Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Marcin P.:
Agnieszka G.:
Wiec masz szczescie, ze trafiles na odpowiednich Mistrzow. Ale czy wiekszosc ludzi idac na zajecia jogi mysli w ogole o Mistrzu? Mysle, ze mozemy sie zgodzic i ze oboje mamy te swiadomosc, ze taki Mistrz na pewnym poziomie jest niezbedny. A co z tymi, ktorzy tej swiadomosci nie maja?

I znowu zależy o jakiej jodze mówimy. Bo jeśli o asanach i pranajamie to większość ludzi nie wchodzi tutaj głębiej.

Wchodzi albo nie wchodzi. Moze nie planowac wejscia a okazuje sie, ze z roznych powodow zadzialo sie wiecej niz oczekiwali.
Ja moge :) Spotkalam pare takich osob.. Cos kolo 20 :) Temat mnie zainteresowal.. szukalam i znalazlam.. I co z tego wynika? Niewiele dla wszystkich innych czytajacych nasze wypociny.. brak statystyk.. jeszcze ;)

Ale masz na myśli grupy zorientowane na medytację? Chyba nie, bo aż takiej liczby grup w Polsce raczej nie ma. Chyba że piszesz o warsztatach tantry organizowanych przez różnych polskich czy zachodnich terapeutów, ale to już całkiem inna bajka i nie nazwałbym tego jogą :)

Nie, nie liczylam grup medytacyjnych w Polsce :) Fajny pomysl w sumie, moze kiedys, na emeryturze. Dlaczego nie uwazasz tego za joge? Wszak tantra jest joga, w dodatku wg mnie klasyczna jej sciezka.. Rozmawiajmy o wszystkich aspektach jogi i odniesieniach do chrzescijanstwa. Chyba, ze chodzi Ci o to, ze polscy i zachodni terapeuci to nie Mistrzowie duchowi?

ale co do
hinduizmu.. z ktorego jednakowoz wyrasta joga to zgadzam sie, ze pewne zjawiska hinduizmu da sie wpisac w psychologie zachodnia ale zeby to byly te pozytywne zjawiska dla czlowieka zachodu to smiem watpic.. to, do czego dazy sie w hinduistycznej jodze to zlaczenie z Absolutem, wiec niejako rozlanie w nim swojej jazni.. W psychologii zachodu rowniez znamy to pojecie pod nazwa "psychoza" :)

No właśnie nie :) Widzisz, w jodze świadomość jest stopniowalna, wzniesienie się na wyższy poziom świadomości nie oznacza utraty poczucia naszego ja, jedynie poszerzenie tej świadomości o inne aspekty doświadczania. Jung zarzucał to jodze, ale potem okazało się, że nieporozumienie tkwiło w złym przetłumaczeniu sanskryckich terminów.

No widzisz, to zalezy pewnie wlasnie od sily ego IMHO not Jung ;)
Nic dziwnego, ze jednym jest latwiej nawiazac ten kontakt niz innym.. kwestia konstrukcji psychicznej. Jesli ktos ma bardzo silne ego moze cwiczyc latami i najwyzej sie nauczy relaksowac.. ale skad mozemy wiedziec jak na nas zadziala dana technika dopoki jej nie wyprobujemy?

Relaks też jest ok. Silne ego nie jest złe, bo chroni przed ewentualnym rozpadem osobowości :)

Oczywiscie, ze tak. Ciesze sie, ze tu sie zgadzamy :)
Oczywiscie, rowniez na Zachodzie mozna cwiczyc laczenie z Absolutem, ale sprobuj jednoczesnie prowadzic samochod i chodzic do biura :)

Uzyskanie wyższej świadomości oznacza lepszy kontakt z rzeczywistością. Nawet świadomość Mistrza przebywającego w niedualnym stanie umysłu przełącza się i schodzi o stopień niżej, gdy chce on wykonywać zwykłe czynności w świecie. I to wchodzenie na wyższy poziom świadomości nie ma nic wspólnego z odlotami, kontrolujesz to.

