Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Dziękuję za ciepłe słowa !!!
Zawsze przydaje się wsparcie duchowe - choćby wirtualne ;)
Milena Orlowska

Milena Orlowska Trener, EduWays

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Basiu :-) Dziękuję, że o Duszy i graniu w Niej piszesz. Piszesz o koleżance artystce, chcesz usłyszeć innych ...Pozwól, że spytam, czy i Tobie w Duszy gra ?
A jeśli gra - co z tego grania i tej melodii wynika dla Ciebie ?
Mnie gra, jednak ta "muzyka" niesie niepokój...z jednoczesną myślą o spełnieniu i osiągnięcia spokoju, który dany jest nielicznym.
Chyba Twoja koleżanka do tego grona nielicznych należy ? Czy się mylę ?
Milena

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Cześc Dziewczyny! Fajny temat. Pozwólcie, że wtrącę się z jednym pytaniem: a co jeśli to 'granie', które 'słyszymy' wydaje się byc mało praktycznym? ...

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

eeetam ;)
jest praktyczne z pewnością w tzw strategicznym ujęciu czasowym ;)
nie ma co patrzeć krótkoterminowo ;)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Aneta G.:eeetam ;)
jest praktyczne z pewnością w tzw strategicznym ujęciu czasowym ;)
nie ma co patrzeć krótkoterminowo ;)


Aneta tworząca pozytywną energię ma z pewnością rację...:-) Tylko jaką strategię obrać...mhm... to jest pytanie, bo czas czasem- i tak przecieka przez palce :)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

wiesz czasem przecieka, a czasem gna jak szalone ;)
w przyrodzie nic nie ginie ;)
jak w dziale księgowości (z załozenia przynajmniej hihihi) ;)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

ale upieram się przy tej strategii;-) : jaką obrać, żeby ten czas nie okazał się dla niej zgubny (i dla nas tym samym). Chodzi mi o to, że pomysłów na siebie można nie mieć w ogóle albo wiele - tylko co gdy strategicznego finalnego wyczucia brak?? mnie sie wydaje np., że w ogole go nie mam. istnieje jakaś możliwość , że w przyszłości okaze sie ze je akurat mialam ale gwarancji nie ma. wiec z zalozenia lepiej ryzykowac czy analizowac??

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

hmmm wydaje mi się, że to już zależy od charakteru...
nie ma jedynego słusznego sposobu ;)
niektórzy lecą i próbują wszystkiego potykając się po drodze, ale biegną dalej,
a inni analizują, rozważają... droga pokonywana jest znacznie wolniej ale z mniejszą ilością potknięć...

Są tacy, którzy lubią tą pierwszą wersję, a i tacy co drugą, i nie wyobrażają sobie popełniać głupstw...

wiesz trudno powiedziec ;)
a gwarancji to nigdy nie ma moim zdaniem ;)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

tak sobie trzezwym okiem przeczytalam to co napisalas i choc piszesz Anetko, ze trudno powiedziec ;) to ja wnioskuje ze to 'analizuja, rozwazaja' ma posmak nieco nudny i prowadzi przewaznie do znormalizowania w ujeciu krótkoterminowym bez opcji rozwoju a wiec biegniecia biegniecia biegniecia i ...złapania. no to dobra przestaje rozmyslac tylko ide, jak sie potkne to najwyzej ten jeden jedyny raz ( w ten sam sposb oczywiscie;-) )
Dzieki! :-)
ps. a z tym potykaniem to moze ten drugi typ ludzi uprawia po prostu samooszukiwanie bo mysla ze potkniecie przewidywane nie jest potknieciem...a to to samo tylko nieco inny upadek;)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

no wiesz... ja jestem raczej typem co to biegnie i sie potyka, ae czasem tak siedze i mysle i analizuje i nie mogę podjąc decyzji... i męczy mnie to bardzo więc pewnie dlatego tak piszę ;)
wiesz ciężko być obiektywnym....
ale czasem jest tak, że się przewracasz przewracasz i wstajesz i wstajesz, a Ci którzy tiptopkami sobie konsekwentnie w jednym kierunku są przed tobą... ;)
z mojej perspektywy wyglada to tak, jakby bylo tam nudniej w tych tiptopkach ;)
a z perspektywy ludzi bardziej wyważonych wygląda to jak przysowiowe "tańcz głupia tańcz, swoim życiem się baw... wprost na spotkanie ognia leć"

ale czy ktoś tu w ogole ma racje? ;)
chyba nie...
mało tego, myśle, że dobrze, że są różni ludzie

