Temat: Zasada: Karate ni sente nashi
Mnie uczyli kiedys tak:
Karate nie sluzy do tego zeby sie nauczyc bic. Jesli ktos przychodzi tylko po to, to szybko zrezygnuje. To trening ciala i ducha, koncentracji, medytacji, poznania siebie i swojego organizmu oraz doprowadzania swoje wenetrznego karate do perfekcji, niekoniecznie majac na mysli tylko sztuke walki, ruchy czy tez uderzenia. Mozna robic herbate w sposob "karate" czyli zblizony do perfekcji.
Karate jako takie nie jest sztuka agresji. 'Ni sente nashi' w zrozumieniu, ktore mi zostalo przekazane oznacza glownie to co wyraza poprzedzające zdanie.
Sztuka polega na tym, aby konflikt zalatwic w inny sposob, niz walka, starajac sie jej uniknac. W momencie jednak zagrozenia, perfekcyjne karate - to obrona, ktora zniecheca przeciwnika, to obrona, ktora zwycieza przeciwnika.
Podobno dlatego tyle przykladano wagi do cwiczen obrony jak np. bloki, które poprawnie wykonane są tak mocne, że przeciwnikowi powinna przejść ochota do agresji. Ćwiczyłem dawno (1989-93 i potem z przerwami) ale pamiętam z treningu z naszym sensei, że bloki były żelazne i jak atakowałem, to po każdym boku bolała mnie ręka...
Dziś nie mam czasu (już od lat), na trening Karate, jako sztuki walki i doskonalenia swojego organizmu. Wymagało to aby robić postępy 2-3 treningów 3 godzinnych w tygodniu plus dodatkowe ćwiczenia na własną rękę.
Dziś jazdę na rowerze staram się robić "karate".
PS: Oprócz karate 'trenowałem'* parę innych rzeczy jak: lekkoatletyka, kolarstwo górskie oraz uprawiałem wiele różnych sportów. Wszędzie tam gdzie ternujemy, to postepy i rozwój udaje się osiągną tylko drogą znoju i potu. Wielokrotne powtórzenia, doskonalenie ruchów, siły, gibkości i innych cech potrzebnych aby być w czymś dobrym. To co mi pozwala mimo duuużo słabszego organizmu, wydolności, siły i ograniczonych godzin treningowych być w pierwszych 30% to głównie umysł, który jest wyćwiczony i "wyciąga" z organizmu więcej niz by się wydawało możliwe.
Nigdy jednak już chyba nie bedę w takiej formie zarówno fizycznej jak i mentalnej jak po 3 latach regularnych treningów Karate...
Pozdrawiam,
Piotr
---------------------------------------------------------
* - trenowałem to trochę za dużo powiedziane ale starałem się rozwijać zdolności ;)