No widzisz, tylko Mistrz jest na naprawde wysokim poziomie rozwoju, wiec byc moze umie sie tak przelaczac. Choc tez nie wiem, co oznacza dla Ciebie "wykonywanie zwyklych czynnosci" bo nie widze Mistrza jogi jako prezesa banku w Europie Zachodniej :)
Po prostu nie bylby nawet zainteresowany takim stanowiskiem.

Joga, jak kazda sciezka duchowa wchodzi w cale zycie czlowieka i przemienia je. Te osoby, ktore znam i zajmuja sie joga naprawde gleboko przewaznie zostaja nauczycielami, nawet jesli mialy inne zawody.. Ale chyba zadna z tych osob nie jest jednoczesnie chrzescijaninem.. musze to przy okazji sprawdzic :)

A co do kontroli - no to wracamy do punktu wyjscia. Jak Masz Mistrza, ktory Cie prowadzi i uczy - to kontrolujesz i sie rozwijasz. Jak nie masz i nie znasz tematu - to mozesz miec problem, choc nie musisz oczywiscie.
Na studiach nauczylam sie jednego pewnika "wszystko jest wzgledne bo kazdy ma inaczej".
Tylko nigdy nie wiesz jak masz, dopoki nie sprobujesz :)Agnieszka G. edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 14:55

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Cześć! Pisaliście tam wyżej o "niebezpieczeństwie" jogi. Nie wiem czy to dokładnie o to chodzi ale chyba mogę podzielić się tu swoimi doświadczeniami. Przygodę z jogą zacząłem jakieś...10 lat temu. Znalazłem na półce u dziadka książkę "Hatha Joga". Zaciekawiło mnie, przeczytałem i... zacząłem ćwiczyć zestawy asan. Autorka pisała co prawda we wstępie, że nie powinno ćwiczyć się bez guru ale... gdzie go szukać w małym miasteczku? ;-) Ćwiczyłem codziennie. Wzrosła moja "tężyzna fizyczna" ale odczuwałem też coraz większą "moc" psychiczną. Nabrałem większej pewności siebie i większej siły woli. Po dwóch latach codziennych ćwiczeń wydawało mi się że potrafiłem niejako "sterować" poczynaniami innych a moja tarcza psychiczna chroniła mnie praktycznie przed wszystkimi trudnościami życia. W końcu... Zauważyłem, że ludzie zaczynają się ode mnie oddalać. Byłem tak silny i tak zachwycony tą siłą, że zacząłem krzywdzić ludzi żyjących ze mną i obok mnie. Nie potrafiłem nam tym zapanować i nie było przy mnie nauczyciela który wskazałby mi co robię źle. Zwiodła mnie "ciemna strona mocy" ;-)
Sabina Marta K.

Sabina Marta K. Stalexport
Autostrady SA

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Hmm.... dziwne to co piszesz..........

Dziwne, jakby nie o praktykach jogi.
Odkąd zaczęłam praktykę wyciszyłam się. Jestem bardziej poukładana.
W jakimś sensie szczęśliwsza. Czuję, że ludzie do mnie lgną, że lubią ze mną przebywać,"zarażam" pozytywną energią.
Moje ciało stało sie sprawne, dzięki temu inaczej sie poruszam, doskonale się czuję.

Może zbyt rozbudowałeś swoje ego, może brak pokory, może skierowałeś swoja energie w niewłaściwą stronę....