Wazne tylko jest, zeby nie robic nic wbrew sobie - bo wtedy to raczej można jedynie niefajnych konsekwencji się dorobić... albo przezyc ze skwasniala mina wiekszosc zycia - a tego nie chcemy prawda??? ;)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

no oczywiscie że nie chcemy:-), ale tu można tez sobie dywagowac bo to też zależy od czlowieka co znaczy dla niego 'być przed kimś/ za kimś'- osiagniecia jakiegos tak konsekwentnego osobnika moga byc dla ciebie stratą czasu (choc nie musi tak byc oczywiście)
od analizowania nikt do końca sie nie uchroni nawet szałaput lecący 'na łeb na szyję', ale z drugiej strony to może jakiś wentyl bezpieczeństwa... ja chyba tak do końca nigdy nie będę konsekwentna i co chwilę będę cierpieć na 'potycatus o własnos stopos'. wbrew sobie mozna zrobic wiele ale masz świętą rację- to wywołuje jedynie frustrację;-)


Agnieszka Monika Czarkowska edytował(a) ten post dnia 10.01.07 o godzinie 22:30

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

potycactus ;) doobre ;)
podkradam ten patent ;D

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Barbara B.:
Zosia napisala wczoraj: "Poznałam od podszewki różnego rodzaju metody manipulacyjne i olśniło mnie, że od 20 lat nie robię tego, co chciałabym robić, ale to, czego się po mnie oczekuje, że będę robić !!! A ja tak nie chcę !"
Dzieki Zosiu za ta odwazna deklaracje! Jestem z Toba i wierze, ze mozemy sie razem wspierac.
Moja cudowna przyjaciolka pewnego dnia - kiedy bylo jej juz naprawde zle - siadla i zaczela sie modlic. Z tej modlitwy zrodzil sie gleboki kontakt ze sama soba, a tego kontaktu, zupelnie nowe zajecie - nigdy sie tego nie uczyla, po prostu poszla za tym, co w niej zakrzyczalo. Siadla i zaczela malowac. Cudowne, wspaniale obrazy. I jest baaardzo szczesliwa. Kiedy maluje, swiat przestaje istniec, jest tylko ona i ta potezna sila i nieskonczone szczescie, ktore odczuwa. Wczoraj dostalam od niej cudowny prezent! Swiezo namalowany, specjalnie dla mnie Aniol stanal na zaszczytnym miejscu kolo mojego lozka. Absolutnie cudowny! Za jakis czas bedzie wystawa w Anglii...
Wierze, ze w kazdym z nas jest jakis talent. Niektorzy maja szczescie i bardzo szybko zaczynaja go realizowac. Inni musza przejsc dluzsza droga i najpierw musi powstac krzyk: "Dosc tego! Teraz czas na prawdziwa mnie!"
Najwaznejsze to chyba nie przestraszyc sie i potem konsekwentnie i z determinacja isc za ty, co sie uslyszalo.
Jezeli sa wsrod Was tacy, ktorzy odkryli swoje cudowne wspaniale talenty i wdrozyli je w zycie, prosze opowiedzcie nam o swojej drodze. Moze Wasza historia pomoze tym, ktorzy dopiero zaczynaja swoja podroz:)
Pozdrawiam Was cieplo! Piszcie!
Basia
<br/><br/><br/>Barbara Anna Bassa edytował(a) ten post dnia 30.11.06 o godzinie 09:04


Super wątek:) i święta prawda Basiu. Warto iść za tym, co w duszy gra. Jestem na początku swojej nowej drogi...na nowo odkrywam siebie i to mnie uskrzydla. Ale dopiero życie pokazało mi, że nie idę tą drogą która jest moja tylko cudzą...To było bolesne przebudzenie, ale teraz wiem, że warto było t owszystko przeżyć...Zachęcam Was do podążnia za sobą. To jedyna słuszna droga. Staram się tego uczyć moją Córkę, choć ma dopiero 5 lat.
Marta K.

