Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

co do pierwszej kwestii to nie zgodzę sie z Tobą, bo właśnie ideą programu Spinning jest ( może to śmiesznie zabrzmi ) indywidualizacja treningu w grupie, dokładnie tak, nie chodzi o to aby każdy robił dokładnie to samo, jechał tym samym tempem, z tą samą kadencją. Chodzi o realizację SWOICH INDYWIDUALNYCH potrzeb i o czekiwań. Uwierz mi u mnie na zajęciach w jednej grupie trenują karmiące matki oraz panowie startujący w maratonach outdoorowych:-)

w drugiej kwestii zgadzam się z Tobą całkowicie, formuła minus wiek do bani, dlatego stosujemy inną formułę, która poza testem laboratoryjnym daje najbardziej zbliżone rezulaty i odpowiada średnio 30% populacji

Lance rzeczywiście pracuje w wattach przede wszystkim, ale nie przestaje pracować z kontrolą tętna, plus odczuwalnym wysiłkiem:-)

pozdr

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Marcin odnoszę się do tego fragmentu: "tylko ze na zajeciach w grupie losowych osob bedacych w innym momencie treningu i majacych inne cele wspolne trenowanie jest troche bez sensu"

w dobrych klubach grafiki ułożone są tak, że każdego dnia masz różnego rodzaju treningi - od recovery do interwałów; nowe (czyli przypadkowe osoby) zazwyczaj są zachęcane do udziału w zajęciach endurance a dopiero poźniej ustala się dla nich grafik;

więc jesli zawodnicy potrzebują recovery niech nie idą na siłe, tylko na recovery; jeśli nie ma takiej opcji, skoro są na tyle świadomi i wiedzą, czego potrzbują, mogą iść na Endurance i jechać lekko, albo nawet na siłę i jechać swoim tempem, swój trening - warto to zgłosić przed zajęciami instruktorowi ale nie sądzę, żeby miał coś przeciwko;

to trening jest dla ludzi a nie ludzie dla treningu;

p.s Iwa pozdrawiam Wrocław - była u mnie dziś Twoja klientka ze Spartana na zajęciach :)

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Sorki Saro, ale to co piszesz ma się nijak do rzeczywistości. Chodzę na treningi rowerowe od dawna i jeszcze nie spootkałam się z tym, aby klub dał radę tak organizacyjnie ustawic grafik zajęć aby możliwe było uczestnictwo "każdego dnia w różnego rodzaju treningach". Nie wiem jak to sie dzieje w Twoim macierzystym mieście, ale w moim, a mówię tutaj o Katowicach, są cztery liczące sie kluby (GIMNAZION, proActiv, WordClass i Fitfun) i żaden z nich nie ma w ofercie różnego rodzaju treningów każdego dnia. Nie mówię już o tym, że załapanie się na zajęcia jest naprawdę dosyc trudne bo np. WordClub dysponuje tylko dziesięcioma rowerami (za to w idealnym stanie), a w Gimnazionie jest ich więcej, ale za to ich stan pozostawia wiele do życzenia. Mimo to trwa tam walka wręcz o rowery, bo nie ma żadnych zapisów. Z super przyjęciem (zarówno ze strony grupy uczestniczącej jak i instruktora) spotkałam się w Fitfunie, ale byłam tam tylko raz ponieważ godzina 21:00 jest dla mnie nie do zaakceptowania. Pierwszy raz słysze również o tym, że na zajęciach grupowych "ustala sie grafik pod klientów", jak piszesz. Nigdy się z tym nie spotkałam i jakoś trudno mi w to uwierzyć, że mogłoby sie to udać. Dlatego tez uważam, że Marcin ma rację pisząc to co napoisał wyżej.
No i na koniec jeszcze jedna uwaga: skoro zajęcia prowadzone są grupowo, to rozumiem, ze cała grupa powinna jechać tak samo, ponieważ takie jest chyba założenie tych zajęć, a nie, jak piszesz, że Ci, którzy chcą to moga jechać lekko, a inni siłopwo. Proszę Cię! DFo jednej i tej samej muzykli i każdy we włąsanym tempie, z własna siłą i na własnym obciążeniu?! To nasuwa się od razu pyttanie czy to są zajęcia grupowe czy cos zgoła innego...