Porozmawiaj z doświadczonymi ludźmi wypowiadajacymi sie na forum joga np. Rafałem Gadomskim lub Maćkiem Wielobóbem może podpowiedzą jak poprowadzić twoja praktykę. Dwa lata codziennych praktyk to sporo. Pielęgnuj to i rozwijaj. Powodzenia :)
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Krzysztof Nowacki:
Cześć! Pisaliście tam wyżej o "niebezpieczeństwie" jogi. Nie wiem czy to dokładnie o to chodzi ale chyba mogę podzielić się tu swoimi doświadczeniami. Przygodę z jogą zacząłem jakieś...10 lat temu. Znalazłem na półce u dziadka książkę "Hatha Joga". Zaciekawiło mnie, przeczytałem i... zacząłem ćwiczyć zestawy asan. Autorka pisała co prawda we wstępie, że nie powinno ćwiczyć się bez guru ale... gdzie go szukać w małym miasteczku? ;-) Ćwiczyłem codziennie. Wzrosła moja "tężyzna fizyczna" ale odczuwałem też coraz większą "moc" psychiczną. Nabrałem większej pewności siebie i większej siły woli. Po dwóch latach codziennych ćwiczeń wydawało mi się że potrafiłem niejako "sterować" poczynaniami innych a moja tarcza psychiczna chroniła mnie praktycznie przed wszystkimi trudnościami życia. W końcu... Zauważyłem, że ludzie zaczynają się ode mnie oddalać. Byłem tak silny i tak zachwycony tą siłą, że zacząłem krzywdzić ludzi żyjących ze mną i obok mnie. Nie potrafiłem nam tym zapanować i nie było przy mnie nauczyciela który wskazałby mi co robię źle. Zwiodła mnie "ciemna strona mocy" ;-)

No własnie ja na innym wątku, w innej grupie coś na ten temat pisałam,że nie da się - moim zdaniem - pogodzić jogi z chrześcijaństwem. Polecam i odsyłam do świadecwtwa o. J. Verlinde - katolickiego, francuskiego mnicha, który był uczniem samego Maharisi? - nie jestem pewna czy tak się to pisze - w każdym razie był w młodości uczniem hinduskiego guru do którego pielgrzymowalii Beatlesi... Opowiada tam o swoich doświadczeniach. W internecie dostępny jest link do nagrania jego wystapienia podczas ubiegłorocznego pobytu w Polsce - konkretnie w Rzeszowie. Można ściągnąć do odsłuchania, a tutaj link do ciekawego opracowania. http://www.de.rzeszow.oaza.pl/news/var/materialy/TERMI....Jolanta Korpulinska edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 17:11

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:

No własnie ja na innym wątku, w innej grupie coś na ten temat pisałam,że nie da się - moim zdaniem - pogodzić jogi z chrześcijaństwem. Polecam i odsyłam do świadecwtwa o. J. Verlinde - katolickiego, francuskiego mnicha, który był uczniem samego Maharisi? - nie jestem pewna czy tak się to pisze - w każdym razie był w młodości uczniem hinduskiego guru do którego pielgrzymowalii Beatlesi... Opowiada tam o swoich doświadczeniach. W internecie dostępny jest link do nagrania jego wystapienia podczas ubiegłorocznego pobytu w Polsce - konkretnie w Rzeszowie. Można ściągnąć do odsłuchania, a tutaj link do ciekawego opracowania. http://www.de.rzeszow.oaza.pl/news/var/materialy/TERMI....Jolanta Korpulinska edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 17:11

Myślę że do końca nie da się pogodzić jogi z chrześcijaństwem. Wyrastały przecież w innych warunkach kulturowych w dwóch odmiennych Światach. Dla mnie są po prostu dwiema drogami prowadzącymi w jedno miejsce. Do jednego Boga (Absolutu, Energii, Wielkiego Architekta czy jakby Go tam nazywać). Nie da się iść jednocześnie dwiema drogami. Choć sądzę że sama medytacja istnieje w wielu kulturach. Także kulturze chrześcijańskiej.
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

ten post dnia 31.03.09 o godzinie
17:11[/edited]