Marta K. Realizuje się
każdego dnia

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

to wszystko nie jest takie proste...wydaje mi sie, ze zycie to sztuka pojscia na kompromisy, a czasami uleganie...nie zawsze mozna robic to, co sie chce...pewnie artysta moze zyc pod golym niebem malujac swoje ukochane drzewa i cale zycie nie miec grosza przy duszy;-)ale moze pojsc na kompromis, miec dobra prace i na przyklad malowac portrety, chociaz za tym nie przepada....a drzewa...no coz-zawsze zostaja po godzinach;-)

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Cześć dziewczyny,

Bardzo się cieszę, że mogłam dołączyć do tej grupy!

Czytam uważnie Wasze wypowiedzi i może kiedyś sama zdecyduję się włączyć do dyskusji :-)
Pozdrawiam serdeczie,
Gosia

konto usunięte

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Wypowiedzi samych Kobiet hmm...

ale facetom też coś tam w duszy gra tylko nie każdy chce o tym mówić tak mi się wydaje bo większość z nas chyba za bardzo wylewna nie jest. Nie mi to oceniać lecz chciał bym dodać, że u mnie muzyka jest zmienna i czasem mnie nawet przeraża i wtedy coś mi mówi żeby jednak nie iść tą drogą (chyba zdrowy rozsądek) to są naprawdę sporadyczne sprawy na szczęście.

Dziękuję za wszystko co dostałem a sporo jest tego, i chętnie dzielę się z innymi tym co mam sprawia mi wielką przyjemność, chciałbym żeby tak już zostało i to jest muzyka jaka we mnie gra.

DLA KAŻDEGO KTO MA BIJĄCE SERCE DUŻĄ PORCJĘ SŁOŃCA PRZESYŁAM :-)
Radosław L.

Radosław L. Jakość w zarządzaniu
to umiejętność
słuchania Klienta

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Barbara B.:
Marta K.:
to wszystko nie jest takie proste...wydaje mi sie, ze zycie to sztuka pojscia na kompromisy, a czasami uleganie...nie zawsze mozna robic to, co sie chce...pewnie artysta moze zyc pod golym niebem malujac swoje ukochane drzewa i cale zycie nie miec grosza przy duszy;-)ale moze pojsc na kompromis, miec dobra prace i na przyklad malowac portrety, chociaz za tym nie przepada....a drzewa...no coz-zawsze zostaja po godzinach;-)


Mam wrazenie,ze to kwestia oczekiwan, priorytetow, definicji szczescia, ktora przeciez dla kazdego jest innna!
Ja wierze(i takie mam doswiadczenie ze swojego zycia), ze mozna miec absolutnie wszystko, czego sie GLEBOKO pragnie. warunki? - trzeba w to gleboko wierzyc i kochac siebie.

Tak Basiu... i ja jestem o tym przekonany, tyle że w tym wszystkim jest mały haczyk... A co, jeśli ktoś nie zna do końca siebie... prosi o orzeszek, gdy pisane mu całe drzewo? Człowiek zmienny jest przecież i sam nie zna do końca siebie, więc jeśli raz prosi np. o skrzypce nie oznacza wcale, że będzie na nich grał:) A kochanie siebie - to oczywiście warunek bezwarunkowej miłości do każdej istoty, ale niektórzy kochają siebie aż za bardzo...
Radosław L.

Radosław L. Jakość w zarządzaniu
to umiejętność
słuchania Klienta

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

To prawda, podobnie jak i to, że każda nasza chwila jest uświęcona, każda potrzebna, warta... życia. Więc czasem warto po prostu się rozejrzeć... Docenić to, gdzie się jest i co się ma. Zapytać samego siebie, czy i na ile TU jest się szczęśliwym, dlaczego jestem tu akurat i teraz? To pytania podstawowe, zadane ZANIM jeszcze rozpocznie się wędrówka, a potrzebne po to, by nie sięgało się bezmyślnie po wszystkie przydrożne orzeszki, lecz wsłuchało się w swój wewnętrzny głos, który wskazuje nam właśnie To, Naszą ścieżkę.

Czasem nie warto lecieć na księżyc, kiedy serce na parapecie...
Józefina Jagodzińska

Józefina Jagodzińska Astrolog, kursy
astrologii i tarota,
Warszawa

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

Radosław L.:
Czasem nie warto lecieć na księżyc, kiedy serce na parapecie...

Piękne :)
Agnieszka M.

Agnieszka M. "Lepiej zaliczać się
do niektórych niż do
wszystkich"

Temat: Isc za tym, co w duszy gra....

a ja myślę że nie zawsze warto...



Wyślij zaproszenie do