Sara Paleczny:
Marcin odnoszę się do tego fragmentu: "tylko ze na zajeciach w grupie losowych osob bedacych w innym momencie treningu i majacych inne cele wspolne trenowanie jest troche bez sensu"

w dobrych klubach grafiki ułożone są tak, że każdego dnia masz różnego rodzaju treningi - od recovery do interwałów; nowe (czyli przypadkowe osoby) zazwyczaj są zachęcane do udziału w zajęciach endurance a dopiero poźniej ustala się dla nich grafik;

więc jesli zawodnicy potrzebują recovery niech nie idą na siłe, tylko na recovery; jeśli nie ma takiej opcji, skoro są na tyle świadomi i wiedzą, czego potrzbują, mogą iść na Endurance i jechać lekko, albo nawet na siłę i jechać swoim tempem, swój trening - warto to zgłosić przed zajęciami instruktorowi ale nie sądzę, żeby miał coś przeciwko;

to trening jest dla ludzi a nie ludzie dla treningu;

p.s Iwa pozdrawiam Wrocław - była u mnie dziś Twoja klientka ze Spartana na zajęciach :)

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

W Programie Spinning nie praktykuje się dzielenia zajęć w tygodniu na rozmaite treningi. Jeśli tak sie dzieje to jest to tylko i wyłącznie wola managera/właściciela.

Co do treningu grupowego, to Marleno bardzo dobrze zrozumiałaś, każdy ma prawo i powinien jechac z innymi obciążeniem bo każdy klient jest inny. W Programie Spinning stawia się na indywidualizacje treningu, grupa jest tylko formą w jakij się to robi. a więc może ćwiczyc każdy w i w każdym tempie, bez cisnienia i presji i okrzyków instruktora "moooooooooooocniej!!!" itp. :-))

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

hej Marlena

fakt, że to co piszę dotyczy tego jak być powinno, a niestety w wielu, wielu miejscach tak nie jest; ale to nie znaczy, że się nie da; pracujmy nad tym, żeby we wszystkich miejscach, które jeżdżą Spinning był rzeczywiście Spinning
(nie wiem jak inne szkoły, Schwinn ma dosyć podobne zasady)
w Polsce nadal to dość młoda dyscyplina sportu, ale po to się ze sobą kontaktujemy, wymieniamy opiniami, żeby wszędzie było jak najlepiej :)

"Chodzę na treningi rowerowe od dawna i jeszcze nie spootkałam się z tym, aby klub dał radę tak organizacyjnie ustawic grafik zajęć aby możliwe było uczestnictwo "każdego dnia w różnego rodzaju treningach".

Kraków
http://www.fitnessplatinium.pl/content/spinning (i to nie jedyny taki klub)
8 godzin zajęć dziennie, 22 rowery - do wyboru, do koloru; pulsometry do wypozyczenia w recepcji; nie ma Recovery, ale na Endurance nie powinno być problemu z jazdą Recovery
myślę, że we Wrocławiu i Poznaniu jest podobnie - może w innych miastach też - piszczie

"No i na koniec jeszcze jedna uwaga: skoro zajęcia prowadzone są grupowo, to rozumiem, ze cała grupa powinna jechać tak samo, ponieważ takie jest chyba założenie tych zajęć, a nie, jak piszesz, że Ci, którzy chcą to moga jechać lekko, a inni siłopwo. Proszę Cię! DFo jednej i tej samej muzykli i każdy we włąsanym tempie, z własna siłą i na własnym obciążeniu?! To nasuwa się od razu pyttanie czy to są zajęcia grupowe czy cos zgoła innego"