Myślę że do końca nie da się pogodzić jogi z chrześcijaństwem. Wyrastały przecież w innych warunkach kulturowych w dwóch odmiennych Światach.
Zgadza się.
dwiema drogami prowadzącymi w jedno miejsce.
Obawiam się, że do zupełnie różnych miejsc...
Do jednego Boga (Absolutu, Energii, Wielkiego Architekta czy jakby Go tam nazywać).
Hinduzim nie zna pojęcia Boga osobowego..., więc joga raczej tam nie prowadzi...Gdyby Bóg był osobą w hinduzimie, to joga mogłaby prowadzić - jako część medytacji - do spotkania z Nim. Ale tu chodzi raczej o pozbycie się własnego Ja. Trudno się z kimś spotkać pozbywając się własnego Ja. Zresztą z kim to spotkanie miałoby się odbyć? Z Energią?? W jodze trudno nawet się spotkać z sobą samym - można popaść jedynie - w jakiś izolujący od innych i od siebie samego - narcyzm.

>Nie da się iść jednocześnie dwiema drogami sądzę. Choć że sama >medytacja istnieje w wielu kulturach. Także kulturze >chrześcijańskiej.

Tak, istnieje medytacja chrześcijańska, która zazwyczaj prowadzi właśnie ku spotkaniu... Spotkaniu człowieka z Bogiem (osobowym). Zbyt głeboki temat chyba, aby go na tym forum poruszać.Jolanta Korpulinska edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 09:14

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
ten post dnia 31.03.09 o godzinie
17:11[/edited]

Myślę że do końca nie da się pogodzić jogi z chrześcijaństwem. Wyrastały przecież w innych warunkach kulturowych w dwóch odmiennych Światach.
Zgadza się.
dwiema drogami prowadzącymi w jedno miejsce.
Obawiam się, że do zupełnie różnych miejsc...
Do jednego Boga (Absolutu, Energii, Wielkiego Architekta czy jakby Go tam nazywać).
Hinduzim nie zna pojęcia Boga osobowego..., więc joga raczej tam nie prowadzi...Gdyby Bóg był osobą w hinduzimie, to joga mogłaby prowadzić - jako część medytacji - do spotkania z Nim. Ale tu chodzi raczej o pozbycie się własnego Ja. Trudno się z kimś spotkać pozbywając się własnego Ja. Zresztą z kim to spotkanie miałoby się odbyć? Z Energią?? W jodze trudno nawet się spotkać z sobą samym - można popaść jedynie - w jakiś izolujący od innych i od siebie samego - narcyzm.

>Nie da się iść jednocześnie dwiema drogami sądzę. Choć że sama >medytacja istnieje w wielu kulturach. Także kulturze >chrześcijańskiej.

Tak, istnieje medytacja chrześcijańska, która zazwyczaj prowadzi właśnie ku spotkaniu... Spotkaniu człowieka z Bogiem (osobowym). Zbyt głeboki temat chyba, aby go na tym forum poruszać.Jolanta Korpulinska edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 09:14

Ja nie mam możliwości w inny sposób rozmawiać na ten jakże interesujący temat. Pozwolisz więc że podtrzymam konwersację bo zaczyna się interesująco rozwijać.
Nie napisałem że Bóg ma postać osobową. Bo tego nie wiem a nawet w to nie wierzę. Tak wyobraża go sobie może ułomny ludzki umysł. Bóg (pojęcie umowne bo nie znajduję lepszego określenia) ma charakter transcendentalny. Nie jestem w stanie określić czym jest w pojęciach fizycznych. Fajnie opisuje to kabała: Bóg był na początku stworzenia Świata wszystkim. Był jedną wielką duszą. I w końcu stworzył odrębny byt, pierwszą duszę, nazywaną umownie Adamem HaRishon. I chociaż miał imię męskie był bytem "obupłciowym". Tak jak koło yin-yang w taoiźmie posiada oba przeciwne pierwiastki.
Konkludując. Dla mnie Bóg to Wyższy Byt. Nie jesteśmy w stanie pojąć w jaki sposób funkcjonuje dlatego że... posiadamy rozum, który rządzi się schematami. Biblia opisuje "nadanie" człowiekowi rozumu przez Boga w Raju. Ten rozum wyodrębnił nas w osobny byt i jednocześnie oddalił (odłączył) od Boga. Być może łączymy się z nim po śmierci (umiera mózg) w jeden wspólny byt. Świadomość Uniwersalną. Nie wiem. Możemy podobno zrobić to już za życia praktykując medytację. To nirvana, wyzwolenie z okowów rozumu. To jest chyba chrześcijańskie "życie wieczne", indiańska "kraina wiecznych łowów". Istniejemy w Nim (i z Nim) w jednym Bycie. Szczęśliwi, jak mówi pismo, bo nie poddani rygorom dobra i zła.
Myślę że trudno dyskutować o takich sprawach przy pomocy zwykłych słów. Słów które najczęściej zostały wymyślone w innym celu i niezupełnie pasują do tych pojęć. Ale... zawsze warto próbować. ;-)

