Izabela M.

Izabela M. Działać, poprawiać,
zdobywać :)

Temat: Dlaczego GSM ma w nosie obecnych klinentów?

Utrzymanie klienta jest tańsze niż pozyskanie nowego, pozyskanie utraconego w skutek żenującej obsługi jest jeszcze droższe. Tyle teoria.

Dlaczego telekomy nie robią nic, żeby przynajmniej ukryć przed obecnymi klientami prawdę, że są gorsi niż przyszli klienci?
Kto przynosi kasę do tego biznesu? Ci co już mają telefony, czy Ci co może będą mieli?

(wkurzyłam się dziś, próbując potroić umowę z pewnym operatorem, z którego usług dawno nie korzystałam, ale na swoje nieszczęście zachowałam numer)

Zapraszam do dyskusji i dzielenia się doświadczeniami z jakości obsługi klienta i sprzedaży w tej branży.

Iza

konto usunięte

Temat: Dlaczego GSM ma w nosie obecnych klinentów?

Witam,

Też to zauważyłam i zastanawiam się nad przyczynami takiej polityki. Z tego co wiem, pracownicy firm telekomunikacyjnych mają znacznie wyższe prowizje za nowopodpisane umowy w stosunku do tych przedłużanych, co ma bezpośrednie przełożenie na ich podejście do klientów. Widocznie jednak łatwiej jest utrzymać klienta stałego niż pozyskać nowego, który będzie miał jeszcze konkurencję do wyboru. Naszą cechą narodową jest narzekanie, a nie działanie, więc może wielu ludzi będzie wolało popsioczyć trochę na obecnego operatora niż go zmienić :)

"Mistrzem" takiego działania jest NETIA. Wabi, kusi, obiecuje, w ostatnich reklamach nawet hipnotyzuje....szkoda, że tylko do momentu pozyskania klienta. Nie spotkałam się jeszcze z tak tragicznie działającą firmą, która cały swój sukces opiera na działaniu: "byle jak najwięcej podpisanych umów, a potem śmierć frajerom". Dział obsługi telefonicznej jest tak niekompetentny, że w pięciu rozmowach można uzyskać sześć różnych informacji na ten sam temat. Przychodziły do mnie trzy ekipy, zanim zdarzyła się taka, która potrafiła podłączyć internet. Miałam dostać szybkość 4mb, a przez cały czas trwania umowy prędkość nie osiągnęła nawet 2mb. Każda awaria przeciągała się do dwóch tygodni i doprosić się nie można, aby ktoś się tym łaskawie zainteresował i jeszcze na koniec wystawili mi faktury za 350 zł na co bezczelnie odpowiedziano mi, że chętnie je skorygują na standardowe 59zł, jeśli tylko podpiszę z nimi umowę na kolejne dwa lata.

Naprawdę szczerze odradzam Netię, bo po rocznej współpracy z nimi mogę napisać książkę: "Jakich błędów należy się wystrzegać budując markę i lojalność klientów." Teraz już wiem co oznacza ich hasło: NETIA - WOLNOŚĆ WYBORU: SAM NAS WYBRAŁEŚ, WIĘC TERAZ PŁACZ I PŁAĆ :)

Następna dyskusja:

Brak pracy --> dlaczego nie...




Wyślij zaproszenie do