nie za bardzo wiem czy w ogóle dyskutować na ten temat - założenie zajęć jest takie, że jest to indywidualny trening w grupie ( co już powyżej pisała Iwa); każdy jedzie na obciążeniu i z tempem dostosowanym do własnych potrzeb i umiejętności;
więc odpowiadam - tak, każdy jedzie na własnym obciążeniu (byle dopasowanym do danej techniki jazdy) - i to jest założenie programu Spinning;
założeniem jest również to, że jeśli tętno nie pozwala Ci jechać na zadanym tętnie np. w 3 pozycji to odpuszczasz i siadasz; i nie znaczy to, że usiąść ma cała grupa
i tak, każdy jedzie własnym tempem - oczywiście, że instruktorzy wolą dobrać muzykę o odpowiedniej kadencji i z dobrze słyszalnym bitem - bo tak łatwiej i przyjemniej się jedzie - ale program Spinning sugeruje również jazdę do muzyki bez słyszalnego rytmu - tak, aby każdy mógł jechać w swoim własnym tempie;
jeśli ktoś jedzie poza rytmem to jego sprawa; ważne żeby pozostał w kadencji przewidzianej dla danej techniki - jazda na siodełku po płaskim terenie 80-110 BPM, jazda pod górę 60-80 BPM;
jasne ze wiekszość grupy stara sie dostosować; i to jest fajne; ale jeśli komuś ciężko jest nadążyć i jedzie wolniej - nie ma problemu; tak samo nie będzie problemu jeśli ktoś pojedzie "inaczej" niż instruktor bo takie ma zapotrzebowanie treningowe;
pisząc do Marcina odpowiadałam co ma zrobić osoba, która jest po ciężkim wyścigu i chce jechać Recovery a w klubie nie ma takich zajęć; nadal moja odpowiedź brzmi - jeśli nie ma w grafiku Recovery, niech idzie na Endurance i jedzie lżej, jeśli nie ma Endurancu to na Siłę i zgłosi instruktorowi, że zostaje na siodełku i jedzie Recovery; tyle;

osobiście znam instruktorów, którzy nie przykładają wagi do bitów - puszczają kawałki techno o kadencji 120 BPM na minutę podczas rozgrzewki i próbują nadążyć za tempem (błąd) - lub jadą poza bitem (teoretycznie do uznania - ale dla słyszących klientów ciężko znośne)

są instruktorzy, którzy dopingują tylko i wyłącznie do wytrzymania w biegu, w tempie do końca utworu, zamiast zachęcać do kontroli tętna i słuchania swojego organizmu; lub nie daj boże dokręcają obciążenie; i tak, wtedy cała grupa jedzie tym samym tempem i na tym samym obciążeniu; ale czy wtedy grupa jedzie ten sam trening jeśli jedna osoba jest na tętnie 132 a inna w tym samym czasie na 185? dla mnie nie;

Iwa jeśli popełniłam jakiś teoretyczny błąd - pilnuj mnie :)
dyskusja mam nadzieje, ma charakter edukacyjny a nie konfliktowy :)

przykro mi, że to co piszę nijak się ma do rzeczywistości w Katowicach - zapraszam na gościnne zajęcia do Krakowa i miejmy nadzieję, że im więcej będzie fanów tego sportu, i im bardziej klienci bedą wymagający - tym bardziej kluby bedą się starały spełniać Wasze oczekiwania

Keep on Spinning :)
i Wesołych Świąt

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Chyba nie wiem jak to jest w programie spinning, na który Ty się powołujesz, ale z tego co piszesz, dochodzę do wniosku, że te zajęcia które prowadzisz odbywają się na zasadzie, że każda z 20 osób, które biorą w nich udział jedzie tak jak chce (tzn. bądź spalając tłuszcz, bądź zwiększając masę czy ogólną wydolność). Ty, jak instruktor też pedałujesz dając przykład w jaki sposób uczestnicy zajęć mają jechać. Dodatkowo przez te 60 min masz czas aby podejść indywidualnie do każdego z uczestników i nie rozwala Ci to zajęć?! Nie bardzo rozumiem...Jeśli jest w istocie tak jak piszesz to w takim razie Ty prowadzisz trening indywidualny dla każdego z uczestników, a nie zajęcia grupowe, które charakteryzują się tym, iż powinny mieć jakiś spójny, określony rytm (muzyka ważna sprawą - właściwie dobraną dla każdego rodzaju ćwiczeń inna, co wydaje mi sie być naturalne), tempo, zadane obciążenia itd. itp. Wybacz, ale trudno mi sobie wyobrazić, że w skrajnych przypadkach mówisz p. Kowalskiemu - pan zakręca na 50 % obciążenia, bo Pan spala tkanke tłuszczową z brzucha, a pan, panie Nowak jedzie na bardzo dużym obciążeniu za to dwa razy wolniej, bo buduje Pan masę... A takich osób masz 20 i jak to pogodzić, skoro jeszcze w tej grupie znajdują się osoby, które przyszły po raz pierwszy? Moja poprzednia wypowiedź nawiązywała do postu i powołałam się wyraźnie cytując i motywując, co wydało mi się mało prawdopodobne i czego nigdy na zajęciach w klubach mojego miasta nie zaobserwowałam. Nie wiem jak to się ma do Twoich zajęć czy zajęć prowadzonych w Krakowie, bo nie jestem ich bywalcem.

