Temat: Kto zaczął od nowa?
Ania Ziaja:
głównie przez kihon kształtuje sie swojego ducha i osobowość. Jak
ludziom zależałoby na napieprzaniu się to poszliby na boks.
Ja trenuję boks. Myślę, że nie polega na "napieprzaniu się". Jest to bardzo inteligentny sport. Za to brak uderzeń pięścią na jodan sprawia, że wiele walk w kyokushin przypomina młóckę. Dominuje technika "zasiali górale" :)Myślę, że to znacznie bardziej bezmyślne.
A co do treningu osobowości, to nie sądzę by kihon miał w tym duży udział. Osobowość znacznie lepiej trenuje się w walce, gdy walczysz z przeciwnikiem. Wtedy widzisz na jakim jesteś etapie, czy stać Cię by mimo bólu, obitych nóg walczyć dalej. To jest trening osobowości, a nie wykonywanie w powietrze kosmicznych technik w stylu shuto jodan uchi uke czy innych równie dziwnych.
Kihon to trening technik podstawowych. Gdyby karate ująć jako całość złożyłoby się nań trzy nierozłączne, nawzajem przenikające się elementy: kihon, kata i kumite. Podobnie jak dom buduje się od fundamentów, nie zaś od komina, tak w karate, aby przejść do walki, która jest szczytem umiejętności, trzeba najpierw poznać podstawy.
Taaak. W boksie nie uczy się podstaw :)
Powiem tak, boks ma tę przewagę, że od samego początku uczy się technik, które będą wykorzystywane w walce. Lewy, prawy prosty, poruszanie się, sierpy, haki. Natomiast w kyokushin uczy się tego nieszczęsnego kihonu, wymyślnych technik, których później nikt w walce nie stosuje, bo mimo wszystko dominuje młócka po schabach. Czy takie dobre są to podstawy? Ja osobiście nie sądzę.
Nie zrozum mnie źle. Uważam kyokushin za dobry, twardy styl. Ale robienie jakiś wymyślnych technik typu shuto sakotsu uczi komi w powietrze uważam za bezsens.