nie wychodze na ulice i nie manifestuje swojej postawy hetero.
Nie wychodze rowniez na manifestacje rodziny, pracownika jak to
trafnie ujela Ewa.

Absolutnie nie chciałbym wplątywać się w tę dyskusję - po prostu skojarzył mi się przeczytana gdzieś w Internecie, w podobnej dyskusji odpowiedź na stwierdzenie takie, jak Twoje.

"Jak to nie? A czym są publiczne śluby i wesela, jak nie manifestacją postawy hetero i manifestacją rodziny?"

Ale niech to będzie tylko myśl do zastanowienia się, nie chciałbym znów budzić tego wątku... :-)

konto usunięte

Temat: Marsze Skrajnosci.

Waldek M.:
Radoslaw B.:
Chyba nie przeczytales komentarza Ewy Pokrywy ani nie wczytales sie w moj...
Ja nie jestem ani nietolerancyjny ani przeciw marszom, ale ja nie wychodze na ulice i nie manifestuje swojej postawy hetero.
Nie wychodze rowniez na manifestacje rodziny, pracownika jak to
trafnie ujela Ewa.

Absolutnie nie chciałbym wplątywać się w tę dyskusję - po prostu skojarzył mi się przeczytana gdzieś w Internecie, w podobnej dyskusji odpowiedź na stwierdzenie takie, jak Twoje.

"Jak to nie? A czym są publiczne śluby i wesela, jak nie manifestacją postawy hetero i manifestacją rodziny?"

Ale niech to będzie tylko myśl do zastanowienia się, nie chciałbym znów budzić tego wątku... :-)

Publiczne sluby i wesela jak i wyjscia z zona do restauracji, jak i robienia sobie zdjecia na Rynku, jak i... roznia sie jednak od marszu wraz z transparentem, wydzieraniem sie przez megafon itp itd.
Rozumiem Wasze argumenty jednak i nie jestem zatwardzialym przeciwnikiem marszy, tyle ze sie zastanawiam czy to czasem nie chodzi o to ze to trendy, ze to modne. czy czasem temat taki jak chocby huczny slub czy wesele nie jest poczciwszy niz zatroskani geje walczacy nie wiadomo o co i z czym oraz Mlodziez Wszechpolska walczaca z wlasnym yntelektem?
Daniel F.

Daniel F. Android / Web
Developer

Temat: Marsze Skrajnosci.

Radoslaw B.:
Waldek M.:
Radoslaw B.:
Chyba nie przeczytales komentarza Ewy Pokrywy ani nie wczytales sie w moj...
Ja nie jestem ani nietolerancyjny ani przeciw marszom, ale ja nie wychodze na ulice i nie manifestuje swojej postawy hetero.
Nie wychodze rowniez na manifestacje rodziny, pracownika jak to
trafnie ujela Ewa.

Absolutnie nie chciałbym wplątywać się w tę dyskusję - po prostu skojarzył mi się przeczytana gdzieś w Internecie, w podobnej dyskusji odpowiedź na stwierdzenie takie, jak Twoje.

"Jak to nie? A czym są publiczne śluby i wesela, jak nie manifestacją postawy hetero i manifestacją rodziny?"

Ale niech to będzie tylko myśl do zastanowienia się, nie chciałbym znów budzić tego wątku... :-)

Publiczne sluby i wesela jak i wyjscia z zona do restauracji, jak i robienia sobie zdjecia na Rynku, jak i... roznia sie jednak od marszu wraz z transparentem, wydzieraniem sie przez megafon itp itd.
Rozumiem Wasze argumenty jednak i nie jestem zatwardzialym przeciwnikiem marszy, tyle ze sie zastanawiam czy to czasem nie chodzi o to ze to trendy, ze to modne. czy czasem temat taki jak chocby huczny slub czy wesele nie jest poczciwszy niz zatroskani geje walczacy nie wiadomo o co i z czym oraz Mlodziez Wszechpolska walczaca z wlasnym yntelektem?