Iwa M.:
W Programie Spinning nie praktykuje się dzielenia zajęć w tygodniu na rozmaite treningi. Jeśli tak sie dzieje to jest to tylko i wyłącznie wola managera/właściciela.

Co do treningu grupowego, to Marleno bardzo dobrze zrozumiałaś, każdy ma prawo i powinien jechac z innymi obciążeniem bo każdy klient jest inny. W Programie Spinning stawia się na indywidualizacje treningu, grupa jest tylko formą w jakij się to robi. a więc może ćwiczyc każdy w i w każdym tempie, bez cisnienia i presji i okrzyków instruktora "moooooooooooocniej!!!" itp. :-))

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Marlena B.:
Chyba nie wiem jak to jest w programie spinning, na który Ty się powołujesz, ale z tego co piszesz, dochodzę do wniosku, że te zajęcia które prowadzisz odbywają się na zasadzie, że każda z 20 osób, które biorą w nich udział jedzie tak jak chce (tzn. bądź spalając tłuszcz, bądź zwiększając masę czy ogólną wydolność). Ty, jak instruktor też pedałujesz dając przykład w jaki sposób uczestnicy zajęć mają jechać. Dodatkowo przez te 60 min masz czas aby podejść indywidualnie do każdego z uczestników i nie rozwala Ci to zajęć?! Nie bardzo rozumiem...Jeśli jest w istocie tak jak piszesz to w takim razie Ty prowadzisz trening indywidualny dla każdego z uczestników, a nie zajęcia grupowe, które charakteryzują się tym, iż powinny mieć jakiś spójny, określony rytm (muzyka ważna sprawą - właściwie dobraną dla każdego rodzaju ćwiczeń inna, co wydaje mi sie być naturalne), tempo, zadane obciążenia itd. itp. Wybacz, ale trudno mi sobie wyobrazić, że w skrajnych przypadkach mówisz p. Kowalskiemu - pan zakręca na 50 % obciążenia, bo Pan spala tkanke tłuszczową z brzucha, a pan, panie Nowak jedzie na bardzo dużym obciążeniu za to dwa razy wolniej, bo buduje Pan masę... A takich osób masz 20 i jak to pogodzić, skoro jeszcze w tej grupie znajdują się osoby, które przyszły po raz pierwszy? Moja poprzednia wypowiedź nawiązywała do postu i powołałam się wyraźnie cytując i motywując, co wydało mi się mało prawdopodobne i czego nigdy na zajęciach w klubach mojego miasta nie zaobserwowałam. Nie wiem jak to się ma do Twoich zajęć czy zajęć prowadzonych w Krakowie, bo nie jestem ich bywalcem.

Iwa M.:
W Programie Spinning nie praktykuje się dzielenia zajęć w tygodniu na rozmaite treningi. Jeśli tak sie dzieje to jest to tylko i wyłącznie wola managera/właściciela.