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
Hinduzim nie zna pojęcia Boga osobowego..., więc joga raczej tam nie prowadzi...
Gdyby Bóg był osobą w hinduzimie, to joga mogłaby prowadzić - jako część medytacji - do spotkania z Nim.

Kim jest Bóg osobowy wg chrześcijaństwa? Czy posiada formę? Nie. Gdybyś porównała cechy Boga występujące w obu tradycjach, znalazłabyś wiele wspólnego.
Ale tu chodzi raczej o pozbycie się własnego Ja. Trudno się z kimś spotkać pozbywając się własnego Ja. Zresztą z kim to spotkanie miałoby się odbyć? Z Energią??

Jest dokładnie odwrotnie. Nie można się z kimś spotkać, dopóki się posiada własne Ja. Jak możesz doświadczyć Boga, jeśli Twój umysł i serce przesłaniają emocje i egoizm?
Bóg w jodze nie jest energią. Jest Świadomością, Szczęśliwością, Mądrością...

>jodze trudno
nawet się spotkać z sobą samym - można popaść jedynie - w jakiś izolujący od innych i od siebie samego - narcyzm.

Jak może być narcystą ktoś, kto pozbył się własnego Ja? Izolacja? To my, powodowani namiętnościami śmiertelnicy izolujemy się od innych. Oświecony jogin czuje związek z każdym, jedność ze wszystkim. I bezgraniczne współczucie i miłość. Gdzie tu izolacja?
Tak, istnieje medytacja chrześcijańska, która zazwyczaj prowadzi właśnie ku spotkaniu... Spotkaniu człowieka z Bogiem (osobowym). Zbyt głeboki temat chyba, aby go na tym forum poruszać.

Istnieją też księża i zakonnicy, którzy praktykują jogę i buddyjską medytację.

p.s. księża często wypisują bzdury na temat jogi, więc nie radziłbym tego chłamu czytać. No chyba że interesuje Cię bardziej płytka krytyka innych filozofii niż dobra wola ich poznania.Marcin P. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 10:50
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Ja pisałam o Bogu osobowym w odniesieniu do chrześcijaństwa - bo przecież o tym była mowa - w opozycji do hinduizmu(którego częścią jest joga), gdzie Bóg jest wszędzie i wszystkim. Dlatego nie chce polemizować i rozszerzać tematu - napisałam to w odniesieniu do jogi.
Kabała? To kolejny rozreklamowany medialnie pseudoreligijny bubel - czerwona nitka itd :D Kabała jest - o ile mi wiadomo - jakimś sekciarskim odłamem judaizmu.

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
Ja pisałam o Bogu osobowym w odniesieniu do chrześcijaństwa - bo przecież o tym była mowa - w opozycji do hinduizmu(którego częścią jest joga), gdzie Bóg jest wszędzie i wszystkim. Dlatego nie chce polemizować i rozszerzać tematu - napisałam to w odniesieniu do jogi.
Kabała? To kolejny rozreklamowany medialnie pseudoreligijny bubel - czerwona nitka itd :D Kabała jest - o ile mi wiadomo - jakimś sekciarskim odłamem judaizmu.

