Katarzyna S.

Katarzyna S. logopeda, Poradnia
Psychologiczno
-Pedagogiczna

Ja biegam najczęsciej wieczorem, cisza spokój, ciemność:) bo wtedy mam czas!
ale jak tylko moge biegnę rano! niesamowity zastrzyk pozytywnej energii od rana! i dzis mi sie tak udao!
wiec pozdrawiam wszystkich joggingujących:)

konto usunięte

Również wolę wieczorne bieganie choć istnieje niebezpieczeństwo spotkania podchmielonych panów którzy wyrzucają z siebie setki komentarzy...
Dominik Wasilewski

Dominik Wasilewski Inżynier Sanitarny

Kiedy się da :-)
Jak mi coś do głowy strzeli (strzela regularnie 6 razy w tygodniu, taki systematyczny sponton :-)
Jak jest ciemno, biegam powolutku - nic nie jest w stanie mnie sprowokować i konsekwentnie mogę realizować założone tlenowe biegania
Jak mam się spiąć - musi być widno, co by kostek nie pokręcić. Wtedy nie odpuszczam nikomu. Ani biegaczom, ani rowerzystom
No dobra....jeszcze nie ogarnąłem kierowców i motocyklistów :-)Dominik Wasilewski edytował(a) ten post dnia 08.10.09 o godzinie 11:41

konto usunięte

Ja biegam wieczorkiem, bo rano nie bardzo mam na to czas... chociaż są dni w tygodniu, kiedy mogłabym biegać rano....

Zastanawiam się natomiast czy bieganie rano jest aby na pewno zdrowe dla serduszka??

Wieczorem jest mi łatwiej biegać bo rano jestem często rozleniwiona i mam ochotę wrócić do łóżka.

Poza tym jeśli na czczo to przed wypiciem ukochanej kawusi(nie lubię funkcjonować bez kawy)?
Olga Pałasz

Olga Pałasz Junior Controller
ECEMEA

Ja biegam raczej rano, muszę po prostu wcześniej wstać, a wieczorem nigdy nie wiem co się wydarzy i czy znajdę czas. Poza tym po rannym bieganiu lepiej mi się funkcjonuje w ciągu dnia. Pozdrawiam:-)
M Bielecki

M Bielecki kierownik projektu,
EDC

No ja zwykle popołudniu, wczesnym wieczorem. Czasem prosto z pracy do domu dam radę zorganizować. Późnym wieczorem to raczej nie - pobiegać mogę, ale bieganie na tempo mi nie wychodzi - boję się wpaść w jakąś dziurę a i trudno się zorientować jakie ma aktualne tempo lub tętno.

Czasem z rana. I tu przebija mnie znajomy, któremu jak dzieci za wcześnie wstaną, to bierze ich o 6 rano na bieganie na stadionie.

konto usunięte

Ja biegam wieczorem, zwykle 18,00-18,30. Tak jest wygodniej bo po pracy nie mam ograniczenia czasowego. Z pracy wracam w okolicach 17,00 wiec tylko wpadam piję wodę, przebiorę się i zamienię słówko z rodzinką i sio w teren. Teraz długo jest widno wiec można i dłużej pobiegać i zrobić jakieś tempówki. Rano biegam chętnie tylko w te dni kiedy nie muszę iść do pracy.

konto usunięte

Wieczorem jest romantycznie :)
Jacek Kulik

Jacek Kulik Starszy Specjalista
ds. Wsparcia
Sprzedaży

Nie ma jak poranne bieganie :). Kiedy miasto się budzi, pojedyńczy ludź przemka śpiesząc się do pracy, słoneczko nieśmiało wyłazi z nad horyzontu, wtedy to najlepiej smakuje świeżutkie powietrze - wdychane w tempie 135. Ja nie należe do "nocnych marków", dlatego wstaje rano, nawet bardzo rano o 4:30 i biegam około godzinki - kilka razy w tygodniu. Choć pierwsze kilometry są troche zaspane, ale później mogę z endorfinowym zadowoleniem na twarzy obcować w pięknych okolicznościach przyrody.Tak naładowane pozytywną energią akumulatorki starczają mi na na całą reszte dnia.
M Pro

M Pro Najważniejsi są
ludzie.

Jacek Kulik:
Nie ma jak poranne bieganie :). Kiedy miasto się budzi, pojedyńczy ludź przemka śpiesząc się do pracy, słoneczko nieśmiało wyłazi z nad horyzontu, wtedy to najlepiej smakuje świeżutkie powietrze - wdychane w tempie 135.

Absolutnie tak! Nieco później niż 4:30 ale nieco jedynie.
Choć muszę przyłączyć się też do tego co powiedział pan Dominik Wasilewski. Szczególnie jak jest czas, trochę stresu do zrzucenia i jak nie zalewa rzęsisty deszcz.

konto usunięte

A ja uwielbiam poranne bieganie i takie też wydaje mi się najbardziej efektywne - organizm jest wypoczęty, a wiec samoistnie zdolny do większego wysiłku. W ten sposób chcący zgubić nadmierne kilogramy zgubią je szybciej niż biegając popoludniami lub wieczorami, i będąc zmęczonymi po całym dniu pracy.

Ja dzięki joggingom zgubiłam znacznie więc kg niż opisują to moi koledzy. Łącząc bieganie z basenikiem raz w tygodniu i codzienną 30 minutową gimnastyką pod łóżeczkiem, zjechałam łącznie z 67kg do 55kg i taką wagę utrzymuję już od niemal 2 lat:)
Ale zauważyłam też jeszcze jedną istotną rzecz!! najwięcej kilogramów zrzuca się w momencie kiedy przestaje się kontrolować swój bieg i biega się biega sie biega się:):):):)

konto usunięte

Aneta Szlufik:
Ja biegam wieczorkiem, bo rano nie bardzo mam na to czas... chociaż są dni w tygodniu, kiedy mogłabym biegać rano....

Zastanawiam się natomiast czy bieganie rano jest aby na pewno zdrowe dla serduszka??

Wieczorem jest mi łatwiej biegać bo rano jestem często rozleniwiona i mam ochotę wrócić do łóżka.

Poza tym jeśli na czczo to przed wypiciem ukochanej kawusi(nie lubię funkcjonować bez kawy)?


Oj nie co za bzdury!!! jak bieganie moze być niezdrowe dla serduszka??????????? jesli nie chorujesz na choroby przewlekle to pora dnia nie ma znaczenia - bieganie zawsze wzmacnia!!!

Następna dyskusja:

Gdzie biegać?


Wyślij zaproszenie do