Co do treningu grupowego, to Marleno bardzo dobrze zrozumiałaś, każdy ma prawo i powinien jechac z innymi obciążeniem bo każdy klient jest inny. W Programie Spinning stawia się na indywidualizacje treningu, grupa jest tylko formą w jakij się to robi. a więc może ćwiczyc każdy w i w każdym tempie, bez cisnienia i presji i okrzyków instruktora "moooooooooooocniej!!!" itp. :-))

W takim razie, po co jest ścieżka dzwiekowa w czasie prowadzonych zajęć, jeżeli każdy ma jechać jak mu się podoba, a nie do rytmu puszczanej przez instruktora muzyki? To może lepiej jako "tło dźwiękowe" puszczać lektorat powieści albo, jeszcze lepiej, nauke wybranego języka obcego? :)
Mimo, ze mam zawsze zdanie różne od Twojego z całym szacunkiem, pozdrowieniami i życzeniami wielkiego świątecznego JAJA! :)

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Sara Paleczny:
hej Marlena

fakt, że to co piszę dotyczy tego jak być powinno, a niestety w wielu, wielu miejscach tak nie jest; ale to nie znaczy, że się nie da; pracujmy nad tym, żeby we wszystkich miejscach, które jeżdżą Spinning był rzeczywiście Spinning
(nie wiem jak inne szkoły, Schwinn ma dosyć podobne zasady)
w Polsce nadal to dość młoda dyscyplina sportu, ale po to się ze sobą kontaktujemy, wymieniamy opiniami, żeby wszędzie było jak najlepiej :)

"Chodzę na treningi rowerowe od dawna i jeszcze nie spootkałam się z tym, aby klub dał radę tak organizacyjnie ustawic grafik zajęć aby możliwe było uczestnictwo "każdego dnia w różnego rodzaju treningach".

Kraków
http://www.fitnessplatinium.pl/content/spinning (i to nie jedyny taki klub)
8 godzin zajęć dziennie, 22 rowery - do wyboru, do koloru; pulsometry do wypozyczenia w recepcji; nie ma Recovery, ale na Endurance nie powinno być problemu z jazdą Recovery
myślę, że we Wrocławiu i Poznaniu jest podobnie - może w innych miastach też - piszczie

"No i na koniec jeszcze jedna uwaga: skoro zajęcia prowadzone są grupowo, to rozumiem, ze cała grupa powinna jechać tak samo, ponieważ takie jest chyba założenie tych zajęć, a nie, jak piszesz, że Ci, którzy chcą to moga jechać lekko, a inni siłopwo. Proszę Cię! DFo jednej i tej samej muzykli i każdy we włąsanym tempie, z własna siłą i na własnym obciążeniu?! To nasuwa się od razu pyttanie czy to są zajęcia grupowe czy cos zgoła innego"

nie za bardzo wiem czy w ogóle dyskutować na ten temat - założenie zajęć jest takie, że jest to indywidualny trening w grupie ( co już powyżej pisała Iwa); każdy jedzie na obciążeniu i z tempem dostosowanym do własnych potrzeb i umiejętności;
więc odpowiadam - tak, każdy jedzie na własnym obciążeniu (byle dopasowanym do danej techniki jazdy) - i to jest założenie programu Spinning;
założeniem jest również to, że jeśli tętno nie pozwala Ci jechać na zadanym tętnie np. w 3 pozycji to odpuszczasz i siadasz; i nie znaczy to, że usiąść ma cała grupa
i tak, każdy jedzie własnym tempem - oczywiście, że instruktorzy wolą dobrać muzykę o odpowiedniej kadencji i z dobrze słyszalnym bitem - bo tak łatwiej i przyjemniej się jedzie - ale program Spinning sugeruje również jazdę do muzyki bez słyszalnego rytmu - tak, aby każdy mógł jechać w swoim własnym tempie;
jeśli ktoś jedzie poza rytmem to jego sprawa; ważne żeby pozostał w kadencji przewidzianej dla danej techniki - jazda na siodełku po płaskim terenie 80-110 BPM, jazda pod górę 60-80 BPM;
jasne ze wiekszość grupy stara sie dostosować; i to jest fajne; ale jeśli komuś ciężko jest nadążyć i jedzie wolniej - nie ma problemu; tak samo nie będzie problemu jeśli ktoś pojedzie "inaczej" niż instruktor bo takie ma zapotrzebowanie treningowe;
pisząc do Marcina odpowiadałam co ma zrobić osoba, która jest po ciężkim wyścigu i chce jechać Recovery a w klubie nie ma takich zajęć; nadal moja odpowiedź brzmi - jeśli nie ma w grafiku Recovery, niech idzie na Endurance i jedzie lżej, jeśli nie ma Endurancu to na Siłę i zgłosi instruktorowi, że zostaje na siodełku i jedzie Recovery; tyle;