Kabała jest wielką mistyczną tradycją uznawaną w wielu judaistycznych kręgach, radzę zapoznać się z fachowymi opracowaniami zamiast wypisywać brednie.
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Marcin P.:
Jolanta Korpulinska:
Hinduzim nie zna pojęcia Boga osobowego..., więc joga raczej tam nie prowadzi...
Gdyby Bóg był osobą w hinduzimie, to joga mogłaby prowadzić - jako część medytacji - do spotkania z Nim.

Kim jest Bóg osobowy wg chrześcijaństwa? Czy posiada formę? Nie. Gdybyś porównała cechy Boga występujące w obu tradycjach, znalazłabyś wiele wspólnego.
Ale tu chodzi raczej o pozbycie się własnego Ja. Trudno się z kimś spotkać pozbywając się własnego Ja. Zresztą z kim to spotkanie miałoby się odbyć? Z Energią??

Jest dokładnie odwrotnie. Nie można się z kimś spotkać, dopóki się posiada własne Ja. Jak możesz doświadczyć Boga, jeśli Twój umysł i serce przesłaniają emocje i egoizm?
Bóg w jodze nie jest energią. Jest Świadomością, Szczęśliwością, Mądrością...

>jodze trudno
nawet się spotkać z sobą samym - można popaść jedynie - w jakiś izolujący od innych i od siebie samego - narcyzm.

Jak może być narcystą ktoś, kto pozbył się własnego Ja? Izolacja? To my, powodowani namiętnościami śmiertelnicy izolujemy się od innych. Oświecony jogin czuje związek z każdym, jedność ze wszystkim. I bezgraniczne współczucie i miłość. Gdzie tu izolacja?
Tak, istnieje medytacja chrześcijańska, która zazwyczaj prowadzi właśnie ku spotkaniu... Spotkaniu człowieka z Bogiem (osobowym). Zbyt głeboki temat chyba, aby go na tym forum poruszać.

Istnieją też księża i zakonnicy, którzy praktykują jogę i buddyjską medytację.

p.s. księża często wypisują bzdury na temat jogi, więc nie radziłbym tego chłamu czytać. No chyba że interesuje Cię bardziej płytka krytyka innych filozofii niż dobra wola ich poznania.Marcin P. edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 10:50
Ja mam inne zdanie na ten temat, zresztą napisałam wcześniej jakie. Może niech każdy z nas zostanie przy swoim. Nie wydaje mi się, aby księża egzorcyści pisali bzdury na temat praktykowania jogi. To co piszą, lub mówią ma związek z ich posługą w tym zakresie i mówią raczej o doświadczeniach. Może warto było by czasami głębiej wniknąć w jakieś zagadnienie, aby uniknąć błędu powierzchowności.
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Marcin P.:
Jolanta Korpulinska:
Ja pisałam o Bogu osobowym w odniesieniu do chrześcijaństwa - bo przecież o tym była mowa - w opozycji do hinduizmu(którego częścią jest joga), gdzie Bóg jest wszędzie i wszystkim. Dlatego nie chce polemizować i rozszerzać tematu - napisałam to w odniesieniu do jogi.
Kabała? To kolejny rozreklamowany medialnie pseudoreligijny bubel - czerwona nitka itd :D Kabała jest - o ile mi wiadomo - jakimś sekciarskim odłamem judaizmu.

Kabała jest wielką mistyczną tradycją uznawaną w wielu judaistycznych kręgach, radzę zapoznać się z fachowymi opracowaniami zamiast wypisywać brednie.
Cytuję za encyklopedią Onet.pl Wiem: " Kabała, tradycyjnie i najczęściej używany termin na określenie tajemnych nauk judaizmu i mistyki żydowskiej. W szerokim sensie oznacza wszystkie ezoteryczne kierunki w judaizmie, które powstały do końca okresu Drugiej Świątyni i odgrywały żywą rolę w historii Izraela."

Kabała - to nauki tajemne, ezoteryka, okultyzm, które prawowierny judaizm raczej potępia... Nie bede już kontynuowac tego tematu.