Konstytucja RP gwarantuje pewną wolnosc w organizowaniu tego rodzaju marszy, parad itp. zgromadzen, co oznacza, ze jesli organizatorzy otrzymuja zgode wladz - maja pelne prawo do skorzystania z tego elementu demokracji. Nikomu nic do tego, bez wzgledu na to czy komus sie wyrazane poglady podobaja czy nie. Czy ida tam jamniki, rolnicy, hetero, geje itd. czy ktokolwiek inny i cokolwiek gloszacy (np. ze ziemia jest plaska) - ten ktos ma do tego pelne prawo...
Uniemozliwianie, badz rozpedzanie (juz nie pamietam) takiego przedsiewziecia jest przestepstwem.
Faktem jest, ze jedna z tych manifestacji byla pokojowa, a druga juz nieco mniej (choc akurat w przypadku tej drugiej zawsze twierdzi sie, ze to jacys chuligani rozrabiaja, a nie MW, bo samo zgromadzenie konczylo sie wczesniej). Biorac to pod uwage i nie rozpatrujac tego w kategoriach podoba sie lub nie - bezspornie mamy do czynienia z sytuacja, gdzie jedna grupa uniemozliwia drugiej skorzystanie z posiadanego prawa... Dalsze rozwodzenie sie nad sprawami oczywistymi jest bezcelowe.
Co do innych spraw wymienionych wyzej, zwiazanymi z marszem tolerancji:
- osobiscie nie uwazam takiego marszu za konieczny, ale jesli geje maja ochote sobie raz do roku z takiego przywileju skorzystac - niech korzystaja
- w tym zasciankowym panstwie bardzo wiele rzeczy jeszcze razi, jak ktorys z politykow kiedys powiedzial - ciagle tkwimy nad sprawami, ktore np na zachodzie staly sie oczywiste i przerobione kilkadziesiat lub kilkanascie lat temu... nie sadze, aby byla to kwestia mody, trendu itp. jesli cos sie "rusza" w kierunku dogonienia pozostalych "cywilizowanych" panstw, to bardzo dobrze...
- ponownie nawiazujac do panstw zachodnich pragne zauwazyc, ze tam podchodzi sie do takich spraw jak marsze / parady jak do wydarzenia kulturalnego, badz folkloru, zabawy itd. Co wiecej, panstwa owe w takich wydarzeniach widza tez wymiar turystyczny / ekonomiczny i potrafia z niego skorzystac przekladajac to na wymierne korzysci (i to calkiem niezle)... w Polsce niestety sie nie da ;). Polak zawsze musi byc w najlepszym wypadku marudą ;)
- w tym marszu bralo udzial sporo osob hetero ;)

Temat: Marsze Skrajnosci.

Daniel
masz racje ze marsz był zgodny z prawem i nikt tego nie kwestionuje
ale
już reszta Twojej wypowiedzi z tym doganianiem "cywilizacji" jest zabawna - bo akurat nasza cywilizacja jest w stanie rozkładu, a Ty chcesz dogonić tych u których ten rozkład następuje szybciej...

Boże zatrzymaj ten świat, ja wysiadam
Marcin S.

Marcin S. Business Development
Director / Owner at
SALES HR

Temat: Marsze Skrajnosci.

powiem tak:

bylem na tej manifestacji. Z aparatem.
Z racji wyrobienia sobie opinii bylem chwile po stronie wszechpolakow i chwile po stronie teczowej flagi. Jako bierny obserwator.

I to co moge powiedziec juz teraz - tysiackrotnie lepiej czulem sie wsrod kolorowego przyjaznie nastawionego tlumu niz wsrod pijanych lysych kiboli dla ktorych slowa: kurwa, chuj, bóg, ojczyzna są na równi.

Ta ich stadionowa przyspiewka "kto nie skacze jest pedałem" byla dopelnieniem totalnego intelektualnego zera i pokazaniem ze nie ma roznicy miedzy bluzą londsale a godłem RP. Ważne zeby pasowalo do adidasów.

Kibicowałem policji zeby dostali, prewencja jednak nie dala sie sprowokowac, troche szkoda.

Wielkie brawa naleza sie policji tak w ogole. Ochrona marszu i ich nieliczne interwencje byly wzoroweMarcin S. edytował(a) ten post dnia 02.05.07 o godzinie 23:00
Daniel F.

Daniel F. Android / Web
Developer

Temat: Marsze Skrajnosci.

Ewa P.:
Daniel
masz racje ze marsz był zgodny z prawem i nikt tego nie kwestionuje
ale
już reszta Twojej wypowiedzi z tym doganianiem "cywilizacji" jest zabawna - bo akurat nasza cywilizacja jest w stanie rozkładu, a Ty chcesz dogonić tych u których ten rozkład następuje szybciej...

Boże zatrzymaj ten świat, ja wysiadam

Prosze Cie, nie mow jak proboszcz na sumie o tym rozkladzie, bo to tym bardziej zabawne ;). Obserwowalas cala cywilizacje, ze mowisz o globalnym rozkladzie? Czy tylko w tv? Czy chcesz powiedziec, ze cale rzesze Polakow emigruja wlasnie po to by cywilizacyjnie upasc? Przykro slyszec, ze tak negatywnie oceniasz rodakow ;)
Swoja droga nie musisz wysiadac. Zasadniczo stoimy w miejscu. Czasem nawet sie cofamy. Chwilami nawet przed czasy Darwina...

Aha. I Boga w to nie mieszaj. Jesli chcesz z nim porozmawiac to nie to miejsce lub nie ten temat...Daniel Fortuna edytował(a) ten post dnia 02.05.07 o godzinie 23:08

Temat: Marsze Skrajnosci.

Danielu tak sie składa, ze kiedyś poczytałam sobie o powstawaniu i upadkach wielkich cywilizacji i wielkich mocarstw (skrzywienie socjologa) -- upadek wiązał sie zawsze z rozluźnieniem norm moralnych...

Nie wiem co mówi proboszcz na sumie.

A co do upadku cywilizacji ma emigracja za chlebem?
Sama niedawno z takowej wróciłam. Ludzie oderwani od korzeni i naturalnego środowiska, często tracą grunt pod nogami i upadają, niestety widziałam to na własne oczy, ale to już całkiem osobny temat.

A na rozmowy z Bogiem każde miejsce i czas są właściwe.

Następna dyskusja:

Poranne marsze z Nordic Wal...




Wyślij zaproszenie do