osobiście znam instruktorów, którzy nie przykładają wagi do bitów - puszczają kawałki techno o kadencji 120 BPM na minutę podczas rozgrzewki i próbują nadążyć za tempem (błąd) - lub jadą poza bitem (teoretycznie do uznania - ale dla słyszących klientów ciężko znośne)

są instruktorzy, którzy dopingują tylko i wyłącznie do wytrzymania w biegu, w tempie do końca utworu, zamiast zachęcać do kontroli tętna i słuchania swojego organizmu; lub nie daj boże dokręcają obciążenie; i tak, wtedy cała grupa jedzie tym samym tempem i na tym samym obciążeniu; ale czy wtedy grupa jedzie ten sam trening jeśli jedna osoba jest na tętnie 132 a inna w tym samym czasie na 185? dla mnie nie;

Iwa jeśli popełniłam jakiś teoretyczny błąd - pilnuj mnie :)
dyskusja mam nadzieje, ma charakter edukacyjny a nie konfliktowy :)

przykro mi, że to co piszę nijak się ma do rzeczywistości w Katowicach - zapraszam na gościnne zajęcia do Krakowa i miejmy nadzieję, że im więcej będzie fanów tego sportu, i im bardziej klienci bedą wymagający - tym bardziej kluby bedą się starały spełniać Wasze oczekiwania

Keep on Spinning :)
i Wesołych Świąt

Ja również życzę najlepszego i na pewno pojawię się na Twoich zajęciach jeśli tylko grafik jest ułozony tak, że nie będzie to kolidowało z moimi obowiązkami. Dziękuję za zaproszenie! :)

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

ja równiez życzę wszystkim pysznych jaj na święta i zapraszam na swoje zajęcia do pieknego miasta Wrocław!

p.s. muzyka w Spinningu jest pewnym wyznacznikiem, ale nie trzymajmy się wszystkiego zbyt sztywno, dobry instruktor to instruktor elastyczny i niech tak zostanie:-)

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Od maja poszukuję klubu w Katowicach gdzie indoor cycling prowadziłby jakiś instruktor z zacięciem. I nie potrafię znaleźć. Odwiedziłem w tym celu PROACTIV, wORD cLASS, fitnsesfun i na tych zajęciach wieje wielką nudą. Sami instruktorzy są sobą znudzeni i nie reagują na ziewanie klientów! Frekwencja w granicach zera (dwie, trzy osoby świadczą o ich poziomie!)
W gimnazionie z kadrą ciut lepiej, ale stan rowerów po prostu opłakany! Ma się to naprawdę nijak do Wrocławia, gdzie wcześniej mieszkałem i do klubów na zajęcia uczęszczałem. Tam szeroka oferta, a tu jacyś pseudoinstruktorzy, którzy wymądrzają się na temat wpływu ich zajęć na stan zdrowotny ćwiczących. A ja potrzebuję treningu, żeby utrzymać kondycję w czasie wakacji a nie porad w zakresie zdrowia, które i tak są nietrafione.

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

jeśli to nie problem z dojazdem to zapraszam do Krakowa :)
na zajęcia spinning i maratony :)
http://www.epfs.pl/kalendarz/2010/09/pokaz-wszystkie-m...
http://www.elitefitnessclub.pl/

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Niestety jest problem z dojazdem do Krakowa. Byłem u Was raz na zajęciach i rzeczywiście bardzo dobrze prowadzone. W Katowicach dalej nic się nie dzieje. A może tylko ja mam takiego pecha!

Temat: Jaki pownien byc dobry instruktor?

Długo się zastanawiałam czy sensownym jest wypowiadanie się w tym temacie, gdy instruktorem nie byłam, nie jestem i nie będę. Jednak pozwolę sobie dołożyć swoje trzy grosze: najważniejsza cecha instruktora to CHARYZMA. Wszystkie inne wymieniane tu wcześniej są moim zdaniem mniej znaczące ponieważ można się ich nauczyć lub nabyć w drodze praktyki. Z charyzmą jest natomiast tak, że albo się ją ma albo nie. I wtedy nic nie pomoże.