Temat: Po latach przerwy. Kontynuować Shotokan?
Przepraszam, jeżeli odbierasz mój post jako insynuacje choroby.
W zadnym przypadku nie o to mi chodziło. Jeszcze raz przepraszam.
Chodziło mi tylko o to ,iż czasami nie doceniamy własnych dokonań w sposób właściwy. Powinieneś się cieszyć, bo w chwili obecnej mało kto ma 20-letni staż w jednej dyscyplinie. Młodzi przeważnie skaczą z kwiatka na kwiatek.
Poza tym czytałem o japońskim mistrzu z bodajże 7-8 danem, który nigdy się nie rozciągnął. I co z tego. Jednak jest doskonałym organizatorem oraz pedagogiem. Ma swoje miejsce w organizacji i ludzie go naprawdę szanują. Nie każdy rodzi się ideałem do kata czy kumite. Wybierz swój rejon karate i działaj.
Jeżeli znasz błędy wykonania techniki, to przekaż swoją wiedzę młodym pokoleniom. Karate nie polega wyłącznie na prawidłowym kopnięciu. Potrzebni są pedagodzy, organizatorzy, PR-owcy oraz sponsorzy. Na ten przykład, moja żona nigdy nie ćwiczyła KARATE, a sponsoruje klub poprzez np. ufundowanie nowych plakatów reklamujących klub. Spowodowało to widoczny wzrost napływu młodzieży na zajęcia ( w stosunku rok do roku). Może za sprawą tych plakatów przyszedł na zajęcia przyszły mistrz świata? Miejmy nadzieję, że tak.
Karate to idea i zarazem społeczność, w której walczysz z samym sobą ale i dla dobra całości.
pozdrawiam
osu