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
Ja mam inne zdanie na ten temat, zresztą napisałam wcześniej jakie. Może niech każdy z nas zostanie przy swoim. Nie wydaje mi się, aby księża egzorcyści pisali bzdury na temat praktykowania jogi. To co piszą, lub mówią ma związek z ich posługą w tym zakresie i mówią raczej o doświadczeniach. Może warto było by czasami głębiej wniknąć w jakieś zagadnienie, aby uniknąć błędu powierzchowności.

Księża egzorcyści często mają tendencję do wpadania w paranoję i szukania we wszystkim szatana :)
Inkwizytorskie dziedzictwo.

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
Kabała - to nauki tajemne, ezoteryka, okultyzm, które prawowierny judaizm raczej potępia... Nie bede już kontynuowac tego tematu.

Za trudny prawda?
Może wrzucisz jeszcze linka, co na ten temat twierdzą katoliccy eksperci...
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Nie, nie trudny. Ale polecam fora dialogu międzyreligijnego i/lub fora tematyczne na tematy religijne.
To nie moja wina, że istnieją takie opinie i są publikowane. Tylko je przytaczałam, lub cytowałam.
Pozdrawiam i zamykam ten wątek przynajmniej u siebie.Jolanta Korpulinska edytował(a) ten post dnia 01.04.09 o godzinie 11:21
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Marcin P.:
Jolanta Korpulinska:
Ja mam inne zdanie na ten temat, zresztą napisałam wcześniej jakie. Może niech każdy z nas zostanie przy swoim. Nie wydaje mi się, aby księża egzorcyści pisali bzdury na temat praktykowania jogi. To co piszą, lub mówią ma związek z ich posługą w tym zakresie i mówią raczej o doświadczeniach. Może warto było by czasami głębiej wniknąć w jakieś zagadnienie, aby uniknąć błędu powierzchowności.

Księża egzorcyści często mają tendencję do wpadania w paranoję i szukania we wszystkim szatana :)

Oni nie szukają szatana...:) Oni go wypędzają przeważnie :))
Inkwizytorskie dziedzictwo.

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

Jolanta Korpulinska:
Nie, nie trudny. Ale polecam fora dialogu międzyreligijnego i/lub fora tematyczne na tematy religijne.
To nie moja wina, że istnieją takie opinie i są publikowane. Tylko je przytaczałam, lub cytowałam.
Pozdrawiam i zamykam ten wątek przynajmniej u siebie.

Dzięki, ale w takim dialogu międzyreligijnym nie chcę uczestniczyć :)

Pozdrawiam również
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

A herbata??
Przecież był to napój początkowo spożywany wyłącznie w czasie kontemplacji religijnych.
Nie tylko przecież ćwiczenia fizyczne, ale i to co spożywamy ma duży wpływ na naszą osobowość.
Należałoby być świadomym zagrożeń płynących z picia herbaty, oraz zastanowić się, czy można ją oddzielić od ceremoniałów, oraz jej prawdziwego, pierwotnego przeznaczenia.
O imbirze nie wspomnę...

konto usunięte

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

tomasz lukas:
A herbata??
Przecież był to napój początkowo spożywany wyłącznie w czasie kontemplacji religijnych.
Nie tylko przecież ćwiczenia fizyczne, ale i to co spożywamy ma duży wpływ na naszą osobowość.
Należałoby być świadomym zagrożeń płynących z picia herbaty, oraz zastanowić się, czy można ją oddzielić od ceremoniałów, oraz jej prawdziwego, pierwotnego przeznaczenia.
O imbirze nie wspomnę...

Myślę, że jakby odprawić egzorcyzmy nad herbatą, to można pić w pełni bezpiecznie.
Beata M.

Beata M. Darth Miracle

Temat: Czy da sie pogodzic joge z chrzescijanstwem i do tego...

tomasz lukas:

O imbirze nie wspomnę...

ależ to sama dobroć ;)



Wyślij zaproszenie do